Beskidzka przygoda

Środa, 1 październik 2014, 09:10920 00

Zaloguj się aby dodać komentarz!

Końcówka kwietnia była wyjątkowo ciepła, dlatego moja dziewczyna Ania i ja zdecydowaliśmy się na tygodniowy wypad w góry. Nie jechaliśmy sami, gdyż zabrała się z nami nasza przyjaciółka - Sandra. Każdy z nas studiował, ja do tego pracowałem, więc radość była ogromna, że wreszcie udało się wygospodarować trochę czasu na to żeby odpocząć od studiów, zwłaszcza, że zbliżał się egzamin licencjacki. Niestety dzień przed wyjazdem okazało się, że muszę zostać jeden dzień na miejscu, gdyż szef mnie bardzo potrzebował w pracy. Wiedziałem, że dziewczyny nie będą zachwycone, ale udało mi się je przekonać żeby jechały same dzień wcześniej, a ja do nich dojadę rano następnego dnia.

W pracy uwinąłem się szybko, dostałem nawet premię za wykonaną pracę. Trochę dodatkowych pięniędzy na wyjazd się przyda, pomyślałem. Szczęście było tym większe, iż ów gość u którego pracowałem jechał akurat w Beskidy do rodziny:

- Jadę do Rycerki, a Pan coś mówił, że ma nocleg w Rajczy, to jest tuż obok. Jak Pan chce, to mogę Pana zabrać jeszcze dziś.

- Czy chcę?

Odpowiedziałem.

- Jasne!

Tylko muszę się skoczyć do domu po rzeczy na wyjazd.

Szczęśliwy, że nie stracę jednak całego dnia, pozbierałem jak najszybciej się dało ekwipunek na wyjazd i już jechałem do gościa, który miał mnie zawieźć na upragniony wypoczynek. Z tego wszystkiego zapomniałem zadzwonić do Ani, że jednak będę dziś, po czym stwierdziłem, że zrobię jej niespodziankę i nic nie napiszę a po prostu pojawię się pod wieczór w pokoju.

Jazda w góy zawsze mnie bardzo uspokajała. Każdy kilometr dalej od Katowic, a bliżej celu powodował coraz większy uśmiech na mojej twarzy.

"Bo tutaj w górach jest mój dom" - nuciłem w myślach słowa piosenki. Jeszcze tylko trochę jazdy i będę na miejscu.

Na miejsce dojechałem około 20, słońce leniwie chyliło się ku zachodowi. O tej porze roku w Beskidzie Żywieckim trudno o dużą liczbę turystów, nie mniej jednak minęły mnie 2 grupy turystów wracających z całodziennego wypadu w góry. Udało mi się znaleźć jeden czynny sklep w okolicy w którym zrobiłem małe zakupy, po czym udałem się w stronę domku, gdzie byliśmy zakwaterowani.

W drodzę do domku dostałem smsa od Ani: "Przyjeżdzaj szybko, duże łóżko jest w pokoju, zmieścimy się w trójkę. " Ania i Sandra często tak żartowały, nie mniej jednak do niczego nigdy nie doszło. Uśmiechnałem się, po czym wznowiłem swoją wędrówkę, jeszcze 5 minut i się dziewczyny zdziwią.

Po kilku minutach pojawiłem się w domku. Starsza pani była zdziwiona, że jestem dziś, ale wytłumaczyłem jej, że udało mi się przyjechać dzień wcześniej.

Pani się bardzo ucieszyła, bo oznaczało to dodatkowe pieniądze za nocleg. Idąc schodami na pierwsze piętro do naszego pokoju usłyszałem donośne śmiechy, a ponieważ właścicielka domu poinformowała mnie, że jeteśmy sami, to nietrudno było domyślić się do kogo należą te głosy. Kiedy wszedłem do pokoju, dziewczyny nie posiadały się ze zdumienia i radości, że pojawiłem się w pokoju.

- Jakim cudem?

Miałeś być jutro!

- Zapytała Ania.

- Ten sms o tym dużym łózku mnie zmobilizował do szybszego przyjazdu - powiedziałem z uśmiechem.

- Świetnie, że jesteś!

Mamy dziś świetną okazję do picia!

- powiedziała uradowana Sandra.

- Co to za okazja?

Spytałem się i zobaczyłem pustą litrową butelkę po wódce. Pomyślałem sobie, że dziewczyny muszą już być bardzo wstawione, skoro wypiły litr alkoholu.

- Dziś jest rocznica, 365 dni jak jestem singielką - wytłumaczyła mi trochę bełkotliwym głosem Sandra. - Ale nie mamy już co pić, niestety.

- Hej!

Znalazłem u Tomka w torbie butelkę!

- powiedziała Ania, wyciągając butelkę z mojej torby.

- Może otworzymy kiedy indziej?

Wam już chyba wystarczy?

- No co ty!

A w dodatku ty jeszcze nie piłeś, idź się przebrać, a ja ci zrobię drinka - zaproponowała Sandra.

Ponieważ wiedziałem, że nie mam z nimi szans, postanowiłem się zgodzić. Wróciłem do pokoju przebrany i odświeżony. Dziewczyny zrobiły sobie również kolejne drinki.

Nie widziałem nigdy, żeby tyle wypiły, często piliśmy, ale były to raczej średnie ilości alkoholu, kilka drinków, czy może kilka lampek wina, ale pierwszy raz dziewczyny były pijane. Moja butelka na szczęście była półlitrowa, a w dodatku ja dostawałem w drinkach więcej alkoholu, tak więc w sumie to ja prawie całą wypiłem.

Po kilku drinkach dziewczyny stwierdziły, że idą pod prysznic.

- Razem?

Spytałem zaciekawiony?

- Nie, tu są dwa prysznice, w dodatku są bardzo małe tak więc dwie osoby nie wejdą - powiedziała Ania.

Po mniej kwadransie dziewczyny wróciły, a teraz była kolej na mnie.

Czułem się już trochę zmęczony, alkohol też robił swoje, a w dodatku jutro chciałem wyjść w góry, to wszystko spowodowało, że zrobiłem się senny. Woda pod prysznicem zbyt ciepła nie była, tak więc trochę sie ocuciłem.

Po powrocie do pokoju, uświadomiłem sobie, że chyba naprawdę będziemy spać razem, gdyż łózko od Sandry było zawalone torbami i ubraniami od dziewczyn, a one leżały obok siebie w drugim łóżku. W pokoju było trochę chłodno, tak więc musieliśmy wejść po kołdrę. Dopiero pod kołdrą poczułem, że dziewczyny leżą tylko w samych majtkach, i koszulkach na ramiączkach.

Po minucie Ania przypomniała sobie, że w łazience zostawiła łańcuszek. Wyskoczyła szybko z łóżka i poszła po niego. Zdziwiłem się bardzo gdy zobaczyłem, że majtki jaka miała moja dziewczyna to stringi. Nie przepadała za nimi, w dodatku byliśmy z Sandrą więc raczej myślałem, że będzie się wstydzić pokazać w stringach przed inną dziewczyną. Moje zdziwienie było tym większe, gdy Sandra na chwilę wyszła z łóżka, a trochę zbyt krótka koszulka odsłaniała jędrne pośladki od Sandry.

Widziałem ją nie raz w stroju kąpielowym. Często chodziliśmy razem na basne, a ja uwielbiałem pływać za dziewczynami. Dobrze wiedziały dlaczego zawsze dawałem się wyprzedzać w wodzie, ale dziś po raz pierwszy zobaczyłem ją w stringach. Choć mówiła, że ma zbyt duży tyłek, ja byłem całkowicie innego zdania. Duże, pełne i jędrne pośladki pobudzały moje zmysły.

Po chwili wróciła do łóżka i oznajmiła:

- Ty to się masz fajnie, dwie laski w łóżku.

W tym momencie wróciła Ania.

- Zapomniałaś dodać, że te dwie laski są pijane, półnagie i napalone - Uzupełniła ją Ania.

- Wiele razy to słyszałem od was i co?

I nic. - Zażartowałem.

- Tym razem będzie inaczej - powiedziała Ania i zaczęła mnie całować.

Jej głowa krążyła najpierw po mojej twarzy, potem po klatce piersiowej, ręką muskała mnie po brzuchu. Sandra leżała z drugiej strony i na razie tylko się przyglądała. Zastanawiałem się kiedy Ania skończy, więc zdziwiłem się bardzo, kiedy jej ręką zaczęła ściągać moje boskerki. Bezwiednie zacząłem dotykać Sandrę.

Chciałem przestać, nie wiedziałem, jak zareaguje Ania ale to było silniejsze ode mnie. Ania szybko zajęła się moją męskością, a ja pierwszy raz w życiu zacząłem się całować z Sandrą. Moje ręcę zaczęły dotykać jej pupę. Momentalnie zrobiło nam się ciepło, więc odkryliśmy kołdrę. Ania zmieniła pozycję i moim oczom ukazała się pupa mojej dziewczyny.

Ania podobnie jak Sandra marudziła, że ma za dużą pupę. Również i tym razem byłem innego zdania, zwłaszcza, kiedy widziałem ją w stringach. Po chwili pieszczot dziewczyny rozebrały się do końca i zaczęły się całować. Dwie liżące się dziewczyny to najbardziej podniecający widok na świecie. Korzystając z chwili zmieniłem pozycję na wygodniejszą i w tym momencie uświadomiłem sobie okropną rzecz.

Nie miałem prezerwatyw. Zanim zdążyłem to powiedzieć Ania siedziała mi na twarzy a tym razem Sandra zaczęła robić mi dobrze ustami. Początkowo sprawiało mi to lekki ból, lecz po chwili Sandra zaczęła to tak energicznie, że byłem bliski eksplozji. Ja tymczasem zająłem się muszelką mojej Ani, mając widok na jej duzy biust. Lizałem, szybko i energicznie, przy okazji masując jej pośladki.

Ania bawiła się swoimi piersiami. Kolejny niezapomniany widok. Po kilku minatach energicznego ssania przez Sandrę zacząłem dochodzić. Ponieważ nie wiedziałem, jak Sandra zareaguje na moją spermę, wolałem ją o tym uprzedzić. Sandra dokończyła ręką a ja doszedłem prosto na jej piersi, leżałem jeszcze chwilę na łóżku i patrzyłem jak Ania zlizuje spływającą spermę z piersi Sandry.

- Aniu, ja nie mam gumek - wyszeptałem.

- Nie szkodzi, Sandra bierze tabletki a jak będziesz kochać się ze mną to wyciągniesz szybciej.

Nie miałem czasu zadawać dalszych pytań, gdyż tym razem na twarzy usiadła Sandra. Zacząłem najpierw delikatnie ssać jej różowiutką muszelkę, by po chwili zacząć energicznymi ruchami języka lizać. Moje ręce powędrowały na jej piersi, nie tak okazałe jak od mojej dziewczyny ale również piękne.

Po chwili Sandra się odwróciła i choć nic nie widziałem, to domyśliłem się, że zaczęły się całować z Anią. Ręką którejś z nich powędrowała na moje przyrodzenie, i spowodowała, że znów stało się twarde. Po chwili czułem, że Sandra dochodzi, nogi zaczęły jej się trząść, zaczęła wydawać ciche pojękiwania. Postanowiłem przyśpieszyć i wsadzić mój język najgłębiej w jej cipkę jak się dało. Nie trwało to długo, kiedy jej cipka stała się tak bardzo wrażliwa, że musiała ze mnie zeskoczyć.

Po chwili wspólnego leżenia i całowania, Ania przyjęła moją ulubioną pozycję i powiedziała;

- Zerżnij mnie od tyłu.

Sama natomiast zaczęła się delikatnie bawić cipką od Sandry. Robiła to pierwszy raz i na początku jakby się bała ją lizać, po chwili wachania zaczęła ją jednak łapczywie ssać i pieścić. Ja podniecony widokiem dużej pupy mojej Ani, wszedłem w nią momentalnie do samego końca, Ania jęknęła. Zaczęłam wolno, wiedziałem, że w tej pozycji dochodzę najszybciej, a dodatkowo leżała tu Sandra co potęgowało podniecenie.

Posuwałem ją tak kilka minut, zwalniając kilkakrotnie tempo, żeby dłużej się kochać. Po kolejnych kilku minutach jednak przyśpieszyłem, bo zarówno Ania jak Sandra zaczęły dochodzić. Najpierw doszła Sandra, potem Ania a ja już chciałem się spuścić na piersi od mojej Ani, kiedy ta wzięła mojego fiuta do ust i przyjęła całą spermę do ust. Sperma zaczęła jej spływać po policzkach, po czym spadła na jej piersi, z których zaczęła ją zlizywać Sandra. Po kilku chwilach Ania zapytała:

- I jak, podobało ci się?

- Bardzo - odpowiedziałem z uśmiechem

- To dobrze, bo jeszcze Sandra chce żebyć ją przeleciał

Nie wiedziałem co powiedzieć, moją jedyną partnerką była do tej pory Ania, a tu nagle miałem przelecieć naszą seksowną przyjaciółkę.

- Na pewno tego chcesz?

- Weź mnie - powedziała Sandra i obróciła mnie na plecy.

Nabiła się na mnie bardzo szybko, położyła się, kolana umieściła wzdłuż mojeg tułowia. Ania leżała z boku i zajmowała się sobą. Było to trochę dziwne uczucie, kiedy pieprzyłem dziewczynę a moja dziewczyna leży obok i się temu przygląda. Ania jednak nie miała nic przeciwko, wręcz przeciwnie, wyglądała na bardzo podnieconą.

Zacząłem szybko posuwać Sandrę. Wiedziałem, że nie muszę szybko wyciągać mojego penisa gdyż Sandra brała tabletki. To spowodowało, że się rozluźniłem i zacząłem jeszcze szybciej i mocniej rżnąć Sandrę. Ania ciągle leżała z boku, lecz tym razem jedna jej ręka powędrowała na piersi od Sandry, palcami drugiej penetrowała swoją cipkę. Cieszyłem się, że jesteśmy sami, gdyż krzyki wydawane przez Sandrę w tej chwili na pewno byłyby słyszne w pokojach obok.

Miałem tylko nadzieję, że starsza miła pani u której nocujemy nie będzie mieć pretensji, że nie mogła zasnąć. Ja tymczasem dalej rżnąłem Sandrę a Ania usiadła za nią i zajęła się lizaniem jej pupy, by po chwili wsadzić tam palec. Do doprowadziło zarówno Sandrę jak i mnie do wielkiego podniecenia, po chwili ekslopowałem w jej cipce a Sandra opadła bez sił na mojej ciało. Ania zaczęła zlizywać wypływającą spermę z cipki, zajęła się jeszcze na chwilę moim fiutem, by położyć się obok Sandry i zacząć ją lizać. Po kilku minutach zasnęliśmy razem przytuleni.

Nazajutrz obudziłem się z lekkim bólem głowy. Ania i Sandra jeszcze spały. Ubrałem się i poszedłem pod prysznic. Pod prysznicem myślałem o tym co się stało. Dziewczyny były pijane, może wcale tego nie chciały?

Nie chciałem by nasza przyjaźń na tym ucierpiała, więc postanowiłem, że się ich spytam o tą noc jak się tylko obudzą.

Kiedy wróciłem do pokoju, dziewczyny były już ubrane i ze sobą rozmawiały. Kiedy wszedłem do pokoju, zapanowała niezręczna cisza.

- Dziewczyny, w nocy działo się wiele rzeczy, chciałem się spytać, czy Wy tego nie żałujecie, czy wy byłyście wczoraj. - nie zdążyłem dokończyć, gdyż przerwała mi Ania:

- Tomek, zamknij się i idź do sklepu po jedzenie.

Powiedziała to tonem takim, że wolałem nie dyskutować, tylko wziałem portfel i szykowałem się do wyjścia. Będac przy drzwiach wyjściowych z pokoju, Ania powiedziała:

- Aha, i nie zapomnij kupić prezerwatyw - po czym zaczęły się obydwie śmiać, po chwili, wychodząc z domu ja też się już śmiałem.

Strona wyłącznie dla osób pełnoletnich

Strona Eamore.com.pl zawiera ogłoszenia towarzyskie i anonse erotyczne, a także treści oraz zdjęcia o charakterze erotycznym. Jeśli nie jesteś osobą pełnoletnią lub nie wyrażasz zgody na oglądanie treści erotycznych, prosimy o opuszczenie strony. Niniejsza strona korzysta z plików cookies zgodnie z polityką prywatności. Korzystając ze strony akceptujesz politykę prywatności oraz wyrażasz zgodę na używanie cookies, a także oświadczasz, że jesteś osobą pełnoletnią i chcesz oglądać ogłoszenia i anonse towarzyskie z własnej woli.

WchodzęOpuszczam stronę