Historia zaczęła się w lutym. Razem z moim przyjacielem mieliśmy wtedy prawie po 18 lat. Wiadomo jak w tym wieku - wszysko kręci się wokół seksu. Kumpel powiedział mi wtedy, że już miał swój pierwszy raz. Strasznie mu zazdrościłem.
Jakiś miesiąc później po pewniej rozmowie z nim wpadłem na pewien pomysł. Wymyśliłem, że moglibyśmy to zrobić razem. Choć obaj woleliśmy dziewczyny, to podczas rozmowy okazało się, że obaj moglibyśmy uprawiać seks z facetem. Chciałem się go potem spytać czy zrobi mi loda, a ja jemu, ale przypomniałem sobie, że on już uprawiał seks i pewnie ma sprawnego kutasa (bez stulejki). Odpuściłem i dopiero w maju pomysł powrócił.
Byliśmy u mnie w domu i oglądaliśmy pornosa. Po jakimś czasie kumpel spytał się czy ja mam tak, że mam żołędzie na wierchu podczas erekcji. Ja choć byłem zawstydzony, przyznałem się, że nie. Jak się okazało, on też ma stulejkę. Ucieszyłem się wtedy.
Potem nasza rozmowa była oczywiście na temat seksu i tego, że nie ma żadnej laski, która chciała by się ruchać. I wtedy on pomyślał o tym, żebyśmy się (tylko) pocałowali z języczkiem. Następnego dnia po wszystkich lekcjach w szkole, poszliśmy do toalety na ostatnim piętrze. Na początku obaj nie mogliśmy się zebrać do tego całowania, dlatego powiedziałem, że pokazujemy sobie penisy. On się wstydził, bo mówił, że jego jest mały.
Ale go jednak przekonałem. Jak ściągnął majtki, pokazał się mały penisek, który za nic nie chciał stanąć. Mój starczał, ale za to nie mogłem dojść. Waliłem jakieś 20 i nic. Poprosiłem kumpla żeby wziął go do ust.
Trochę się wahał, ale wreszcie go wziął. Uczucie było niesamowite. Possał mi go chcile i dalej nic!
Odpuściliśmy, bo już musieliśmy iść do domu. Kilka tygodni później, gdy miałem wolną chatę zaprosiłem go do siebie - w wiadomym celu. Na początku rozebraliśmy się.
On usiadł na krześle w rozkroku i czekał. Ja klęknąłem przed nim i zacząłem ssać jego kutasa. Po kilku minutach powiedziałem mu żeby wypiął się na łóżku. Klęknąłem za nim i podstawiłem mu jeden palec przed usta i rozkazałem mu go polizać. Potem lekko naplułem na jego odbyt i powoli wsunąłem palec.
On lekko jęknął. Po chwili włożyłem mu 2 palce. Gdy już był rozciągnięty, powolutku zacząłem mu wkładać mojego dość grubego penisa (10cm obwodu). Z czasem zacząłem mu kładać coraz głębiej i szybciej. Po kilkunastu minutach role się odwróciły.
On się położył na płasko i wcisnął mi w mój rozciągnięty odbyt. Jazda była ostra. Robiliśmy to w wielu pozycjach. Jak już ze mnie wyszedł, dałem mu mojego âgrubasa do ust. Byłem bardzo podniecony.
Złapałem go za tył glowy i zacząłem nią ruszać do przodu i do tyłu. Chwilę później spuściłem mu się do ust. On chwicił mnie i przekazał mi spermę do moich ust. A ja zrobiłem to samo tyle, że z jego spermą. Nasz pierwszy wspólny seks był świetny i chcemy to jeszcze powtórzyć.