Dług
==== Wynajmuję pokoje studentom w Poznaniu. Przeważnie umowa jest tylko ustna i wszystko wszystkim pasuje. Studenci mają tańsze mieszkanie, a mi to nie przeszkadza. Do tej pory problem był tylko z jedną osobą. Dziewczynę poleciła koleżanka, która już mieszka w mieszkaniu.
Miała zająć pokój na jeden miesiąc. Okazało się, że mieszkała dwa, co było uzgodnione co prawda, ale po drugim miesiącu ociągała się z opłaceniem rachunków. Wyszło tego kilkaset złotych. Spotkanie
=========
W końcu nie mogłem już dłużej tolerować takiej sytuacji i skonfrontowałem się z dziewczyną. Powiedzmy, że miała na imię Milena.
Z rozmowy wynikło, że dziewczyna dostała pieniądze od rodziców, ale przewaliła je na imprezy. zaproponowała, że będzie mi płacić w ratach przez następne miesiące. Wkurzyłem się nie na żarty. Ona się wyprowadzi, a ja będę musiał ją ścigać. Powiedziałem, że w takim razie wezmę jej laptopa do czasu aż znajdzie pieniądze.
Gwałtownie zaprotestowała - potrzebny był jej na zajęcia, do pisania sprawozdań i nie mogła go zastąpić niczym innym. W takim razie uderzam prosto do Twoich rodziców. Słyszałem, że chcą jej kupić mieszkanie, więc na pewno mieli dość kasy. Jeszcze bardziej wpadła w panikę. Gdyby się dowiedzieli o tym co tutaj odstawia na pewno wzięli by ją na krótką smycz i skończyłyby się dobre dni studiowania.
Propozycja
==========
Powiedziała, że zrobi wszystko, żebym im nie mówił. Powiedziała to z naciskiem na **wszystko**. Zapytałem co przez to rozumie. "Nooo. jesteś facetem.
Masz swoje potrzeby. Obciągnę Ci jeśli chcesz. " Roześmiałem się. "Zrobisz mi loda za 500 zł?
Musisz być naprawdę mistrzynią skoro tyle bierzesz. " "Dorzucę coś jeszcze, żebyś był zadowolony" - odparła.
Wyobraziłem sobie jak może wyglądać rozebrana. Była niską, chudą dwudziestolatką z małymi piersiami. Najbardziej charakterystyczne były chyba jej długie rude włosy. Oprócz tego wiedziałem, że ma tatuaże. Seksbombą to nie była, ale czemu miałbym rezygnować z chętnej suczki prawie za darmo.
W końcu to ja ostatecznie ustalę cenę. Wiedziałem, że ma faceta w wieku 30 lat. Pewnie nieźle ją już wyszkolił do tego czasu. "Dobra, zobaczymy na co Cię stać, ale nie licz na to, że daruję Ci całość" - powiedziałem. Poprosiła o 15 minut, żeby mogła się przygotować, więc wyszedłem z pokoju.
Postanowiłem też się przygotować. Uruchomiłem kamerkę i zamaskowałem świecącą lampkę. Postanowiłem mieć pamiątkę, a poza tym dowód, że do niczego jej nie zmuszałem. Baby w dzisiejszych czasach mają nierówno pod sufitem, a taka buntowniczka i imprezowiczka to już z pewnością. Gra wstępna
===========
Gdy minęło 15 minut zapukałem do jej pokoju.
Gdy usłyszałem "wejdź" nacisnąłem klamkę i otworzyłem drzwi. Okryła się szlafrokiem, którego używała zawsze po wyjściu z kąpieli. Na nogach miała czarne szpilki. "Gotowa?
", zapytałem, "jeśli tak to zapraszam do mnie. "Nie tutaj?
Przygotowałam łóżko.
" "Wolę w moim pokoju", odparłem. Wydawało mi się, że niechętnie ruszyła w moją stronę. Na obu jej chudych łydkach widziałem tatuaże - jakaś nazwa zespołu na jednej, a na drugiej trzy litery. Gdy w końcu zamknąłem za nami drzwi do mojego pokoju zapytałem "no, co mi teraz zaprezentujesz?
". Spojrzała na mnie i zaczęła odwziązywać szlafrok.
Zsunęła go z siebie i odsłoniła komplet czarnej bielizny, który miałą na sobie. Mocno kontrastował z prawie białym kolorem jej skóry. Unosił trochę jej piersi tak, że wydawały się nieco większe. Na plus trzeba było zaliczyć jej to, że miała płaski brzuch, który całkiem nieźle się prezentował. Zwiesiła szlafrok na wysokości pasa na palcu prawej ręki, której łokieć oparła o biodro.
Obserwowała moją reakcję. Jak do tej pory byłem zadowolony z tego co widziałem. Rzuciła niepotrzebny ciuch na łóżko i obróciła się w powoli w miejscu, żebym mógł przyjrzeć się jej figurze. Majtki opinały jej chudy tyłek odsłaniając połowę pośladków. Podeszła do mnie stukając szpilkami o drewnianą podłogę i kołysząc chudymi biodrami.
Będąc ze mną twarzą w twarz zmysłowo zarzuciła mi ręce na szyję i ściągnęła mnie delikatnie do swojego poziomu. Całowała moją szyję. Przenosiła się powoli w stronę mojego ucha. Jej malutki język kręcił się wkoło mojego ucha łaskocząc mnie nieco. Po chwili jej ręce zeszły niżej badając mięśnie moich ramion i klatki piersiowej.
Podciągnęła do góry moją bluzkę i dalej prowadziła swój rekonesans tym razem na gołej skórze. W końcu ściągnęła górną część moich ubrań i zaczęła całować moją nagą skórę, trochę więcej uwagi poświęcając sutkom. Jej dłonie leżały na moich biodrach. Gdy doszła do brzucha klęknęła na obydwa kolana. Palcem odciągnęła pasek spodni jakby chciała tam zajrzeć.
Zamiast tego spojrzała na mnie, a ja kiwnąłem głową na "tak". Fellatio
========
Zrozumiała sygnał i odpięła pasek. Po zsunięciu spodni zaczęła masować mojego nabrzmiałego już penisa przez bokserki. Rozpięła guziki i wyciągnęła sterczącą pałę. Odciągnęła skórę do tyłu.
Poczułem jej miękki dotyk. Był wilgotny od chłodnej śliny. Po paru sekundach wsunęła główkę do ust i masowała ją swoim sprawnym językiem. Nie trwało to jednak długo gdy zaczęła go wsuwać głębiej. Rytmiczne ruchy dostarczały mi dużej przyjemności.
Nie czułem w ogóle jej zębów. Wchodziłem w nią jak w miękką, ciasną i wilgotną cipkę. Ona tymczasem połykała już prawie całego penisa. Widziałem, że dużo ją to kosztuje, bo ostatni kawałek praktycznie zmuszała się, żeby wepchnąć go sobie głębiej do gardła. W takich momentach podnosiła wzrok w górę i widziałem w jej oczach, że niewiele jej brakuje, żeby się zakrztusić.
Gdy wyciągała go całego mokrego od śliny gwałtownie wciągała do płuc powietrze. W pewnej chwili powiedziała "przytrzymaj mnie", więc położyłem ręce na jej głowie. Otworzyła usta i wystawiła lekko język, a ja pokierowałem ją tak, żeby powoli wsunęła sobie całego penisa do ust. Cały czas patrzyła na mnie. Gdy przez kilkanaście sekund już przylegała nosem do mojego podbrzusza w kącikach jej oczu pojawiły się łzy.
Jej głowa wykonywała takie ruchy jakby za chwilę miała się zaktrzusić. W tej chwili musiałem przyznać, że jest na niezłym poziomie. Nie zdziwiłbym się, gdyby zajmowała się tym profesjonalnie. Może ten jej chłopak to w rzeczywistości jej alfons?
Przysiadła na piętach kaszląc. Na jej brodzie lśniła ślina.
Niemniej gotowa była do powtórki. Po złapaniu oddechu znowu nadziałem ją na kutasa i trzymałem mocno głowę nie pozwalając jej się uwolnić. Słyszałem coś jakby siorbanie gdy starała się przełknąć ślinę, ale i tak dużo jej to nie pomagało. Jej makijaż pod oczami rozmazał się tak, że wyglądała teraz jak rasowa aktorka porno. Wytarła ślinę z twarzy za pomocą chusteczki.
Na biurku
=========
"Usiądź na biurku", wydałem polecenie. Zrobiła to i rozchyliła nogi. Jej majtki były mokre od soków jej cipki. "Gotowa do rżnięcia, co?
", powiedziałem. Ona tylko głębiej odetchnęła.
Widać, że obciąganie poważnie ją nakręcało. Chociaż lubię robić minetę to do tego burdelu nie wiadomo przez kogo odwiedzanego nie zamierzałem zaglądać. Zamiast tego ściągnąłem jej majtki i założyłem prezerwatywę. Moja lewa ręka złapała ją za kark, a prawa podtrzymywała jej prawe udo. Gdy naparłem na nią biodrami wyprostowany penis bez żadnych oporów wszedł na całą głębokość do jej cipki.
Czułem jak przeszył ją skurcz przyjemności. Biodrami przylgnąłem do jej pośladków. Zacząłem powoli rozkoszując się uczuciem ciasnej prawie nastoletniej szparki. Przyspieszałem, zwalniałem, zmieniałem tempo. Przechyliłem ją nieco do tego tak, że oparła się na łokciach.
Mogła dzięki temu wyżej podnieść nogi dając mi lepszy dostęp. "O tak, posuwaj mnie", powiedziała. "Nie przestawaj", dodała.
- Lubisz to suczko, co?
- Tak. Zerżnij mnie tak, żebym nie miała siły się ruszyć.
Z podwojoną siłą zacząłem brutalnie uderzać biodrami jej pośladki i siać zamęt w jej cipce. Odpiąłem i zerwałem jej biustonosz. Ukazały mi się jej śmieszne, małe piersi. Pochyliłem się i ssałem mocno jedną z nich. Zagryzłem na niej lekko zęby.
Krzyknęła z bólu. Nie przestała wcale poruszać biodrami w rytm moich ruchów. Uderzyłem płaską dłonią w jej pierś. Jęknęła na pół z bólu, na pół z rozkoszy. Jazda trwała jeszcze chwilę.
Z zaciśniętą miną znosiła wszystkie ciosy jakie jej zadawałem. Jej ciało było nadal rozpalone z rozkoszy. Zwolniłem nieco by złapać oddech. Analna jazda
=====
"Zejdź i obróć się tyłem", wysapałem. "Oprzyj się o biurko.
Wypnij tę chudą dupcię w moją stronę i rozchyl pośladki. " Przyklęknąłem i zacząłem palcami próbować wcisnąć się do jej obu dziurek. Najpierw nawilżyłem palec wskazujący w cipce, a potem stopniowo wsuwałem go w jej kakaowe oczko. Wyczuwałem, że jest spięta, ale pomimo to udało mi się wcisnąć dwa palce w jej dupcię. "Masz lubrykant?
" - zapytałem.
Chwilę się wahała, ale odpowiedziała, że w drugiej szufladzie w swoim pokoju. Przyniosłem butelkę, a ona czekała na mnie tak jak ją zostawiłem. Z piersiami przyciśniętymi do blatu i głową spoczywającą na nim. Jej rozchylone pośladki pokazywały mój obecny punkt docelowy. Nałożyłem środek nawilżający na prezerwatywę i jeszcze trochę rozsmarowałem palcem wokół jej analnej dziurki.
Kilkakrotnie go wsunąłem upewniając się, że będę miał wystarczający poślizg. Naparłem kutasem na dziurkę. Powtórzyłem to kilkukrotnie i w końcu na chwilę rozluźniła się tak, że wpuściła mnie do środka. Natychmiast jednak znowu spięła się z powrotem. "Teraz nie tak mocno, bo nie jestem przyzwyczajona", jęknęła.
Poruszałem się do przodu i do tyłu każdorazowo słysząc jak głęboko wciąga powietrze.
- Co się stało suczko, już nie jesteś taka odważna?
- Nie robiłam tego tak mocno. On jest za duży. Boli mnie.
- No cóż.
Ja cię przećwiczę.
Powiedziałem i zacząłem przyspieszać. Puściła swoje pośladki i zaparła się rękoma o blat biurka. Nie posuwałem jej jeszcze mocno, ale widać było, że powstrzymuje się od krzyku. Zebrałem ręką jej włosy i ściągnąłem do tyłu tak, że aż podniosła głowę.
Ujeżdżałem ją teraz jak prawdziwą klacz. Drugą rękę trzymałem pewnie na jej biodrze, żeby nie mogła się odsunąć. Teraz nie mogła się już powstrzymać i krzyczała przy każdym pchnięciu. Pociągnąłem jej głowę do siebie i spoliczkowałem kilka razy. Poziom wrzasku spadł do głośnego szlochu.
Posuwałem ją tak jeszcze przez chwilę. Rozpychałem jej dziewiczą ciasną dupę. W pewnym momencie poczułem, że dochodzę i już dłużej nie dam rady. Wytrysk głęboko w jej gardle
=================
Wyszedlem z niej i ściągnąłem ją z biurka silnym pociągnięciem za włosy. Musiała to przyjąć jako ulgę.
Podsunąłem kutasa i rzuciłem "otwieraj usta". Zrobiła to bez słowa sprzeciwu, a ja wszedłem głęboko do jej gardła i zacząłem tryskać spermą od razu do jej przełyku. Jej zapłakane oczy powiększyły się w tym momencie chyba dwukrotnie. Unieruchomiłem ją jednak tak, że nie miała wyboru i musiała przyjąć moją spermę. Spuściłem się całkowicie do jej gardła.
Próbowała czerpać powietrze przez nos, ale było go za mało. Mało się nie zakrztusiła moim spustem. Kiedy go wyciągnąłem spojrzałem w jej zapłakaną twarz. "Niech będzie, że jestem hojny. Podaruję Ci za to dwie stówy.
Resztę masz przynieść w przeciągu tygodnia. Widzę, że potrafisz zarobić, więc żadnych wymówek. " Chciała zaprotestować, ale spoliczkowałem ją ponownie. "Co się mówi?
", zapytałem. Spojrzała na mnie z wyrzutem.
Powtórzyłem pytanie i ponownie uderzyłem otwartą dłonią. "Nie wiem", rozpłakała się. "Dziękuję" podpowiedziałem, a ona skwapliwie powtórzyła "dziękuję". "Możesz wrócić do siebie" powiedziałem i dałem jej kolejną chusteczkę. Przez kilkanaście sekund zbierała siły oparta plecami o biurko.
Złapała leżący w zasięgu ręki biustonosz i podpierając się rękami wstała. Wychodząc macała ręką obolały tyłek. Usiadłem na kanapie i przeżywałem jeszcze niedawny orgazm. Zajebista suczka. Rozejrzałem się po pokoju.
Kamera nadal była włączona. Będę miał co wspominać. W kącie pokoju leżały jej majtki, a na łóżku szlafrok. Była tak wykończona, że nie pomyślała o o nich. Wygląda na to, że następnym razem będzie musiała wykupić fanty.
A może jednak ta ździra chciała wrócić po więcej?
No cóż, na pewno jakoś się dogadamy.