Dzień jak codzień, szkoła, szkoła i szkoła. Aż mnie w środku skręcało na myśl o kolejnych godzinach straconych na siedzeniu w ławce i patrzeniu na tyłki dziewczyn siedzących przede mną. Tak upłynęły mi pierwsze 4 lekcje. Na 5. lekcji miał być angielski.
Ponieważ nasza anglistka była na macierzyńskim, to dostaliśmy zastępstwo. Renata (tak miała na imię) miała około 25 lat, była wysoką brunętką i miała fajny tyłeczek. Nigdy nie zwiewałem z jej lekcji, gdyż ją lubiłem, a miałem wrażenie, że z wzajemnością. Więc tego dnia na angielskim były 3 osoby. Zatem Pani Renata kazała nam iść do sklepiku.
Wszyscy wyszli, ja też byłem już przy drzwiach, gdy zapytała mnie czy pomogę jej pozakładać krzesła. Zgodziłem się. Ona wzięła 1. rząd a ja drugi. Co chwila widziałem przed sobą jej seksowny tyłeczek.
Chciałem go dotknąć ale nie miałem odwagi. W końcu założyliśmy te krzesełka, a ja żartem rzuciłem, że za to należy mi się nagroda i chcę czwórkę na półrocze. Otworzyła dziennik i się nad nim pochyliła. Ja stałem przed nią i wgapiałem się w jej dekolt. Miała takie fajne, średniej wielkości piersi.
Zamyśliłem się gdy ona popatrzyła na mnie. Mój członek stał, aż było widać wypukłość w spodniach. Zapytała się mnie; Co ty robisz?
Ja zacząłem się kajać itd, a ona stwierdziła że należy mi się kara. Kazała mi rozebrać się od pasa w góre i zastrzegła, że to nie żarty. âTy widziałeś moją klate to ja Twoją też zobaczę’ - powiedziała.
Powiedziałem do niej, że to nie fair, bo ona widzi wszystko, a ja tylko kawałek. Ale dla Reni to nie był argument. Po chwili nie miała bluzeczki ani stanika, mym oczom ukazały sie dwie piękne, soczyste piersi. Dopadł nas jakiś impuls, zaczeliśmy się namiętnie całować. Czułem, jak zdejmuje mi spodnie i wsuwa ręke w moje bokserki.
Ja bawiłem się, pieszcząc ręką jej sutki, a drugą rekę trzymając na jej tyłku. Nie zauważyłem kiedy zdjęła moje bokserki. Stałem przed nią całkiem nagi, ze stojącym penisem. Ona klękła i zaczęła mi obciągać. Kazała posuwać się w usta.
Więc tak zrobiłem. Pchałem coraz mocniej, aż czułem że zaraz trysnę. Wyjęła go szybko z buzi i obfitą dawką spermy obdarowałem jej biust. Powiedziała, że zawsze marzyła o seksie na biurku szkolnym. Zdjęła spodnie i koronkowe majtki i położyła się na biurku.
Włożyłem głowę między jej nogi i zaczałem wkładać język do jej muszelki i spijać jej soczki. Powiedziała żebym ją zerżnął w końcu. Nie dałem się prosić i po chwili posuwałem ją w jej świątynie. Poczułem skurcze jej muszelki, co dodawało mi podniecenia. Posuwałem ją coraz mocniej, aż w końcu wytrysnąłem w końcu gorącym strumieniem spermy w jej pochwie.
Poczuliśmy spełnienie. Doszliśmy w tym samym czasie.
Wstaliśmy i Renia powiedziała, ubierając się, że na tą czwórkę będe musiał jeszcze popracować