Był piękny czwartkowy poranek. Justyna czekała juz od paru dni na przesyłke którą miała dostać od cioci z krakowa. Ten dzień jednak był inny od wszystkich, chodziła jakaś podniecona i rozpalona, jej muszelka była bardzo wilgna a sterczące sutki było widać przez piżame którą miała jeszcze na sobie. Nagle do drzwi rozległ sie dzwonek - chwileczke powiedziała. W wizierku zobaczyła listonosza, był nowy bo jeszcze takiego nie widziała w jej okolicy.
Otorzyła drzwi. Chłopak speszył sie trochę ale wszedł i powiedział ze ma przesyłkę. Widziała jak na nia patrzy jak rozbiera ją wzrokiem, cieszyła sie z tego i miała tym wiekszy powó by skusić go do igraszek. Przysuneła sie lekko do niego dając mku tym samym do zrozumienia że czegoś od niego chce. Jego dłoń dotkneła jej udo, zaczeli namietnie sie całować.
Czuła jak jego penis nabrzmiewa w spodniach. Po paru minutach obmacywania i pocałunkow wyladowali na jej niezascielonym łóżku. Rozpięła delikatnie jego rozporek i zaczeła ssać penisa, widziała jaka przyjemnośc mu to sprawia, pojękiwał i trzymał jej głowe by jak najgłębiej brała mu do buzi. Nie mogąc juz wytrzymać z ogromnego podniecenia wsuneła jego prącie w swoja pochwę, jęczała i krzyczała z rozkoszy. Jędrne piersi podskakiwały a sutki sterczały.
Zmienili pozycje z leżącej na siedzącą. SSał jej sterczące sutki i dawał klapsy po posladkach. Masował ja po plecach, jęczał z rozkoszy a jej cpka produkowała soki. Kochali sie tak namietnie do poki on nie poczuł ze mósi juz przestac bo za chwilke w niej skończy a nie mieli prezerwatyw. Ona jednak zaprotestowała i włozyła sobie penisa z powrotem do pochwy.
Listonosz odpływał kiedy pieściła jego jajeczka i za razem prosił by już tego nie robiła bo w niej wystrzeli ale jego prośby jeszcze bardziej ja podniecały. Dostała orgazmu krzyczala i wbijała sie mocno na jego pracie, mówiła by bardziej w nia wchodził. Po chwili i on nie wytrzymał - strzelił w jej wilgna cipkę dóżą ilościa spermy. ona opadła na jego ramiona, trwali tak może z 10 minut po czym ubrał sie i wyszedł. Widzieli sie moze jeszcze z pare razy i kochali sie wtedy namietnie.
Jednak później nigdy go juz nie zobaczyła. Wspomnienia ma do tej pory gorące i namietne.