Mam na imię Ola, w tedy miałam 13 lat, było to kilka lat temu, ale dobrze pamiętam tamto wydarzenie. Poszliśmy klasą na sprzątanie świata, do lasu, trafiłam do grupy z 4 chłopcami i ja jedna. Bałam się czy im coś nie odbije. Byliśmy już w głębi lasu, następna grupa była już od nas bardzo daleko, zachciało mi się siusiu, chłopakom też, więc poszli się wysikać. Akurat byłam po drugiej stronie i widziałam ich jak sikali, strasznie się podnieciłam.
Ponieważ chciało mi się sikać, schowałam się za drzewem i zdjęłam majtki, zaczęłam siusiać, kiedy skończyłam ubrałam majtki, cały czas myślałam o ich nagich penisach. Tak się podnieciłam że po prostu musiałam to zrobić, nie daleko była mała szopka, weszłam do niej i usiadłam na podłodze, było tam dosyć przytulnie jak na takie miejsce, zdjęłam kurtkę, potem spodnie i na końcu majteczki, byłam w samej koszulce, nie miałam tamtego dnia na sobie stanika. Zaczęłam pieścić moją cipkę. Była ona całkowicie wygolona. Jeździłam palcem z góry do dołu i zaczęłam wkładać go coraz głębiej.
Nagle usłyszałam że ktoś przechodzi obok, wyjrzałam przez okno, zauważyłam Maćka, mojego kolegę z klasy, często podrywał mnie na lekcjach. Bałam się że może wejść, więc odwróciłam się tyłem do drzwi i schyliłam się po majtki które leżały na ziemi. Nagle usłyszałam czyjeś kroki w wejściu.
Maciek powiedział:
- Oo. Co my tu mamy?
Pośmiechując.
Odwróciłam się bezmyślnie, przy czym on zobaczył całą moją cipkę. Zasłoniłam ją jedną ręką, a drugą sięgnęłam po majtki leżące na ziemi. Kiedy już miałam ubrać majtki, odsłoniłam ponownie cipkę i już miałam je założyć kiedy on do mnie podszedł i delikatnie zabrał mi je z rąk, zdziwiłam się i za razem bałam się co on chce mi zrobić. Nie dokończyłam masturbacji więc byłam nadal bardzo podniecona. On spytał, czy chciałabym zrobić to z nim?
Przez chwilę się bałam, nigdy nie byłam z chłopakiem.
Stałam przed nim z gołą cipką, on chwycił mnie za rękę i powiedział żebym się położyła.
Nie mogłam uciec, nawet gdybym chciała, bo byłam naga. Usiadłam na ziemi, on obok mnie, wpatrywał się w moją muszelkę, zasłaniałam się rękami, ale on mi kazał przestać. Po chwili powiedział, żebym się rozkroczyła. Nie zareagowałam, ale on chwycił moje nogi i rozchylił je.
Bałam się, co będzie dalej, ale on nie przestawał, wsadził mi głowę między nogi i zaczął mnie lizać. Po mimo tego że byłam podniecona i sprawiało mi to przyjemność chciałam żeby przestał. Po chwili zaczęłam pojękiwać, nie umiałam się oprzeć. On zaczął dotykać mojej dupci palcami, po czym wstał i rozpiął rozporek. Powiedział, żebym mu wylizała.
Ja odparłam że nie. On wyjął swojego penisa i siłą wsadził mi go do ust. Nie miałam wyboru, zaczęłam ssać. Po chwili spuścił mi się prosto w usta. Kazał mi połknąć.
Niestety, zrobiłam to. Potem on wyjął telefon i powiedział że chce mieć pamiątkę. Ja krzyknęłam że nie i zasłoniłam się rękami. On zaczął mnie nagrywać, kazał mi się odsłonić, bo inaczej zawoła innych, więc zrobiłam to. On zaczął mi fotografować cipkę.
Po chwili znowu przeszedł do lizania. Po mimo sytuacji byłam już tak podniecona że doszłam. Stanęłam na palcach i wyprostowałam się, po czym opadłam i powiedziałam że mam już dość, żeby dał mi spokój. On odparł że on jeszcze nie skończył, wsadził mi swojego penisa do dziurki i zaczął mi wciskać co raz głębiej. Bardzo mnie to bolało, po chwili zaczęłam coraz głośniej krzyczeć, on powiedział żebym się zamknęła, bo inny przyjdą.
To trwało długo, spuszczał się wielokrotnie, pomyślałam sobie że to się nigdy nie skończy. Nagle wszedł Bartek i zauważył co robimy. Momentalnie podniosły mu się spodnie na kroczu. Spytał nas co tu się dzieje?
Ja zaczęłam płakać. Maciek wyjął swojego penisa i powiedział do Bartka czy on też chce?
Bartek odparł że tak, po czym uklęknął i wsadził mi język do cipki.
Po mimo tego że przeżyłam orgazm już tego dnia ok. 3 razy, to znowu się podnieciłam. Maciek zdjął mi koszulkę, wtedy stałam już przed nimi całkowicie goła. Maciek znów zaczał robić mi zdjęcia. Bartek wtedy wsadził mi swojego penisa.
Podrzucał mnie do góry i na dół. Maciek powiedział żeby może zawołać resztę. Bartek się zgodził, po chwili przyprowadził dwóch pozostałych członków naszej grupy. Byłam już cała zabeczana, oni podnieceni zaczęli znowu tę samą grę. Znowu mnie lizali, wsadzali mi, po jakimś czasie u Maćka zadzwonił budzik, pani kazała nastawiać je na godzinę 13.
00 żeby wszyscy wiedzieli że trzeba wracać. Zrobił mi jeszcze parę zdjęć i powiedzieli żebym się ubrała i nic nikomu nie mówiła i żebym przestała beczeć. Po kilku minutach pozbierałam się, ubrałam się i poszłam za nimi. Przeżyłam tamtego dnia przyjemność, ale i horror, nigdy wcześniej, ani puźniej takie coś mi się nie zdarzyło. Nie wiem czy z tego wydarzenia mam się cieszyć, czy ma mnie ono smucić. Było, minęło.