To opowiadanie piszę w podziękowaniu i poświęcam w całości mojej Najcudowniejszej szwagierce Dominice, która sprawiła mi prezent urodzinowy o którym nawet nie marzyłem. Witajcie, Opowiem Wam cudowną historię jaka mnie spotkała ze strony mojej szwagierki Dominiki. Mam na imię Jarek mam 39 lat a moja szwagierka Dominika 18. Wydarzyło się to wszystko tuż przed moimi 39 urodzinami. Moja szwagierka zachorowała na grypę.
Rozwinęła się ona bardzo poważnie, tak że po wizycie u lekarza dostała serię zastrzyków. Musiała je brać w przychodni lub na pogotowiu. Ze względu na odległość i to że nie czuła się dobrze woziłem ją czasem rano i wieczorem na zastrzyki. W czwartek jak ją wiozłem powiedziała mi że ma dla mnie prezent i że będę musiał przyjść to mi go da. W piątek nie było czasu na spotkanie.
W sobotę rano jak jechaliśmy na zastrzyk powiedziała że mama jest w pracy i jak wrócimy z zastrzyku to muszę wejść i wtedy da mi prezent jaki ma dla mnie. Zgodziłem się. Po przyjeździe z pogotowia ok. godz. 8: 20 poszliśmy do domu.
Dominika zrobiła mi herbatę i jak zwykle usiedliśmy na kanapie, rozmawialiśmy, oglądaliśmy TV. Dominika siedziała na tyle blisko mnie, że wyciągnęła nóżki i położyła mi je na udach.
W trakcie rozmowy delikatnie poruszała stopami tak jakby chciała nimi poczuć czy mam może coś w spodniach. Troszkę mnie zaskoczyło jej zachowanie. Nie protestowałem gdyż mi się to podobało, a ona nadal delikatnie mnie smerała, i co jakiś czas ruszała paluszkami jakby czegoś szukała.
A natury nie da się oszukać i członek zaczął mi stawać. Po kilku kolejnych ruchach stopami poczułem, że w spodniach jest już bardzo ciasno. Dominika nadal delikatnie ocierała stopy po moim rozporku. Kutas w spodniach prężył się coraz bardziej. Czułem jak jej stópka za każdym ruchem o niego zawadza.
Wiedziałem już wtedy, że musi czuć jak mi stoi. Pomyślałem, że Dominika ma chyba ochotę na jakieś figle. Postanowiłem, że może i ja ją wtedy troszkę popieszczę.
Zacząłem nieśmiało przez sweter dotykać jej piersi, nie protestowała tylko się uśmiechała.
Więc co raz intensywniej pieściłem jej piersi, a ona stopami mojego już mocno wyprężonego członka.
Po kilku minutach pieszczenia cycuszków spytałem czy mogę zdjąć jej sweterek - zgodziła się. Wstałem i go zdjąłem. Powiedziała, że jak już stoję to żebym od razu rozpiął i zdjął swoje spodnie. Tak też uczyniłem. Szybkim ruchem ściągnąłem spodnie uwalniając wyprężonego penisa.
Zdjęty sweterek odsłonił jej piękne, cudowne, delikatne piersi, schowane pod koronkowym staniczkiem.
Usiadłem koło niej, wsadziłem dłoń pod stanik i pieściłem, pieściłem cycuszki a Dominika dalej swoimi delikatnymi nóżkami pieściła mojego już nagiego, wyprężonego członka.
Niesamowite to uczucie pieścić tak delikatne piersi okryte gładką i cudownie aksamitną skórą. Byłem w siódmym niebie. Pieściliśmy się tak patrząc na siebie i nie wierzyliśmy, że to prawda.
Spytałem czy mogę zdjąć jej stanik?
Zgodziła się i chwilę później siedziała naga od pasa w górę. Moje dłonie już bez
przeszkód pieściły jej delikatne, aksamitne ciało. Czułem jak rośnie w niej podniecenie, jak zaczynają twardnieć sutki, jak jej ciało przeszywają delikatne dreszcze, jak od czasu do czasu słychać w jej głosie delikatne drżenie.
Rozmawialiśmy i pieściliśmy się tak przez dłuższy czas. Poczułem, że dłużej mój kutas nie wytrzyma tej zabawy i powiedziałem Dominice, żeby delikatniej się nim bawiła bo zaraz się spuszczę.
W tym momencie Dominika podniosła się, uklękła przede mną, rozchyliła
mi nogi, złapała w rękę gorącego i sterczącego kutasa. Wykonała kilka szybkich ruchów, ściągnęła napletek czym doprowadziła mnie do wytrysku.
Zdążyłem tylko powiedzieć że już tryskam, i w tym momencie moja sztywna pała znalazła się głęboko w jej ustach.
Moje zdziwienie było ogromne. Nie mogłem uwierzyć w to co się dzieje.
Myślałem że mnie oczy mylą, że to sen.
Wsadziła go głęboko w usta, szczelnie opasując go ustami, a ja zacząłem tryskać. Przy pierwszych kilku strzałach troszkę się zadławiła, ale już po chwili połknęła wytrysk i dalej trzymając go w ustach poruszała głową spokojnie czekając na resztę gorącego kisielku, który łykała już bez problemów. Po wytrysku wycisnęła z niego wszystko co wyprodukowałem do ostatniej kropelki, była troszkę rozgoryczona że nie mam dla niej więcej pysznego napoju. Byłem tak podniecony, że mój penis stał nadal jak szalony a Dominika cały czas go ssała.
Było to cudowne uczucie, widząc i czując jak młodsza siostra mojej żony robi mi loda i pieści moje jajeczka. Po pewnym czasie wyjęła go z buzi i powiedziała do mnie: To jest mój prezent dla Ciebie na urodziny. Nie mogłem w to uwierzyć, nie mogłem uwierzyć że to się dzieje naprawdę, że to Dominika daje mi tak cudowny prezent urodzinowy. Dalej klęczała przede mną i bawiła się moim nabrzmiałym penisem. Ssała, lizała, wkładała i wyjmowała z ust, szarpała, ściągała skórkę do granic wytrzymałości, delikatnie gryzła, waliła konia, znów wkładała w usta i delikatnie obciągała.
Widać było że jej się to podoba, że sprawia jej to ogromną przyjemność. Bawiła się tak nim ponad godzinę. Wspaniałe uczucie. Chciałem zostać tam na wieki ale niestety sytuacja wymagała byśmy się już rozstali, gdyż jej mama wracała o 10: 30 z pracy. Oczywiście nie mogłem jej odmówić tych pieszczot i zostałem ile się dało.
W ogóle to myślałem że śnie. Powiedziałem jej że nie spodziewałem się takiego nieziemskiego prezentu. W najśmielszych fantazjach nie myślałem o takim prezencie. Fantazjując w domu marzyłem by zwaliła mi konia i to byłby i tak bardzo miły prezent urodzinowy. Dominika powiedziała, że strasznie jej się tego chciało, i akurat urodziny były dobrą okazją by to zrobić.
Niestety była już prawie 10: 25 więc musiałem podciągnąć spodnie i powoli szykować się do wyjścia, a Dominika poszła do łazienki się umyć, gdyż stwierdziła że jest tak ulana między nóżkami że jej wszystko przemiękło a na dodatek za chwilę miała wrócić teściowa z pracy. Poszliśmy do łazienki, rozebrałem ją do naga. Majteczki i spodnie były przemięknięte. Włożyłem rękę w jej krocze, a ono płonęło z gorąca i ociekało boskim nektarem. Weszła do wanny a ja delikatnie zmoczyłem jej ciało, namydliłem i umyłem.
Wychodząc z wanny zawinąłem ja w mięciutki ręcznik i zaniosłem do pokoju. Położyłem na kanapie tej samej, na której przed chwila otrzymałem wspaniały prezent. Spytała czy dam jej jeszcze chwilkę possać na pożegnanie?
Zgodziłem się, wiedząc że zaraz przyjdzie teściowa z pracy szybko spuściłem spodnie i włożyłem jej w usta. Po chwili usłyszeliśmy podjeżdżający samochód. To była moja żona z teściową.
Podciągnąłem spodnie i trzymając ją za krocze dałem namiętnego całusa z języczkiem na pożegnanie.
Nie miałem w ogóle ochoty wychodzić i Dominika także nie chciała bym szedł, ale niestety sytuacja tego wymagała. Dziękuję Ci jeszcze raz Dominiko za TAKI CUDOWNY PREZENT URODZINOWY !
Będę go pamiętał do końca życia !