Zdarzyło się to na początku lipca. Miałem 19 lat i pewnego ciepłego popołudnia wybrałem się do sklepu niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Sprzedawała tam piękna szatynka. Miała ok. 26 lat, ładny biust oraz tego dnia białe rybaczki.
Byłem ciekawy czy założyła stringi, więc poprosiłem aby podała mi coś z dolnej półki, tak aby się obróciła i nieco wypięła. Tak to było to o czym myślałem. Białe z koronką. Od razu się rozmażyłem. Ona w tym czasie zapytała - Coś jeszcze podać ?
.
Ja tak się rozfantazjowałem, że nie usłyszałem pytania. Ona powtórzyła, a ja tylko mruknąłem - Yyy. Poprosiłem jeszcze o pepsi, że stała daleko wyszła zza lady i poszła w drugi koniec sklepu ja natomiast za nią, żeby sobie troche popatrzeć. Gdy wracała a w drzwiach stał jakiś miejscowy pijak popijając kolejny łyk piwa puknął ją lekko w ramie(wydawało mi się że się znają). Ona natomiast krzyknęła - Ała.
Musiałem zareagować. Podszedłem do żula i zapytałem czy ma jakiś problem. On chwiejnym krokiem odsunął się i powiedział, że nie. Sprzedawczyni tylko się uśmiechnęła i zapytała czy znam się na komputerach, bo coś się jej ostatnio zawiesza. Odparłem, że tak, ponieważ chodziłem do Technikum Informatycznego.
Już wtedy wiedziałem, że może stać się coś ciekawego, coś o czym marzyłem zawsze, gdy tylko przekraczałem próg sklepu. Ucieszyła się, że powiedziałem, że się znam i powiedziała, że mam iść za nią. Weszliśmy do kantorka, w którym były przechowywane piwa itp. Szliśmy tak między skrzynkami, aż doszliśmy do pewnych drzwi. - To tutaj - powiedziała.
Weszliśmy do środka a na końcu pomieszczenia stały dwa fotele, biurko oraz komputer, o którym mówiła. Włączyła go i powiedziała, żebym sprawdził co jest pięć. Okazało się, że jest dużo wirusów oraz innych badziewi. Powiedziałem, że go naprawie ale to będzie kosztowało trochę mojego cennego czasu. Ona jednak prosiła mnie, żebym to zrobił, no więc musiałem to zrobić, w końcu prosiła mnie, a ja nie mogłem odmowić osobie, o której tak wiele razy fantazjowałem.
Powiedziałem, że musze skoczyć do domu po płyte z Windowsem, bo musze zrobić formata. Ona w tym czasie poszła za lade, aby obsłużyć klienta. Po 10 minutach wróciłem i odparłem, że teraz mogę zacząć działać. Ona aby nikt niczego nie ukradł zamknęła sklep i napisała kartkę RENAMENT. Poszliśmy do tamtego pomieszczenia i zacząłem robić to co miałem.
Ona wyszła. Gdy po 30minutach kończyłem robotę przyszła i powiedziała, że nie wie jak mi się odwdzięczyć. Ja powiedziałem tylko, że nie ma za co. Ona jednak nie dawała za wygraną. Zapytała czy mi się podoba.
Odparłem - To chyba oczywiste. zawsze o Tobie myślę, gdy tylko wychodzę ze sklepu. Powiedziała, że to się dobrze składa, bo taka odpowiedź chciała usłyszeć. Miała tego dnia niezły dekolt. Zapytała również o piersi.
Opowiedziałem, że ładniejszych nigdy nie widziałem. Potem się odwróciła i zapytała o tylna część swoich wdzięków. Białe rybaczki nieco prześwitywały więc widać było, że są bardzo jędrne. Powiedziałem - Pupcie masz cudowną. Ona uśmiechnęła się i zapytała czy chcę zobaczyć więcej, bo przez te rybaczki słabo widać.
Odpowiedziałem, że tak. Ona jednak powiedziała, że nie tak szybko. Miałem już nabrzmiałego członka. Powiedziała, żebym ściągnał spodnie bo teraz ona chce zobaczyć co się pod nimi kryje. Mój członek miał ok.
19 cm. Podeszła do niego i zaczęła go energicznie pieścić swoimi wargami oraz rękoma. Czułem już duży przypływ podniecenia. Po jakimś czasie spuściłem się jej do buzi i nieco spermy poleciało na jej bluzkę i dekolt. To co miała w ustach połknęła a bluzkę kazała ściągnąć i zlizać to co jej dałem z dekoltu.
Miała czerwony stanik. Kazała go rozpiąć, bo bała się, że on też może się ubrudzić. Rozpiąłem go delikatnie zębami i zlizałem moją spermę. Potem powiedziała, żebym pobawił się cycuszkami. Po jakimś czasie ściągnęła spodnie i ukazało się to na co tak długo czekałem i to o czym marzyłem przez wiele tygodni.
Białe koronkowe stringi, które miała na sobie były już całkiem mokre. Lizałem jej łechtaczkę przez majtki oraz bawiłem się pośladkami. Dotykałem do nich mojego członka oraz rękoma bawiłem się jej cyckami. Ściągnąłem majtki i ukazała się różowa myszka z czarnym paskiem pośrodku. Super wyglądała w takiej kompozycji.
Zacząłem ją lizać delikatnie oraz powoli wsadzałem jeden palec. Powiedziała, że to mało. Wsadziłem więc drugi i trzeci. Czułem jak dyszy z podniecenia. Krzyknęła tylko - Rżnij mnie!
.
Nie miałem zamiaru dużej czekać. Jednak krzyknęła - O mało bym zapomniała, masz tutaj - rzuciła mi kondoma. Założyłem go i szybko przystąpiłem do działania. Najpierw na pieska, póżniej na jeźdźca, na policjanta. Rżnąłem ja dobre 20min.
Po tym czasie spuściłem się znów jej na twarz. Ona wytarła to i znów zaczęła ssac główke, ze wskazaniem na jądra. Powiedziała, że było bardzo miło i gdy znowu zepsuje jej się komputer zawoła mnie, abym go naprawił. Ubrałem ją spowrotem w majteczki i stanik. Bluzeczke i rybaczki założyła sama.
Ja podciągnąłem bokserki i spodnie. Wyszliśmy razem z pomieszczenia do sklepu. Otworzyłem drzwi i wyszedłem. Przychodziłem do sklepu codziennie, aż pewnego razu zobaczyłem w sklepie jakąś brzydką babę sprzedającą komuś fajki. Zapytałem się co się stało z poprzednią sprzedawczynią.
Powiedziała, że się wyprowadziła. Załamałem się, że już nigdy jej nie zobaczę, aż pewnego razu mama weszła do pokoju i powiedziała, że dostałem list. Okazało się, że to od Anity - tej sprzedawczyni ze sklepu. Zaprosiła mnie do siebie do domu na kawe. Okazało się, że wyprowadziła się tylko 15km ode mnie. Pojechałem i tam sytuacja się powtórzyła.