Miałam zaledwie 27 lat, gdy poznałam Marka on był ode mnie starszy miał 45, był wdowcem zaimponował mi. Po roku znajomości wzięliśmy ślub. Marek miał syna, który miał 18lat i był bardzo nieśmiały w stosunku do mnie. Z czasem się zaczął oswajać, ale ciągle miałam wrażenie, że go onieśmielam. Przyznam, że w małżeństwie nie układało się po mojej myśli.
Marek dużo pracował, ciągle był w delegacjach, a ja się po prostu nudziłam sama w domu, do tego miałam swoje potrzeby jak to młoda kobieta. Pewnego gorącego lipcowego popołudnia postanowiłam, że się zabawię. W samym stroju kąpielowym paradowałam po domu w którym byłam sama z synem mojego męża. Widziałam jak mnie pożera wzrokiem. Był taki niewinny i przystojny, młodszy odpowiednik mojego męża.
Poprosiłam go żeby poszedł ze mną do mojej sypialni na górze. Gdy byliśmy już na miejscu usiadłam na skraju łóżka a jemu ręką wskazałam miejsce obok siebie. Przysiadł i po kilku słowach rozmowy moja ręka niby mimochodem wylądowała na jego udzie. Wzdrygnął się, ale jej nie zabrał, wtedy przybliżyłam się do niego i pocałowałam go. Cale moje ciało przylgnęło do niego.
Odsunął się powoli o wyswabadzając się z moich pocałunków po czym zapytał zdumiony
- Co Ty robisz?!
- To czego pragniesz kotku.
Odpowiedziałam mu najbardziej słodko jak potrafiłam.
- Ale nie możemy, ojciec !
to jest nie w porządku poza tym ktoś może nas zastać jest środek dnia
Wstał i zaczął podążać do drzwi wyjściowych, wtedy złapałam go za rękę i przyciągnęłam w swoją stronę
- Daj spokój, nie ma go tutaj, nigdy go przy nas nie ma, nie dba o nas, a Ty jesteś taki miły i kochany dla mnie
Dotknęłam jego gładkiej twarzy i pocałowałam delikatnie w usta
- Jednak to Twój mąż, a mój ojciec. Z resztą ktoś nas może zastać, jest środek dnia
Wzięłam go za rękę i skierowałam nas w stronę okna, dzięki temu mogliśmy obserwować czy ktoś się nie zbliża
- Przez okno będziemy obserwować czy ktoś nie nadchodzi, spokojnie będzie miło
Już się nie bronił, przywarł do mnie i zaczął dotykać mojego biustu schowanego za cienkim materiałem stroju kąpielowego. Zdjęłam górę, a jego oczom ukazały się moje jędrne piersi, sutki sterczały i były bardzo twarde.
Pieścił je jak nowicjusz dotykając opuszkami palców
- Weź je w dłoń. Wyszeptałam mu na ucho. Spojrzał na mnie po czym ujął moją pierś w swoją dłoń najpierw jedną, potem drugą, miętosił je przez chwilę następnie zbliżył do nich swoje usta i zaczął lizać moje brodawki, ssać sutki. Zbliżyłam swoją dłoń do jego krocza i poczułam znaczącą wypukłość, opuściłam mu szorty wyjęłam jego obolałego członka z bielizny, już nie zajmował się moim biustem lecz obserwował moje ruchy. Zobaczyłam jego całkiem imponującą pałę, zwartą i gotową.
Odwróciłam się przodem do okna. Oparłam dłonie o okno i wypięłam ku niemu swój tyłek, czułam się jak kotka czekająca na penetrację. Uchwycił swojego penisa w dłoń i odsuwając tylko brzeg moich majteczek od stroju kąpielowego jego oczom ukazał się widok moich pośladków oraz mokra szparka. Wprowadził w nią swojego penisa powoli, drgnęłam teraz już wystarczył lekki ruch bioder, aby mógł zagłębić się w mojej cipce całkowicie. Złapał mnie za uda i zaczął się we mnie powoli poruszać.
Czułam jego oddech na swoim karku, ocieranie się o brzeg mojego stroju kąpielowego w zmagalo w nas uczucie podniecenia. Wyjmował członek prawie całkiem by zagłębiać się we mnie powoli na nowo. Mruczałam błogo co podniecało go jeszcze bardziej
- Zaraz eksploduje. Rzekł, a ja poprosiłam go by jeszcze chwilę wytrzymał. Moja prawa ręka porzuciła opieranie się o okno i powędrowała na moją łechtaczkę, drażniłam ja paluszkiem.
W tym momencie on ostatnimi ruchami wypełniał moją cipkę, nagle usłyszałam jego okrzyk i poczułam jak wyrzuca całe nasienie w moją cipkę. W tym samym momencie moje ciało przeszły dreszcze i moje ciało przeszło cudowne uczucie szczytowania. Złapał mnie za piersi i przytulił do siebie.
- To był mój pierwszy raz. Usłyszałam za swoimi plecami.
Zostaliśmy tak wtuleni w siebie jeszcze przez moment.
onaczylija