Obudziłem się w nocy około 5rano jak moja małżonka wracała z wypadu na nocne kluby
z koleżankami, odrazu poszła się umyć i położyła się koło mnie i zasneła,
około 9 rano wstałem i robiłem pranie. Kiedy wkładałem jedno cześciową sukienke żony
zauważyłem na gornej części białą wydzieline domyślałem się że to sperma a
przekrecając sukienke na lewą strone w okolicy dolnej od środka poczułem na rękach coś
śliskiego i lepkiego tak jak by soki z pipki żony. Wkładając dalej do pralki
nie widziałem jej stringów które pamiętam jak zakładała wieczorem przed wypadam,
i zostało mi w pamięci. Jak Żona zakładała stringi jasno zielone na swoje krótkie nogi przez delikatne
łydkami przechodzące przez ładne kolana i smukłe uda i paseczek który wchodzi między dwa
delikatnie odstające pośladki oraz malutki skrawek materiału który ledwi zakrywa gładziutką
pipke lecz widoczne było w małym stopniu jej wystające wargi które chyba z posniecenia już
były delikatnie błyszczące jej sokami. Po chwili naciągała na siebie zieloną sukieneczke
na ramiączkach z duży dekoldem który ledwie co przykrywał piersi miski b oraz wycięciem
pomiędzy piersiami to tam znalazłem białe plamy.
Na dekold pomiędzy piersiami spadały długie kasztanowe włosy które po chwili
ruchem ręki odgarneła na tył odkrytych pleców gdzie sukienka dopier od łopatek
zaczynała się a kończyła w połowie ud. Nie wiedziałem co jest grane od razu pomyślałem że żone któś nie tylko podjarał ale
również żerżnoł, ale nic narazie nie mówiąc wszedłem do pokoju gdzie spała i nie reagowała
na nic żona więc postanowiłem wziąść jej telefon a nigdy tego nie robiłem,
znalazłem zdjęcia żony i koleżanek jak również jakiś facetów z którymi się bawiły i nic
więcej postanowiłem narazie poczekać i zobaczyć co będzie. Poszedłem do pracy
i wróciłem wieczorkiem wchodząc do domu usłyszałem jak żona rozmawia z kimś przez telefon,
usłyszałem tylko jak mówiła
- jutro wieczorem i że musi odddać jaj stringi bo to prezent ode męża i mogę zauważyć
hihot jej
- zobaczymy może
- przyjedz do mnie, może, w domu, lepiej niż wczoraj przed domem
- nie mam
- zobaczymy jutro narazie
A jutro akurat mam drugą zmiane
wszedłem na góre do razu skaczyła rozmowe uśmiechneła się i zapytała jak tam w pracy,
upeniając się zapytała się czy ide do pracy jutro
odpowiedziałe
- Tak Na drugi dzień było widać że żóna chodziła podjarana i napalona bo nigdy nie zrobiła
takiej fazy że 30 minut przed wyjściem siedziałem przy stole kuchenny i robiłem kanapki
do pracy, nawet nie zauważyłem kiedy znalazła się pod stołem, poczułem tylko jak jej ręce
rozpinają moj rozporek i zdejmują bokserki wyskakuje moj kutas którego od razu zaczyna sssać
ja oczywiście zaskoczony bo co jest grane a żonka czuje jak rośnie jej w ustach, a ona
przyśpiesza tylko ruchy, pochwili jedzie językiem od jajeczek do główki wkłada go do buzi
kilka razy i znów jezykiem od jajek aż do czubka i tak non stop, czaami pomagajac sobie
rączką, a to liże sam czubek albo macha samą rączką, wargami sciska główke penisa tak żeby
czuć zgrubienie jego główki.
Zsuneła letnią bluzke i wyskoczyły jej jedrne piersi z podniecenia
włożyła go pomiędzy nie i zaczeła poruszać się góra dól góra dół, nie przestawając
co jakiś czas włożyła go do buzi albo lizała językie skiskała piersi i ruchała nimi
mojego fiutka, po jakimś czasie zaczeła lizać, ssać i wkładać do ust w tym momencie
patrząc na mnie i już Widziała że jestem gotowy do tego żeby spuścić się, zaczeła
przyśpieszać aż trysnołem jej do otwartej buzi wszystko połkneła i zlizywała resztki
z fiutka wkładając sobie go jeszcze do buzi i patrzać na mnie wysysała resztki z niego.
Po skaczeniu pocałowała mnie i powiedziała że spóżnie się do pracy przytaknołem i wyszedłem.
W robocie cały czas nie dawało mi spokoju jej sukienka i ten telefon
napewno umówiła się z kimś na jakieś dymanko więc postanowiłem udać chorego i powiedziałem
szefowi czy mogę wyjść wcześniej ona się zgodził i wyszedłem 3 godziny wcześniej. Kiedy wruciłem zauważyłem samochud na podwurku czyjś więc postanowiłem pocichu wejść do domu
poszedłem do sypialni bo na dole nie było nikogo, wchodząc po schodach zauważyłem w sypialni
żone klęczącą na łóżku robiąca loda jakiemuś kolesiowi, widze że dziewczyna się wczóła bo
intensywnuie sssie, liże, mlaska, siorpie kutasa kolesiowi a ten trzyma ją za kucyka
i bioderkami rucha jej usta, do tego gościowi chcą oczy wyjść z orbit do taka dobra jest moja
żona w te klocki do ssania. drudi naj pierw liże pośladki schodząc językiem po odbycie az
docierając do cipki zaczynając robić jej rewolucje w niej ponieważ żona aż zaczeła bardziej
jęczeć. Przesatła i energicznym ruchem wskoczył swym kótasem do cipki bez żadnego oporu bo
była doś podniecona i mokra od soków jej poprzez lizanie cipki, tak oto złapał ją za biodra
i zaczoł posuwać zaczynając od wolnych róchów aż do coraz szybszych.
Po jakimś czasie położyli ja na bo i ten który miał kutasa w ustach żony zaczoł ją posówać
a ten drugi wsadził jej do buzi ale długo nie wytrzymał i cały sok wlał jej do gardła tak
miał duże ilosci aż się troche wylało z buzi a do tego troche się zaktusiła ale dała radę
oblizała się oraz połkneła wszystko, ten drugi przekrecił się wraz z żoną na plecy o ona
dosiadła go twarzą do niego i tak ujężdzała go przez dłuższy czas a drugiemu oblizywała
do sucha kutasa ze spermy i jajeczka, kiedy skączyła gościu padła i widać że nie miał sił.
Po dłuższym ujeżdzaniu było widać że gościu też chce już wypuścić swoje plemniki do cipki
żony ale ta sprawnie zeskoczyła z niego i zaczeła walić mu konia wkładając kutasa aż
po same migdałki wten połykając sperme jego aż do końca i wszyscy padają na łóżko. a co się działo póżniej to opisze następnym razem bo to nie było tylko raz ale
zdażało się więcej.
Obudziłem się w nocy około 5rano jak moja małżonka wracała z wypadu na nocne kluby
z koleżankami, odrazu poszła się umyć i położyła się koło mnie i zasneła,
około 9 rano wstałem i robiłem pranie. Kiedy wkładałem jedno cześciową sukienke żony
zauważyłem na gornej części białą wydzieline domyślałem się że to sperma a
przekrecając sukienke na lewą strone w okolicy dolnej od środka poczułem na rękach coś
śliskiego i lepkiego tak jak by soki z pipki żony. Wkładając dalej do pralki
nie widziałem jej stringów które pamiętam jak zakładała wieczorem przed wypadam,
i zostało mi w pamięci.
Jak Żona zakładała stringi jasno zielone na swoje krótkie nogi przez delikatne
łydkami przechodzące przez ładne kolana i smukłe uda i paseczek który wchodzi między dwa
delikatnie odstające pośladki oraz malutki skrawek materiału który ledwi zakrywa gładziutką
pipke lecz widoczne było w małym stopniu jej wystające wargi które chyba z posniecenia już
były delikatnie błyszczące jej sokami. Po chwili naciągała na siebie zieloną sukieneczke
na ramiączkach z duży dekoldem który ledwie co przykrywał piersi miski b oraz wycięciem
pomiędzy piersiami to tam znalazłem białe plamy.
Na dekold pomiędzy piersiami spadały długie kasztanowe włosy które po chwili
ruchem ręki odgarneła na tył odkrytych pleców gdzie sukienka dopier od łopatek
zaczynała się a kończyła w połowie ud. Nie wiedziałem co jest grane od razu pomyślałem że żone któś nie tylko podjarał ale
również żerżnoł, ale nic narazie nie mówiąc wszedłem do pokoju gdzie spała i nie reagowała
na nic żona więc postanowiłem wziąść jej telefon a nigdy tego nie robiłem,
znalazłem zdjęcia żony i koleżanek jak również jakiś facetów z którymi się bawiły i nic
więcej postanowiłem narazie poczekać i zobaczyć co będzie. Poszedłem do pracy
i wróciłem wieczorkiem wchodząc do domu usłyszałem jak żona rozmawia z kimś przez telefon,
usłyszałem tylko jak mówiła
- jutro wieczorem i że musi odddać jaj stringi bo to prezent ode męża i mogę zauważyć
hihot jej
- zobaczymy może
- przyjedz do mnie, może, w domu, lepiej niż wczoraj przed domem
- nie mam
- zobaczymy jutro narazie
A jutro akurat mam drugą zmiane
wszedłem na góre do razu skaczyła rozmowe uśmiechneła się i zapytała jak tam w pracy,
upeniając się zapytała się czy ide do pracy jutro
odpowiedziałe
- Tak Na drugi dzień było widać że żóna chodziła podjarana i napalona bo nigdy nie zrobiła
takiej fazy że 30 minut przed wyjściem siedziałem przy stole kuchenny i robiłem kanapki
do pracy, nawet nie zauważyłem kiedy znalazła się pod stołem, poczułem tylko jak jej ręce
rozpinają moj rozporek i zdejmują bokserki wyskakuje moj kutas którego od razu zaczyna sssać
ja oczywiście zaskoczony bo co jest grane a żonka czuje jak rośnie jej w ustach, a ona
przyśpiesza tylko ruchy, pochwili jedzie językiem od jajeczek do główki wkłada go do buzi
kilka razy i znów jezykiem od jajek aż do czubka i tak non stop, czaami pomagajac sobie
rączką, a to liże sam czubek albo macha samą rączką, wargami sciska główke penisa tak żeby
czuć zgrubienie jego główki.
Zsuneła letnią bluzke i wyskoczyły jej jedrne piersi z podniecenia
włożyła go pomiędzy nie i zaczeła poruszać się góra dól góra dół, nie przestawając
co jakiś czas włożyła go do buzi albo lizała językie skiskała piersi i ruchała nimi
mojego fiutka, po jakimś czasie zaczeła lizać, ssać i wkładać do ust w tym momencie
patrząc na mnie i już Widziała że jestem gotowy do tego żeby spuścić się, zaczeła
przyśpieszać aż trysnołem jej do otwartej buzi wszystko połkneła i zlizywała resztki
z fiutka wkładając sobie go jeszcze do buzi i patrzać na mnie wysysała resztki z niego.
Po skaczeniu pocałowała mnie i powiedziała że spóżnie się do pracy przytaknołem i wyszedłem.
W robocie cały czas nie dawało mi spokoju jej sukienka i ten telefon
napewno umówiła się z kimś na jakieś dymanko więc postanowiłem udać chorego i powiedziałem
szefowi czy mogę wyjść wcześniej ona się zgodził i wyszedłem 3 godziny wcześniej. Kiedy wruciłem zauważyłem samochud na podwurku czyjś więc postanowiłem pocichu wejść do domu
poszedłem do sypialni bo na dole nie było nikogo, wchodząc po schodach zauważyłem w sypialni
żone klęczącą na łóżku robiąca loda jakiemuś kolesiowi, widze że dziewczyna się wczóła bo
intensywnuie sssie, liże, mlaska, siorpie kutasa kolesiowi a ten trzyma ją za kucyka
i bioderkami rucha jej usta, do tego gościowi chcą oczy wyjść z orbit do taka dobra jest moja
żona w te klocki do ssania. drudi naj pierw liże pośladki schodząc językiem po odbycie az
docierając do cipki zaczynając robić jej rewolucje w niej ponieważ żona aż zaczeła bardziej
jęczeć.
Przesatła i energicznym ruchem wskoczył swym kótasem do cipki bez żadnego oporu bo
była doś podniecona i mokra od soków jej poprzez lizanie cipki, tak oto złapał ją za biodra
i zaczoł posuwać zaczynając od wolnych róchów aż do coraz szybszych.
Po jakimś czasie położyli ja na bo i ten który miał kutasa w ustach żony zaczoł ją posówać
a ten drugi wsadził jej do buzi ale długo nie wytrzymał i cały sok wlał jej do gardła tak
miał duże ilosci aż się troche wylało z buzi a do tego troche się zaktusiła ale dała radę
oblizała się oraz połkneła wszystko, ten drugi przekrecił się wraz z żoną na plecy o ona
dosiadła go twarzą do niego i tak ujężdzała go przez dłuższy czas a drugiemu oblizywała
do sucha kutasa ze spermy i jajeczka, kiedy skączyła gościu padła i widać że nie miał sił. Po dłuższym ujeżdzaniu było widać że gościu też chce już wypuścić swoje plemniki do cipki
żony ale ta sprawnie zeskoczyła z niego i zaczeła walić mu konia wkładając kutasa aż
po same migdałki wten połykając sperme jego aż do końca i wszyscy padają na łóżko. a co się działo póżniej to opisze następnym razem bo to nie było tylko raz ale
zdażało się więcej.