To opowiadanie ma charakter wspomnienia, ponieważ opisane przeze mnie wydarzenie miało miejsce tydzień temu w moim mieszkaniu.
Mam 19 lat, mam na imię Arek. Tydzień temu podczas nieobecności moich rodziców, którzy przebywali na wczasach, w mieszkaniu pomieszkiwała ze mną moją ciocia, siostra mamy, 42 letnia atrakcyjna kobieta. Ciocia od czasu do czasu zaglądała do mnie czy wszystko w porządku, przynosiła obiady, ogólnie mówiąc pilnowała mnie.
Ciocia Gosia wygląda bardzo atrakcyjnie.
Jest blondynką o dość okazałym biuście, długich nogach (ma około 170 cm wzrostu) oraz atrakcyjnej pupie. Nieraz zdarzało mi się przy niej podniecić, szczególnie gdy była atrakcyjnie ubrana, jednak starałem się nie fantazjować o niej, w końcu to siostra mojej mamy.
W ostatni czwartek ciocia przyszła tuż po pracy około godziny 18stej. Jest kioskarką, więc przyniosła mi jakąś prase, trochę słodyczy. Był upał, więc ubrana była bardzo letnio i podniecająco.
Miała na sobie białą obcisłą koszulkę, krótkie jeansowe szorty i bardzo sexowne brązowe klapki na obcasie.
Ciocia weszła od razu do mnie do pokoju, przywitała się, powiedziała, że pójdzie coś ugotować. W międzyczasie wpadł do mnie mój kumpel ze szkoły, rok ode mnie starszy Mateusz. Otworzyłem mu drzwi, od razu w oczy rzuciły mu się atrakcyjne, sexowne klapki, które cioca zostawiła przy wejściu. Co to za laska u Ciebie w takich sexownych szpileczkach?
zagadnął Mati.
- To moja ciocia, gotuje obiad, chodź do mnie - odparłem. Kumpel od razu zaczął drążyć co to za ciocia, jak wygląda, ile ma lat. Trochę mnie to zaczęło peszyć, ale i podniecać. Postanowiłem pokazać mu jej fotki na naszej klasie. Mateusz był zszokowany, że mam tak atrakcyjną ciocię.
- Ale suka, ja pierdolę, jakie ma nogi, stary nie podnieca Cię?
Speszyło mnie to, nie sądziłem, że tak go zainteresuje temat mojej ciotki.
- Tak, ale przestań już.
- No coś ty, ekstra, chodź przynieś jej buty.
- Po co?
- Zobaczysz
Wyszedłem z pokoju w lekkim strachu wziąłem z przedpokoju jej klapki.
- Proszę, podałem Mateuszowi.
On wziął przysunął jej szpilkę do twarzy, powąchał i przejechał językiem po podeszwie.
- Co Ty robisz?
zapytałem zdezorientowany.
- Smakują bosko, spróbuj. Podał mi jedną szpilkę.
Ja trzymając ją stałem totalnie zaskoczony ale i podniecony tym co kumpel zrobił z jej butami.
Też kręciły mnie jej nogi, stopy, ale nie odważyłbym się na coś takiego.
Mateusz siadł na krześle obrotowym, i położył sobie szpilkę na kroczu, ja stałem i patrzyłem na włączoną fotkę cioci z ubiegłorocznych wakacji.
- To te same?
Zapytał.
- Co?
- Te same szpilki na fotce?
- No chyba tak
- Mateusz wstał, rozpiął rozporek, wyciągnął naprężonego penisa i wsadził go do środka. Zaczął pocierać penisa o jej szpilki.
- Co tak patrzysz?
Zrób to samo, przelecimy jej szpilki chociaż, zaspermimy je.
Siadłem na kanapie i zacząłem się przyglądać jak patrząc na jej fotkę Mateusz wali konia o jej szpilki. Sam, podniecony również zdjąłem spodnie i zacząłem się onanizować wpatrując się na fotkę Cioci. Byłem podniecony samą myślą, że ocieramy penisy o jej szpilki, że patrzymy razem na jej fotkę. Nawet tym, że za chwilę trzeba będzie jakoś odnieść jej szpilki, w których ciocia wróci do domu.
Uchyliły się drzwi.
Ciocia zaczęła mówić - Chłopcy chcecie coś do picia?
Widzę, że masz gościa. mówiąc to weszła do pokoju i zaniemówiła.
Po kilku sekundach, gdy ja odrzuciłem jej szpilkę i próbowałem szybko ubrać spodnie, ciocia się odezwała
- Dzień dobry, co się tu dzieje?
czy wy się dobrze czujecie?
Stałem zażenowany płonąc ze wstydu, zapinałem spodnie, Mati okręcił się na krześle i nie kryjąc się z penisem ani jej szpilkami, ściągnął bucika z kutasa, i podając jej szpilkę na której widoczny był śluz penisa powiedział
- dzień dobry, to ja go do tego namówiłem, ma Pani takie seksowne ciało, a na żywo wygląda Pani jeszcze lepiej.
Ciocia siadła obok mnie na kanapie, była boso.
- Arek, dlaczego to robiliście?
siedziałem speszony, nie mogłem wypowiedzieć nawet słowa
- przepraszam
- Rozumiem, że macie fetysze, ale tak niemożna, nie powiem o tym rodzicom, ale przesadziliście.
- Ale Pani Gosiu, ma Pani takie cudowne nogi, te stopy.
- Dziękuję, ale to nie usprawiedliwia waszego zachowania. Jestem ciocią Arka, nie spodziewałam się czegoś podobnego. i jeszcze ta fotka na nk, nie sądziłam że młodzi ordynarnie pod nią walą konia.
Mateusz się uśmiechnął i patrząc się na nogi cioci zaczał masować penisa.
- Nie zapominasz się, kolego?
- Nie mogę przestać - odparł.
- Rozumiem, nie będę wam przeszkadzać, oddajcie mi 2 buta
Podałem jej 2 szpilkę, ciocia zaglądnęła do środka, położyłą oba buty na dywanie i patrząc na Mateusza włożyła w nie stopy.
- O łaa, ale bosko, błagam może Pani zostać?
Ciocia popatrzyła na mnie, siadła na kanapie.
- Rozumiem, że tak was kręcą te szpilki?
Dobrze, posiedzę tu chwilę i patrząc na mnie dodała - nie powiem o tym rodzicom, ale to ma się nie powtórzyć.
Mateusz siedząc na krześle na przeciwko Cioci, masował penisa patrząc na siedzącą ciocię gosię, któa załozyła nogę na nogę i lekko poruszała klapkami, które merdały jej na stpach.
- Ciociu.
- Tak?
- Mogę też?
- A nie wstyd Ci?
- Wstyd, ale tak mnie podnieciło to. to wszystko.
- Ech, młodzi - uśmiechnęła się
Ja zdjąłem spodnie i siedząc koło niej zaczałem masować penisa.
Ciocia zernęła na niego i uśmiechnęła się - dorodne okazy macie, chłopcy, wasze dziewczyny będą kiedyś zadowolone.
Po 2 - 3 minutach, Mateusz wstał zapytał - mogę dotknąć jeszcze tych Pani szpilek?
Ciocia uśmiechnęła się, Mateusz podszedł i zdjął jej ze stopy jedną szpilkę, kucnął i złapał jej stopę, włożył ją do ust, zaczął ssać.
- OOo łaskoczesz !
Mateusz nie wyjmując stopy masował w skłonie penisa. Ja patrząć na to, że ciocia się nie wyrywa, uśmiechnąłe się do niej, przysunąłęm bliżej i zapytałem -
Lubisz, to ciocia, nie?
- Miłem, nie powiem, hah
W tym momencie złapała mojego penisa i zaczęła go walić. Robiła to szybko, lecz delikatnie.
Byłem zamurowany.
- A Tobie przyjemnie?
- Ooooo marzyłem o tym.
Mateusz widząc do z dołu, wyjął stopkę z ust, szybko zdjął drugą szpilkę, oblizał stopę cioci i usiadł po drugiej stronie Cioci.
- Można tez?
Ciocia złapała mocno jego penisa i zaczęła energicznie walić nam pały. Trysnęliśmy po 3 - 5 minutach, brudząc jej kolano, szorty i trochę bluzkę.
Ciocia wstała trzymając pobrudzone i kapiąće ze spermy dłonie obok ubrania
- No łądnie, gówniarze ale mnie dobrudziliście. Następnym razem jak mi któryś weźmie szpilki to mają wrócić czyste
KIerując się do drzwi popatrzyła na mnie - Arek, nie bój się, nie powiem rodzicom
Popatrzyliśmy na siebie z kumplem wymownie. - Miałem rację, że suka, szkoda, że jej nie przelecieliśmy
Mnie nadal było trochę wstyd, ale nie boję się, że ciocia powie rodzicom. Była przed ich powrotem u mnie jeszcze raz i skwitowała tylko żartem, że już nie ściągnie obuwia w tym domu.