Był ciepły, letni wieczór. Tomek i jego kolega (nazwijmy go umownie Rafał) cholernie się nudzili, dlatego zdecydowali się na telefonowanie do wszelkich swoich znajomych; nawet tych, do których nie odzywali się już ponad rok (!
). Ich zabawa trwała ponad dwie godziny i była niezwykle zajmująca. Dlatego Tomek był bardzo zaskoczony, kiedy w drzwiach stanęła. Maja.
Ona również nie spodziewała się go w tym miejscu, więc była równie zdziwiona jak on. Rafał nie bardzo wiedział co jest grane, czemuż to Tomek tak się w tą pannę wpatruje. Domyślił się jednak, że to jakaś Toffiego znajoma, dlatego zaryzykował i się przedstawił. - Co ty tu robisz?
zapytał w końcu Tomek. - Mogłabym cię spytać o to samo.
- odparła Maja. - Pracuję. To chyba widać. - Nie bardzo. Wygląda na to, że obaj się z kolegą opierdalacie - tu posłała Rafałowi uśmiech, który zapewne miał uchodzić z uwodzicielski.
- Ale to do ciebie podobne. - dodała Tomek lekko się zgasił, bo nie spodziewał się, że z Mai taka "światowa" dziewczyna. - Potrzebuję pokój. Nie mieszkam już we Wrocławiu. Przeprowadziłam się.
Ale to już chyba wiesz?
Mhm - skinął głową Toffi. - Już dłuższy czas nie było cię widać na parafii. Czym się teraz zajmujesz?
A jak myślisz?
Czym mogłaby się zajmować panna taka jak ja?
Nie wiem - Toffi powiedział to z grzeczności. Nie chciał Mai urazić, ale wyglądała jak najprawdziwsza prostituta. Rozjaśnione na blond włosy, czerwone paznokcie, mini krótsza, że bardziej się nie dało.
No i bluzka z lateksu, która więcej odsłaniała niż zakrywała. - Przyjechałam na targi erotyczne. Mam zamiar pobić rekord Marianny Rokity. Rekord świata. No wiesz, w osiem godzin zaliczyła 769 facetów.
Ja będę lepsza. Jak chcecie możecie przyjść. Pomożecie mi. - Kiedy i o której?
zapalił się do pomysłu Rafał. Mimo, że miał już 27 lat, od dłuższego czasu nie miał dziewczyny.
Liczba jego kontaktów seksualnych w ostatnim czasie spadła do zera. Teraz poczuł, jak jego kutas budzi się ze snu zimowego. - Dopiero jutro?
spytał rozczarowany. - No - odparła Maja i zrobiła balona z gumy. Tomek chyba wyczuł do czego kumpel zmierza.
W końcu jak on był mężczyzną (he, he). A że Maja była jego koleżanką, zaproponował: - A nie chciałabyś trochę poćwiczyć przed konkursem?
Rafał jest chętny. - Ty też jesteś!
- krzyknął nieco zmieszany Rafał. Maja nic nie mówiła. Po stanie jej twarzy widać było, że intensywnie myśli.
W końcu rozjaśniła się i odpowiedziała: - No dobra. Ale najpierw dajcie mi jakiś pokój. I pojedynczo chłopcy, pojedynczo!
Kiedy Maja się ulotniła, Toffi zauważył blask radości jaki bił z oczu Rafała. - Co, wreszcie sobie poruchasz?
zapytał kumpla. - Tak.
- rozmarzył się tamten. - Tylko załóż gumę. Ona może mieć trypra, albo kiłę - Tomek sprowadził go na ziemię. - Jesteś podły - próbował bronić dziewczyny. - Nie.
Ja tylko dobrze ci radzę. Po jakiejś pół godzinie, która dla napalonego Rafała trwała wieki, Maja zadzwoniła pod numer, który jej wcześniej podali. Pierwszy "chętny" mógł się udać na górę. Toffi z grzeczności przepuścił kolegę. Pokój, który chłopcy jej znaleźli, był jednoosobowy, ale łóżko w nim było całkiem spore.
Na upartego zmieściłby się i Tomek. Teraz leżała na nim Blond - dziwka w bardzo niedwuznacznej pozie. Nie było rady - Rafałowi musiał stanąć. - Jak chcesz się kochać?
rzuciła znudzonym głosem. - Wiesz.
- zaczął skromnie - dawno tego nie robiłem. - A robiłeś to w ogóle?
podejrzliwie zapytała dziewczyna. - Taa. Jasne!
Jestem mistrzem. - Chyba BYŁEM - przerwała mu Maja.
- No, chodź tu do mnie i pokaż co potrafisz. Rafał trwał jednak jak przyklejony do podłogi i z otwartymi ustami patrzył. Widział (wyżej już wspomniane) blond włosy z lekkim odrostem, który nadawał fryzurze Mai wygląd lekko zaniedbany. Ale to właśnie sprawiało, że była tak pociągająca. Widział lekko obwisłe już piersi o dużych, różowych sutkach.
Płaski brzuch. Długie, opalone nogi. Rozwarte szeroko uda. Dziurkę, która zapraszała go swoim oczkiem, mrugającym spod spódnicy dziwki. Fiut Rafała już prawie wyrwał z jego spodni.
- No chodźże wreszcie!
- zniecierpliwiła się Maja. - Chciałabym się jeszcze wyspać przed jutrem. A przecież i Tomkowi coś się ode mnie należy. To stary znajomy, tyle nas kiedyś łączyło. Rafał nie czekał już.
Z prędkością światła rozpiął rozporek (na więcej nie miał siły) i rzucił się między rozwarte uda dziewczyny. Powstrzymała go jednak wyciągając dłoń, w której tkwiła "gumka". Rozerwał opakowanie zębami i prędko naciągnął ją na wzwiedziony, żylasty członek. Wreszcie pozwoliła mu się w sobie zagłębić. Była śliska, pachniała różą i frezją; słodko.
Rafał zanurzył twarz w jej duże piersi. Maja była doświadczoną prostytutką. Wyczuła, że niewiele brakuje do faceta orgazmu. Żal jej się go zrobiło, bo przecież nie zdążył się jeszcze pobawić; ani ona wykazać kunsztem. Może się schlapać kilka razy, ale.
- Zwolnij, misiaczku, bo mi się schlapiesz zanim trafisz w dziurkę - pouczyła go. - Daj, zaczniemy od początku ewolucji seksualnej. Zdjęła mu prezerwatywę. Nie spodziewający się tego Rafał poczuł jej gorące usta na swoim napęczniałym do granic przyrodzeniu. Zsunęła językiem skórkę i lizała językiem żołądź, jaja a potem ssała całego kutasa.
Wkładała go sobie aż do gardła. Facet prawie natychmiast odleciał. Cały ładunek trafił do ust panienki. Połknęła. - Dobra.
Teraz twoja kolej - powiedziała Maja i rozłożyła szeroko nogi. Rafał nie czekał na zaproszenie. Wiedział, że taka zabawa zawsze doprowadzała go do stanu wrzenia. A potem pełny stosunek. Cipka Mai była modnie podgolona.
Rafał zauważył na włoskach kropelki. Widać nieźle ją podnieciłem - pomyślał. On sam uwielbiał zapach damskiego krocza. Ta dziwka nie mogła o tym wiedzieć, ale trafiła w sedno!
- przeszło mu przez głowę. Tymczasem Maja świetnie sobie zdawała sprawę z tego, co robi.
Ten koleś nie był jedynym amatorem takich zabaw. W burdelu, w którym pracowała, co chwilę musiała rozkładać nogi na życzenie klienta. Panowie wręcz kochali lizać jej szparkę. Zresztą nie tylko jej. - Mmm.
Grzeczny chłopiec - jęknęła paniena. - Może rzeczywiście coś jest w tym twoim "mistrzostwie" ?
. Te słowa to była oczywiście blaga. Rafał nie wyróżniał się jakąś specjalną techniką. Maja postanowiła po prostu zrobić mu grzeczność.
- Jesteś świetny, kotku. Rób mi tak dalej. Rafał tak się zapamiętał w swoim zadaniu, że głos, który usłyszał był dla niego wielką niespodzianką. Nie słyszał, kiedy Tomek wszedł do pokoju. Teraz lekko się speszył, gdyż w przeciwieństwie do Tomka, nigdy dotąd nie robił "tego" przy dodatkowej publice.
Albo dodatkowych uczestnikach. Jakkolwiek na to patrzyć, poczuł się trochę głupio. - Eee. Jeszcze nie skończyłem - powiedział nieśmiało. - Widzę.
Przyszedłem, bo się nudzę tam na dole. I tak sobie pomyślałem, że będziemy ją posuwać razem. Ostro posuwać. - Razem?
zdumiał się Rafał. - Ale tak nie można - dodał, ale jego kutas miał inne zdanie.
Było widać, bo mimo, że wcześniej już stał, po słowach Toffiego wyprostował się jeszcze bardziej. - Można, można - uśmiechnęła się Maja. Na te słowa przestał protestować. - To jak chcecie.?
Zrobiłaś mu już loda?
No tak, po co pytam. Jasne, że zrobiłaś.
W takim razie on ma nade mną przewagę. Trzeba ją zmniejszyć, nie?
Ja. - chciał coś powiedzieć Rafał, ale Tomek mu przerwał. - Ty bądź cicho i wkładaj kapturek na swojego rycerza. Zapakujesz jej od tyłu.
Pasuje?
No jasne!
- Maja, wypnij mu dupkę!
- komenderował. - A tu masz moje jajka. Zajmij się nimi, jak za starych dobrych czasów. Tak, jak tylko ty potrafisz. Cała trójka kotłowała się po łóżku.
Panienka na czworaka całowała i obrabiała chuja Toffiego. Od tyłu zaś czuła, jak Rafał nadziewa ją na swój rożen. Przy okazji miętosząc jej cyce. Maja jęknęła. - Dalej, kurewko!
Ssij go mocno!
Nie leń się!
- krzyknął Tomek - Stary, czemu mówisz do niej tak brzydko?
A co?
Może nie jest kurwą?
I bardzo lubi, kiedy się tak do niej mówi.
Zawsze to lubiła. Prawda, suczko?
Och!
Tak!
- Maja znów jęknęła. - To mnie podnieca!
- Dalej, Rafał!
Użyj sobie!
- namawiał Toffi. Ale Rafał jedynie, z jeszcze większym impetem, natarł na rozłożystą cipę. I eksplodował w niej.
W tym samym momencie schlapał się Tomek, więc panienka poczuła w sobie na raz dwa orgazmy. Co za uczucie!
- pomyślała. - Już ci kiedyś mówiłam, że twoja sperma smakuje jak. - zaczęła, ale Tomek jej przerwał - Taa.
Jak toffi.
Wiem. - A ja się zastanawiałem, skąd to twoje przezwisko - Rafał, po przeżytym przed momentem szczytowaniu, dopiero teraz dał radę się odezwać. Podniósł się z łóżka i zaczął zakładać spodnie. - Co ty robisz?
Tomek spojrzał na niego jak na wariata. Maja zresztą też - No.
Ubieram się, chyba widać. Musimy wracać do pracy. I przecież już po wszystkim, nie?
Pozostała dwójka powoli pokręciła głową. - Nie ?
.
- Nie martw się.
Załatwiłem nam zastępstwo. Możemy się jeszcze pobawić. - Ale jak, skoro. - tu spojrzał znacząco na dziwkę. - Edukacja seksualna jeszcze nie skończona.
- powiedziała. - Rżnąłeś kiedyś panienkę w dziurę?
zapytał Tomek. - Tak!
Przed chwilą. Maja mu przerwała: - Toffi ma na myśli tą drugą dziurkę.
- Mhm.
Nie. Nie miałem okazji. - Masz 27 lat i nigdy. !
- zaczął zaskoczony Tomek, lecz kumpel uciął to krótkim "Nie!
". - Zatem teraz ci się trafia.
Przerżniemy tą kurwę na dwa baty!
Zakładaj gumę. A ty, zdziro dawaj oliwkę!
Wiem, że ją masz. Takie rasowe kurwy jak ty muszą być zawsze przygotowane!
- Jest w mojej walizce. Tomek zwlókł się z łóżka, podszedł do krzesła, na którym stała średniej wielkości walizka.
Otworzył ją i zaczął kopać między rzeczami, które w niej były.
- Ej!
- krzyknęła Maja - Pognieciesz mi ubranie na jutro!
Wystarczyło zapytać!
Jest w bocznej przegródce. Tomek włożył rękę do kieszonki i oprócz butelki wyciągnął z niej jakąś małą torebeczkę, pełną białego proszku. - Co to?
spytał zaintrygowany. - Zostaw!
To moje "wspomaganie". - Nie sądziłem, że z ciebie taka ćpunka.
- Oj tam, zaraz ćpunka!
- obruszyła się dziewczyna. - A ty nie lubisz zabawić się w taki sposób od czasu do czasu?
Nie wmówisz mi, że nigdy nie próbowałeś hery. - Przestańcie gadać, tylko wracajcie na "plac zabaw"!
- Rafał zdążył się już zdenerwować czekaniem na swój dziewiczy występ.
Tomek jednym skokiem znalazł się przy łóżku, włożył Mai butelkę w odbyt i obficie nalał tam oliwki. Zatarł ręce i się położył.
- A teraz pracuj!
Tak, żebym cię mooocno poczuł!
Panna usiadła na nim, przodem do niego i zajęła się swoją robotą. Pochyliła się i zębami gryzła Tomka po brodawkach sutkowych. Rafał tylko na to czekał. Założył gumkę i z całej siły pchnął Maję w kakao. Dziewczyna jęknęła - nie wiadomo, czy bardziej z rozkoszy, czy bólu.
- Mmm. Jesteście cudowni, chłopcy!
Proszę, wyjebcie mnie mocno!
- Jasne!
Długo tego nie zapomnisz!
- Toffi zapamiętale miętosił rękami jej cycki. - Pożegnaj się z jutrzejszym występem na targach.
Cipka za bardzo będzie cię bolało po tym, co z tobą zrobimy!