To było pół roku temu. Moja koleżanka z klasy Magda urządzała 18 i zaprosiła mnie i kilka osób z budy. Początkowo nie miałam ochoty iść bo nie bardzo miałam z kim - trzy tyg wcześniej zerwał ze mną mój chłopak, a poza tym była bym najmłodsza - za miesiąc kończyłam dopiero 16 lat. Magda chorowała jako dziecko i powtarzała klasę a ja poszłam do szkoły jako 6 - cio latka. Rodzice widząc mój smutek po rozstaniu z Robertem namówili mnie bym jednak poszła i się trochę rozerwała - pozwolili zostać do rana na imprezie.
Jak tylko weszłam poczułam że ktoś mi się intensywnie przygląda. Facet mógł mieć ok. 30 - 35 lat i dosłownie rozbierał mnie wzrokiem. Po chwili podszedł i poprosił do tańca. Adam - tak się przedstawił rzeczywiście świetnie tańczył, zabawiał i uwodził mnie.
Z każdym przetańczonym kawałkiem czułam się piękniejsza, adorowana, pieścił mnie słowem, gestem obejmował czule.
W pewnym momencie szepnął - jedźmy do mnie i po chwili w taksówce całowaliśmy się a jego ręce zbłądziły pod dekoltem pieszcząc piersi a w majtkach mokrą cipkę.
Na miejscu wziął mnie na ręce i przeniósł przez próg domu. Usiedliśmy na sofie i w blasku świec piliśmy wino i obdarzaliśmy się wyrafinowanymi pieszczotami. W pewnym momencie szepnął bym położyła się na kanapie - uczyniłam to z ochotą oczekując dalszych przeżyć.
Adam klęknął przy mnie i obsypując pocałunkami rozpinał sukienkę zdjął stanik i zsunął majteczki. Teraz leżałam zupełnie naga a on patrzył z podziwem i pożądaniem. Pierwszy raz mężczyzna oglądał mnie nagą - na całym ciele czułam rozkoszne dreszcze. Wstał podszedł do stolika i z lampką wina zbliżył się - teraz wzniosę najpiękniejszy toast - powiedział - za Twoje cudne ciałko - i po kropelce rozlewał wino na moje piersi, brzuszek i. tam.
!
, następnie klękając, ustami spijał je. Zaczęłam dygotać w rozkosznych spazmach - pierwszy raz byłam całowana w cipkę!
- było mi jak w niebie!
. Szybko zrzucił z siebie ubranie i po chwili stanął golusieńki - widziałam jak wszystko się w nim pręży. Podszedł pocałował głęboko w usta i spytał czy kiedyś już "to" robiłam - przecząco pokręciłam głową - dobrze odrzekł pocałuj - podsunął mi twardego penisa do ust - to będzie twój pierwszy którego będziesz miała w sobie i który uczyni Cię kobietą. Delikatnie dotykałam ustami jego główkę - śmielej - zachęcił i wsunął mi całą główkę do środka - teraz językiem dotykałam i oplatałam jego czubek, popchnął go głębiej i wysuwał zagłębiał się i wychodził.
Teraz to samo zrobią mu twoje drugie usteczka - powiedział i polizał moją piczunię. Składam ostatni pocałunek i hołd twojej jeszcze dziewiczej cipce - to rzekłszy zaczął się układać na mnie. Owłosionym torsem muskał moje nabrzmiałe piersiątka i drażnił skamieniałe sutki. Kolanem rozsunął udka i powoli zaczął się do mnie przymierzać. Ujął pod kolankami nogi i podsunął pod pupę poduszke tak że udami obejmowałam jego biodra a łono i pipka wystawione były na wprost jego penisa.
Ujął go w dłoń i wodził główką po oślizłym rowku - moja cipka pulsowała - rozchylała się i ściskała aż poczułam lekkie napieranie na wejście. Robił to delikatnie i z wyczuciem jednocześnie całując prosto w usteczka. Czubkiem penisa rozchylał płateczki pipki i zagłębiał się wchodząc do przedsionka - robił to coraz szybciej i głębiej - czułam jak napina błonkę broniącą dalszego wejścia. Bałam się a jednocześnie pragnęłam by wszedł i nie mogłam się tego doczekać!
. Na moment przestał - spojrzał mi głęboko w oczy i pchnął - czułam jak cała głowka wślinęła się do środka zacisnęłam wejście i już go miałam!
.
Nie bolało było jak ukłucie komara a jaką przyjemność dawały jego delikatne teraz ruchy. Zagłębiał się drobnymi kroczkami i powoli wysuwał by znów pogłębić wejście. Czułam go całego zmysłowo drażnił ścianki pochwy dotykając czubkiem coraz to nowych obszarów, aż dotknął - myślałam że zwarjuję z rozkoszy. Teraz delikatnie wysuwał się prawie na zewnątrz, a czasami nawet wychodził z pochwy i wchodząc dotykał tego miejsca. Moja rozkosz doprowadzała mnie do szaleństwa - pochwa ściskała się i rozwierała, ja wiłam się pod nim jęczałam i krzyczałam by nie przestawał!
.
Nie cisnął mnie ciałem oparty na jednej ręce - drugą pieścił piersi, udka, boczki. Ja ręką przyciskałam go do siebie a drugą wsunęłam między nasze ciała i objęłam resztę co się nie zagłębiała - delikatnie dociskał moją pięść. Jego ruchy były wolne zmysłówe tak by dawały maximum doznań. Oplotłam mogami jego biodra, całowałam usta, ledwo łapałam oddech. Nagle odczułam kilka szybkich i zdecydowanych pchnięć na chwilę zastygł i puścił serię trysków w samo dno pochewki.
Jego ruchy wewnątrz i gorące nasienie rozkosznie drażniły ścianki pipki i wypływały na zewnątrz łaskocząc pośladki, łono i udka. Moja cipka szalała z megarozkoszy ciągle pulsując i wchłaniając w siebie nasze spełnienie. Dolną częścią mojego ciała przeszywały cudowne dreszcze a łono zdawało się szlochać ze szczęścia. Cała dygotałam, a on teraz zaspokojony delikatnie pieścił piersi, brzuszek lizał i ssał sutki. Byłam w niebie.
Powoli wysuwał się z mojego wnętrza - dotyk ospermionego penisa wywołał kolejne falowanie łona i brzuszka kończąc na biuśce. Adam pocałował rozedrganą cipkę zlizując ciągle wypływające soczki. Po chwili leżeliśmy przytuleni a on całując w usta wpuścił mi to co przed chwilą zlizał i wyssał z piczki. Pierwszy raz miałam w ustach nasienie - tam zresztą też.
Teraz przytuleni pieściliśmy się spokojnie i obdarowywaliśmy się pocałumkami.
Leżałam spełniona i zaspokojona w dawaniu szczęścia i rozkoszy. Po ok. 15 min Adam wstał wziął mnie na ręce i zaniósł do łazienki - w kabinie ciepła woda spływała po naszych nagich ciałach. Pieściliśmy się za pomocą żelu - znów poczułam przyjemne mrowienie w kroku, na pleckach, piersiach. Nacierałam dłońmi jego muskularny tors, owłosione uda i krocze.
Kucnęłami pocałowałam prężącą się męskość i jądra. Wstając przygarnął mnie do siebie i zaczął twardym kutasem muskać moją muszelkę - chodźmy - powiedział owijając mnie kąpielowym ręcznikiem. Tym razem zaniósł mnie do sypialni i położył na dużym łożu. Jeszcze wilgotny zaczął się do mnie przymierzać nacierając na mnie bez zbędnych ceregieli. Po chwili leżałam pod nim a on znów szukał wejścia we mnie.
Uczynił to sprawnie ale delikatnie - ruchy początkowo wolne nabierały właściwego tempa a ja poddawałam się narastającemu podnieceniu i odwzajemniałam pieszczotami. Powoli dochodziliśmy do stanu z którego powrót do normalności możliwy jest tylko przez orgazm. Było mi bosko - lecz w pewnym momencie zesztywniałam - Adam natychmiast to wyczuł - co jest?
spytał - a prezerwatywa?
spojrzał na mnie ze zdziwieniem - chyba nie mówisz tego poważnie?
i dalej robił swoje, ale ja byłam zestresowana a on to czuł. Kochanie odpręż się i nie myśl teraz o tym - powiedział - poddaj się rozkoszy - gumka tylko by nam przeszkadzała i teraz nie była by skuteczna. A dlaczego?
miałam wątpliwości?
Roześmiał się - przecież pół godz temu miałaś wspaniały orgazm z wytryskiem do środeczka nie pamiętasz?
Rzeczywiście - ogarnąl mnie lęk - a co będzie jak?
Proszę cię najsłodsza dziecino nie myśl o tym - jesteś rozkoszna i poddaj się chwili i zaufaj mi nic ci nie grozi.
Ale?
żadne ale weźmiesz dzisiaj 2 tabletki i po kłopocie - co ty myślisz że narażałbym ciebie i siebie na niechcianą ciążę?
Nie chcę zostawiać po sobie niechcianych dzieci - te słowa sprawiły mi trochę przykrości - ale z drugiej strony uspokoiły - ufam tobie. No nareszcie - powiedział i zabrał się do mnie. Teraz wolna od obaw i trosk oddawałam się jemu i namiętnym jego torturom. Wraz z jego ruchami we mnie powróciło wysokie podniecenie i chęć przeżycia szczytowania. Wsłuchiwałam się w rytm naszych ciał, moje jęki, jego westchnienia i oddawałam się rozkoszy i jemu cała.
Jego mikronowe ruchy w moim wnętrzu łaskotały i wywoływały przyjemne dreszcze. Cipka znów funkcjonowała jak należy odwzajemniając mu się skurczami i podrygami. Długo tego nie wytrzymaliśmy, bo już chwilkę później czułam jego pulsowanie i tętnienie wraz z gorącymi strzykami spermy w samym dnie pipki. Moje ciało przeszywały dreszcze doznanej rozkoszy - byłam najszczęśliwszą istotą we wszechświecie!
. Trwaliśmy w bezruchu napawając się sobą nawzajem.
Adam przygniótł mnie z całych sił i chwytając za pośladki przewrócił na siebie - teraz ja leżałam na nim a z pochwy mimo obecności w niej członka ściekała na niego lawa naszego spełnienia. Byłam zmęczona więc całując go przytulona zasnęłam na nim.
Gdy się ocknęłam cały czas leżałam na Adamie - on wysunął się i kazał mi uklęknąć. Zaszedł mnie od tyłu i pieszcząc piersi pochylił bym się wypięła, rozchylił łydki i udka i na pupie poczułam jego brzuch. Pomyślałam że chce wejść od tyłu - tylko nie w pupę!
- spokojnie - pupcia nie jest od tych rzeczy - powiedział i smyrnął śliską główka po rowku.
Pochylona widziałam jak jeździ czukiem po moim brzuszku, rowku i jak w końcu się rozpycha między płateczkami pipki by wejść do środeczka. Teraz to i czułam i widziałam jak wślizguje się do mego wnętrza. Cipka znów reagowała na te doznania pulsowaniem. Ten widok tak mnie podniecił że byłam bliska szczytu. Adam trzymał mnie mocno za biodra i często zmieniał rym i głebokość pchnięć jednocześnie dotykając i pieszcząc piersi.
Czując nadchodzący orgazm sama zaczęłam się nań nadziewać - przycisnął mnie z całych sił i widząc że jego wsuwające się prącie tętni doznałam kolejnego szczytu wraz z ładunkiem ciepłego nasienia w całej pochewce. Widziałam jak ścieka ze mnie nadmiar tego co się nie mieściło w pipce - skapywało na pościel i strużkami spływało po udkach łaskocząc. Byliśmy wyczerpani miłosnymi igraszkami i zapasami. Więc przytuleni błogo zasnęliśmy. Już świtało gdy się ocknęłam.
Adam spał - mogłam więc napatrzeć się na niego - mojego pierwszego kochanka - był wspaniały pod każdym względem. Pochyliłam się by pocałować go w leżącego zwiędłego fiuta - to mój pierwszy, ciekawe ile jeszcze ich będzie pomyślałam liżąc jego czubeczek. Zerwał się natychmiast. Zaraz też położył mnie na brzuszku a sam wgramolił się między moje nóżki rozchylając je. Co znów gotowy?
zapytałam nie odpowiedział tylko przycisnął swoim ciałem i już czułam między pośladkami baraszkującego twardego fiuta.
Wsunął go głęboko międz pościel a brzuszek myszkując ku pipce. Leciutko uniosłam pupcie ułatwiając mu zadanie. Rzeczywiście po paru ślizgach po rowku i między płateczkami napierał już na wejście. Ściskająca się cipka tylko go podnieciła i już po chwili zagłebił główkę i rozpoczął dymanie. I tym razem szybko osiągnęliśmy stan maxymalnego napięcia - jeszcze kilka ruchów i kolejna fala szczęścia i rozkoszy spadła na nas.
Leżeliśmy chwilkę a potem wstając widziałam dużą mokrą plamę na pościeli a inne plamy świadczące o tym co tu się działo zdążyły już zaschąć. Poszliśmy do łazienki - tylko się podmyłam chcąc zachować jak najwięcej w sobie tych soków rozkoszy. Przed wyjściem Adam dał mi tabletki - jedną wzięłam zaraz a drugą po 8 godz. Odwożąc mnie do Magdy stliśmy pod szlabanem - wykorzystał to wkładając rękę w majtki i pieszcząc cipkę pocałował mówiąc - fajnie jest czasami sobie tak pobzykać. Nic nie odpowiedziałam - szkoda że ta przygoda już się kończyła - na szczęście nie przepłaciłam jej ciążą.
Adam zostawił mi kilka tych tabletek wraz z instrukcją - tak na wszelki wypadek - oraz najspanialsze wspomnienie mojego erotycznego debiutu. Spotkałam go tylko raz - szedł z jakąś laseczką - podszeł do mnie chwycił za pupę i pocałował - po chwili odszedł z nią obmacując ją i całując. Okazał się prawdziwym uwodzicielem. Od tego dnia minęło ok. pół roku - miałam dwóch partnerów - jeden starszy z którym sypiam od czasu do czasu - jest przyjemnie, ale to nie to.
Mam przynajmniej co wspominać. Dla moich następnych partnerów wysoko zawiesił poprzeczkę - mam nadzieję że znajdzie się taki co temu sprosta.
16 - tka Ania