Mam na imię Natalia. Pewnego wieczoru postanowiłam zorganizować tzw. wieczór filmowy pod nieobecność rodziców.

Zaprosiłam kilka koleżanek z klasy i

mojego kolegę, który jak każdy mi mówił, skrycie się we mnie podkochiwał.

Kiedy nastała godzina rozpoczęcia spotkania, jako pierwszy przyszedł mój kolega, Damian.

Oznajmił mi, że

zaprasza mnie do siebie, gdzie czeka już na mnie reszta moich kolegów, aby zorganizować te spotkanie.

- Dlaczego nie przyszli do mnie?

zapytałam

- Zadzwoniłem do nich wcześniej i powiedziałem, żeby wybrali się do mojej chaty, gdyż właśnie kupiłem nowy film DVD. Sorki, że tak ciebie wystawiliśmy.

- Spoko. To teraz idziemy do ciebie?

- Tak.

Po czym zamknęłam drzwi i wraz z Damianem ruszyłam do domu naprzeciwko. Gdy weszłam do przedpokoju, zorientowałam się, że oprócz mnie i kolegi nikogo innego nie ma. Chciałam zapytać się gdzie są wszyscy, jednak Damian szybkim ruchem zamknął drzwi na klucz, przycisnął mnie do ściany i złapał za pośladek. Zaczęłam się wyrywać.

- Puść mnie!

- krzyczałam, jednak on zakneblował mi usta jakąś szmatą.

- I tak cię nikt nie usłyszy. Jak będą z tobą problemy to cię załatwię - po czym pokazał mi pistolet(zapewne jego taty, policjanta). - Moi rodzice wracają dopiero za miesiąc - dodał, aby jeszcze bardziej pogrążyć moje nadzieje na ratunek.

Zerwał za mnie wszystkie ubrania oprócz bielizny, po czym zaprowadził mnie do swojego pokoju.

Przede mną roztoczył się przerażający widok.

Ze sufitu wystawały pręty, do których przymocowane były wibratory.

Zobaczyłam krzesła, stoły, i wiele rzeczy służących do gwałtu. Związał mnie przymocowaną do sufitu liną.

Zerwał ze mnie bieliznę. Stanął od tyłu, i zaczął mnie rżnąć.

- Co?!

Podoba się?

Ty kur*o, dzi*ko,

pie*olona!

- Wyzywał mnie najgorzej, jak tylko można.

Byłam cała mokra, sutki sterczały.

Wreszcie wyjął swojego wielkiego kutasa. Wtem ktoś wszedł do domu, "jego rodzice" - pomyślałam.

W drzwiach pokoju zobaczyłam Mateusza i Alka - kolejnych kolegów z mojej klasy.

Zaczęli się rozbierać, a Damian położył mnie na podłodze, tak, że ręce wciąż miałam związane nad głową. Zaczęli mnie brać we trzech. Jeden w dupę, drugi w cipę, trzeci wkładał mi penisa do ust. Nie wytrzymałam z bólu i rozkoszy. zemdlałam.

Obudziłam się na stole. Było mi strasznie niewygodnie. Moje przywiązali od spodu stołu.

Nic nie widziałam przez chustkę na oczach. Ktoś się zbliżył, zaczął wkładać swojego.

Marzyłam, aby wszystko się skończyło, aby być już w domu. C. D. N