Pewnego jesiennego wieczoru wybrałam się do klubu. Postanowiłam się trochę rozerwać. Bardzo szybko wpadł mi w oko pewien chłopak, był starszy ode mnie, przystojny, pociągający. Nasz wzrok cały czas się spotykał, po jakiejś godzinie tańczenia na parkiecie postanowiłam coś zamówić w barze. "On" bardzo szybko się zjawił, koło mnie, zaproponował mi drinka, lecz odmówiłam.
Nie było to w moim stylu, nie lubię zobowiązujących sytuacji. Wywiązała się interesująca dyskusją między nami, czułam, że jest to mężczyzna na poziomie. Okazało się, że mamy podobne zainteresowania oraz pasje. Po chwili usłyszałam, że DJ zaczyna grać jeden z moich ulubionych kawałków. Powiedziałam na głos "ohh tego nie mogę przegapić".
On od razu spostrzegł to i zapytał "zatańczymy", bez zastanowienia odpowiedziałam "tak". Najpierw tańczyliśmy lekko oddaleni od siebie, widziałam, że jego wzrok ogarnia całe moje ciało. Co rusz spoglądał na mój biust, nogi, pośladki. Ja przyznam się szczerze, że również, nie byłam mu dłużna ;P
Kolejny utwór był w rytmie salsy, bardzo lubię muzykę latynoamerykańską, zaczęłam więc tańczyć bardzie zmysłowo. Widziałam, że bardzo mu się podoba mój taniec.
Po krótkiej chwili, nie wytrzymał zbliżył się do mnie. Nasze ciała zaczęły się ocierać. Mój biust o jego klatę, moje biodra o jego dłonie, krocze. Jego oczy błyszczały w ciemności.
Moje sutki zaczęły twardnieć, z pewnością to dostrzegł, albo przez moją bluzkę, albo w chwili gdy nasze ciała się stykały.
Dobrze czuliśmy, że zaczynamy być coraz bardzie podnieceni. Kolejne utwory mijały, aż przyszedł czas na rumbę. Tańczyliśmy powoli, bardzo zmysłowo. Jego ręce powędrowały na moje biodra, momentami muskał moje pośladki. Ja swoimi dłońmi dotykałam jego klatkę, brzuch.
był bardzo wysportowany. Jego noga powędrowała w moje krocze, co sprawiło, że dostałam rumieńców na twarzy. Tańczyliśmy wtuleni w siebie.
Nie wytrzymałam, moje ręce powędrowały na jego pośladki, poczułam, że był zaskoczony. Miał niesamowicie jędrny tyłeczek.
Odczytał to jako zielone światło i zaczął pieścić moje pośladki, czułam coraz większe podniecenie. Niewinna zabawa przybierała coraz większy charakter erotyczny. Zaczęłam muskać jego uda, z dołu do góry.
Poczułam, jak jego penis zaczyna lekko twardnieć. On również, posunął się o krok dalej.
Jego jedna ręka powędrowała z mojego pośladka, na biust, muskając mój sutek, następnie zaczął dotykać moje jeansy, na wysokości suwaka, poczułam, dreszcz na plecach. Lecz nie przestawaliśmy, na sali było bardzo ciemno, mogliśmy te igraszki kontynuować bezkarnie.
Jego dotyk był bardzo delikatny.
Widząc mój uśmiech na twarzy, przycisną mnie do siebie i szepnął "rozluźnij się". Nie wiedziałam o co chodzi?!
Szybko wsadził swoją rękę w moje jeansy.
Zaczął muskać moje majteczki, które były mokre. Jeden palec wsunął pod nie. Dostawałam dreszczy, zaczynałam się wić, lecz on przyciskał mnie do siebie, tak by nikt nie zauważył tego co robimy.
Jego palec muskał moje włoski, następnie muszelkę. Zaczęłam wzdychać coraz głośniej, mój wzrok wędrował gdzieś do góry.
Jego cała dłoń powędrowała w moje figi, jego palce drażniły moją mała, bawił się muszelką, która już była całkiem wilgotna.
Naszą zabawę dostrzegł jeden z ochroniarzy, widział mój obłędny wzrok, oraz jak się wije w ramionach Marcina (bo tak miał na "On" na imię) nie przerwał nam, lecz z zainteresowaniem się przyglądał.
Marcina palec dotarł do gorącej dziurki, zaczął wkładać go coraz głębiej i głębiej. Wzdychałam bardzo głęboko. spojrzałam na ochroniarza, ten zaczął masować swoje krocze, bardzo podobał mu się nasz widok.
Chwilę później dostałam pierwszy swój orgazm z mężczyzną (byłam dziewicą).
Marcin zapytał, czy może udamy się do łazienki. Odparłam: "nie. ", "znaczy chciałabym to zrobić, ale jestem dziewicą. ", "bardzo mi się podobasz.
"
Nie wiedziałam sama co robić, nie tak sobie to wyobrażałam, nie chciałam być kolejną nastolatką, uprawiającą seks z byle kim, w wc na dyskotece. Ale pragnienie było silniejsze.
Marcin szybko wyjął rękę z moich jeansów, polizał palce i szepnął "chodź znajdziemy inne miejsce". Chwycił mnie za rękę, nagle znaleźliśmy się w jakimś ciemnym korytarzu, wszystkie drzwi były zamknięte. W końcu znaleźliśmy jakieś biuro, była tam kanapa, małe biurko z komputerem.
Marcin zaczął mnie całować po szyi, karku, dotykając w tym samym momencie moich piersi. Zapytał: "czy chcesz, to zrobić ze mną. mam gumkę, będę delikatny?!
".
Byłam tak rozpalona, że nie mogłam odmówić.
Szybko rozpiął moje jeansy, położył moją rękę na jego kroczu, mówiąc "masuj go".
Tak, też zaczęłam robić. Jego przyrodzenie, było bardzo twarde i chyba duże. takież, też mi się wydawało. Zdjął ze mnie bluzkę, zaczął całować, moje małe jędrne piersi.
Po chwili leżałam już na kanapie, bez stanika.
szybko zdjął ze mnie również jeansy, rozpiął swoje zsuwając je w dół. Wyjął z kieszeni prezerwatywę, wsunął ją na swojego "ptaszka".
"Rozchyl nogi" powiedział. Leżałam na plecach, z lekko rozchylonymi udami. Nagle zobaczyłam jego członka, stał na baczność, dał mi go dotknąć, w moich dłoniach wydawał się naprawdę duży.
"Zaraz poczujesz się jak w niebie". wsadził na chwilę palce do rozgrzanej dziurki, poruszał nim w środku, po czym wyjął i chwycił swojego penisa. Po raz pierwszy moja muszelka dotykała męskiego przyrodzenia. "rozluźnij się". łatwo mu było powiedzieć, byłam bardzo spięta.
Nie mógł wejść, lecz po chwili poczułam mocniejsze pchnięcie i był już w środku, na początku penetrował mnie nie zbyt głęboko, bym się oswoiła z nowym doznaniem. po chwili usłyszałam "to zaczynamy" i zaczął mnie posuwać, głębiej i coraz głębiej, czułam lekki ból, krzyczałam, lecz jemu to sprawiało przyjemność, robił to bardzo rytmicznie. Jego penis zagłębiał się coraz głębiej, aż dotarł do końca.
Obserwował on co chwila swojego członka wchodzącego do mojej jaskini, a później moją twarzy, na której widać było, że zaczynałam dochodzić. Zaczynałam krzyczeć "Aaaaa", "Ooooo".
On zaczął przyspieszać, słyszałam tylko odgłos stykających się naszych ciał i jego oddech. Mój bisu falował w rytm jego uderzeń. Po chwili dostałam orgazm, on nie wiele później ode mnie. Wysunął swojego członka, który błyszczał w prezerwatywie. "Teraz połóż swoje nogi na moich ramionach.
" Zaczął bardzo szybko i głęboko, bałam się, że ktoś może usłyszeć, lecz muzyka, grała bardzo głośno w klubie, więc raczej nie było takiej możliwości.
Moje ciało, całe drżało, wiłam się na boki, on tylko powtarzał, "masz piękną małą cipkę, taką wąską". Moje krzyki zagłuszały, jego uderzenia. Moje podniecenie sięgało zenitu.
W końcu położył się na mnie, powiedział, że chciał poczuć moje sutki na swojej klacie, nie przestawał mnie posuwać, robił już to spokojniej i wolniej.
Po chwili zapytał "spróbujemy, jeszcze jednej pozycji?
Szkoda byłoby nie wykorzystać tego biurka!
", "oprzyj się o nie i wypnij swój, piękny tyłeczek. Znowu jego palce powędrowały do mojej muszelki "muszę cię dobrze nawilżyć", masował mnie po łechtaczce, później włożył palec do dziurki.
"Rozszerz nogi bardziej!
" Tak zrobiłam i szybko poczułam mocne pchnięcie, aż głowę uniosłam do góry, spojrzałam na drzwi, stał w nich masturbujący się ochroniarz.
Aż nagle się szybko obudziłam, niestety był to tylko sen, miałam całej majtki mokre.
Z jednej strony się ucieszyłam, że jeszcze nie nadszedł czas na utratę dziewictwa, a z drugiej żałowałam, gdyż byłam tak rozpalona.