Jestem twoja, przywiązana klęczę goła na łóżku, a moje sutki sterczą jak sople zimą. Czuję na moich pośladkach twoje silne dłonie. Przyjemnie masują mój odbyt i krocze, wcierają wonny lubrykant. Jeden paluszek już wdarł się do środka niczym eksplorator badający nieznane głębiny. Wszedł i drugi, moja dupa się rozluźnia.
Gdyby nie lewatywa, chyba bym się zesrała. Moja odbytnica otworzyła się przed tobą niczym nieodkryty dotąd skarb. Czerwona głowa twojego wojownika przylgnęła na moment do mojej ciasnej dziurki, ale nim to sobie uświadomiłam, ty już natarłeś. Czuję jak wchodzisz do środka gruby i twardy. Mój zdobywca.
Oddycham głęboko, a twój kutas penetruje moją dupę niczym miech pracujący w tłoku silnika. Próbuję powstrzymać się od odruchu wypróżniania. Jest coraz głębiej, twoje twarde jądra stukają o moje krocze. Rżnij mnie głęboko mój panie, to takie przyjemne. Uwielbiam czuć w środku twoją pulsującą parówę.
Czuję, że zaraz dojdę, ruchaj mnie ostro, penetruj dogłębnie moją ciasną dupę. Jestem cała twoja, moja dupa tego pragnie, spuść się we mnie. Zalej mnie swoim nektarem. Rżniesz mnie coraz brutalniej. Rytmiczne uderzenia od tyłu wstrząsają moim ciałem.
W końcu zaciskasz mocniej swoje wielkie dłonie na mojej pupci i moje wnętrze zalewa fala ciepła. Twój kutas mięknie i wyjmujesz go ze mnie, dając mi poczuć chłód w otwartym na oścież odbycie. Wstaję ze zdrętwiałych kolan. Po chwili sperma wycieka z mojego tyłka, spływa po udach i kapie na pościel. Rżnij mnie całą noc, jestem twoją niewolnicą.
Uklęknąłeś przede mną przywracając swój sprzęt do pełnej sprawności. Tak chciałabym Ci zrobić dobrze, ale związane za plecami ręce nie dają mi tej szansy. Jesteś coraz bliżej. Dosięgłam ustami twoich jąder, które przed chwilą obdażyły mnie obfitym wytryskiem. Ssię je najmocniej jak umiem, słyszę twoje zadowolenie.
Teraz do moich ust trafił twój kutas, długi i naprężony. Złożyłam mu na przywitanie romantyczny pocałunek, w nagrodę za to jak dzielnie rozprawił się z moim tyłkiem. Teraz wzięłam go więcej, wypełnił moje usta zapierając dech. Chwytasz mnie za włosy i wpychasz go dalej. Wysuwam język, żeby się nie zakrztusić i pozwalam Ci go wsadzić głęboko w moje gardło.
Jest ciepły i gruby, wchodzi głęboko, czuję go w przełyku. Powoli wsuwasz go i wysuwasz, tapla się w mojej ślinie, a ja staram się nie udusić. W końcu zaczyna mocniej pulsować i wlewasz we mnie swój drogocenny płyn. Połykam go z rozkoszą. Wyjmujesz go w końcu, a z moich ust wylewają się hektolitry śliny i nasienia.
Oddycham z ulgą. To było ostre mój panie. Uwielbiam, kiedy traktujesz mnie jak sukę. Podchodzisz od tyłu i bezceremonialnie wkładasz swojego mokrego kutasa w mój odbyt. Nie byłam na to gotowa, zrobiłeś to brutalnie.
Zaskoczenie jeszcze bardziej spotęgowało moje pożądanie. Teraz rżniesz mnie silnymi pchnięciami, wyjmujesz go raz po raz i pakujesz całego z powrotem w mój tyłek. Z rozkoszą znoszę te natarcia. Seks analny jest cudowny. Pompujesz mnie ostro jak królik swoją króliczkę, twoje jaja z mlaśnięciami uderzają między moje pośladki.
Krzyczę z rozkoszy i bólu, gdy gwałtownie wdzierasz się swoją twardą kiełbasą w moje wnętrze. Dochodzę, moim ciałem wstrząsają dreszcze, a Ty nie zważając na to rżniesz mnie ostro w zruchaną dupę. O tak, ruchaj mnie mocno, pieprz mnie dobrze, pragnę Cię czuć w sobie. W końcu wyjmujesz go tuż przed wystrzałem i tryskasz na moje plecy. Na całym grzbiecie czuję twój obfity wytrysk ogierze.
To najlepsze rżnięcie jakie miałam w życiu. Rozwiązałeś mi ręce. Sięgam paluszkami między pośladki. Czuję jak moja odbytnica jest rozepchana i luźna. To było takie przyjemne.