Mam na imię Ola mam 18 lat i mieszkam niedaleko Warszawy w małym miasteczku, nasz dom jest ostatni w rzędzie potem jest tylko las koło nas mieszka sąsiad który ma 40 lat i ma na imię Filip jest żonaty ale nie ma swoich dzieci. Pewnego dnia rodzice pojechali w piątek rano do babci na cały weekend, mieli wrócić dopiero w niedziele w nocy, już nie raz zostawałam sama. W piątek miałam bardzo mało lekcji więc szybko przyszłam do domu zamknęłam drzwi i poszłam do kuchni po jakiś sok poszłam na piętro i weszłam na kompa, po jakimś czasie usłyszałam dzwonek do drzwi był to sąsiad który zapytał się czy moge mu pomóc złożyć kilka obrusów i pościeli oczywiście się zgodziłam. Wzięłam klucze i poszłam za nim, zapytał się czy chce się napić czegoś oczywiście się zgodziłam. Przyniósł mi kompot.
Pomogłam mu i zapytał czy zjem z nim obiad bo rodzice wyjechali i żeby się nie głodowała, powiedziałam ze z miłą chęcią. Przyniósł spaghetti, po czym jak zjadłam powiedziałam że idę już bo jestem zmęczona a on powiedział żebym jeszcze chwilę została bo żona jest w delegacji a jemu się dobrze ze mną rozmawia zgodziłam się. Idąc zanieść mu brudne talerze potknęłam się i reszta sosu z talerza wylała się na jego spodnie. Strasznie go przepraszałam a on uśmiechnął się i powiedział że nic się nie stało, zciągnął spodnie i zamoczył nie mogłam oderwać wzroku od jego krocza miał na sobie niebieskie bokserki które uwypuklały jego piękne jądra. Poszliśmy do salonu i usiedliśmy blisko siebie na kanapie, rozmawialiśmy bardzo dlugo o duperelach.
Aż w koncu bylo juz bardzo pozno powiedzialam ze musze isc do domu a on powiedzialposiedz jeszcze chwile tak dobrze mi sie z toba rozmawia i odprowadze cie. Zgodzilam sie i usiadlam jeszcze blizej niego. On przyblizyl sie tak blisko i powiedzial ze bym usiadla mu na kolanach z mila checia to zrobilam zaczelismy sie calowac przy okazji zaczelismy sie rozbierac mial takie boskie cialo. Zaczelismy sie kochac tak ostro i namietnie ze myslalam ze zaraz eksploduje. Dochodzilam tyle razy ze obled on to robil tak dobrze ze lepiej nikt by nie umial.
Powiedzilam mi ze nawet z zadna kochanka tak dobrze sie nie czul jak ze mna. Jego zona ma 21 lat i jest w 7 miesiacu ciazu. Powiedzial ze moglby, mnie rznac dniami i nocami. Ja bylam w 7 niebie, kochalismy sie do 3 w nocy, wtedy przypomnialo mi sie ze on nie ma prezerwatywy ale zaraz o tym zapomnialam i doszlam nasepnego orgazmu. Z samego rana poszłam do domu.
Po 2 miesiacach okazlao sie ze jestem w ciazy rodzicce sie cieszyli moj chlopak tez ja tez sie cieszylam ale dziecko bylo Filipa a nie Adriana mojego chlopaka ale zachowalam to w tajemnicy, gdy bylam w prawie 9 msc ciazy znowu kochalam sie z Filipem. Po 2 tygodniach urodzilam bliźniaki. Od tej pory jestem szczesliwa z filipem pomimo to ze miewszkam z nim i jego zona ma on teraz 3 dzieci. Raz kocham sie z nim ja a raz Anna, Jest nam wszystkim dobrze ; )