Magda była lekarzem rodzinnym. Jej mąż zostawił ją wraz z synem dla pewnej Włoszki parę lat temu. Od tamtej pory Magda spotykała się z wieloma mężczyznami. Były to jednak tylko pojedyncze spotkania. Nie każde z nich traktowała jako randkę.
Miała teraz 34 lat. Jej syn Marek miał 16 lat. Początkowo był dla niej problemem, ponieważ to rodzice musieli się nim zajmować podczas zajęć na uczelni. Mimo wszystko udało się jej zostać lekarzem. Po odejściu męża 7 lat temu Marek stał się najważniejszym mężczyzną w jej życiu.
Zawsze w każdej sytuacji bronił swojej mamy. Bardzo ją kochał, jednak od pewnego czasu nie tylko synowską miłością ale także miłością mężczyzny do kobiety. Starał się w miarę szybko eliminować pojawiajacych się w życiu mamy kolejnych mężczyzn. Chciał ją mieć tylko dla siebie. Nie można się było temu dziwić, bowiem jego matka była przepiękną kobietą.
Wyglądała na dzwadzieścia lat, a do tego jej figura. Piękny ujędrniony biust. Mama Marka chodziła na fitness, basen i SPA. Wszyscy koledzy mu zazdrościli. Marek był jż na tyle odwazny i dojrzały aby podjąć następne kroki.
W jego życiu liczyła się tylko jedna kobieta - jego matka. Rodzice Magdy mieszkali w USA. Nie odwiedzali córki i wnuka. Marek i Magda byli u nich rok temu. Zaczynało się własnie lato, końcówka maja.
Był to bardzo ciepły przełom maja i czerwca. Magda była kobietą ubierającą się bardzo kusząco. Pewnego razu wróciła z fitnessu i po wzięciu prysznica robiła obiad dla siebie i Marka. Był piątek, a Marek miał mało zajęć. Po całym dniu pracy pragnęła nie tyle odpoczynku co masażu.
Fitness jeszcze jej tak nie rozluźnił. Marek po powrocie zjadł obiad, a następnie poszedł do pokoju Magdy. Widział że jest trochę zmęczona i postanowił to wykorzystać. Zaproponował jej masaż. Mama się zgodziła.
Położyła się na łóżku plecami do góry. Podciągnęła bluzkę i trochę spuściła sukienkę. Marek rozpoczął masaż. W końcu odpiął też stanik. Masował dalej.
Poprosił aby mama odwróciła się na plecy. Magda początkowo zaprotestowała ale potem się zodziła. Zapięła stanik i pozwoliła się masować. Po chwili Marek chciał czegoś więcej. poprosił mamę aby zdjęła stanik.
Spotkał się ze stanowczym protestem. Zaczął ją przekonywać. W końcu Magda pozwoliła mu go odpiąć, choć sama się trochę tego bała. Marek byl zdumiony i pozytywnie zaskoczony. Jego oczom ukazały się dwie piękne i niezwykle ujędrnione półkule.
Zaczął je masować. Magda czuła się bosko. W końcu Marek odważył się na kolejny krok i pocałował Magdę w usta. Mama nie była w stanie zaprotestować. Zaczął ją zachłannie obcałowywac po szyji.
Chciała krzyczeć, ale podniecenie wzięło górę. Nie chciała jednak, aby dostał się do jej sekretnego miejsca. Usta Marka schodziły niżej. Dłuższy czas zatrzymał się przy piersiach. Sutki już zdążyły stwardnieć.
Pięscił je języczkiem i ugniatał. Jego podniecenie narastało. Zszedł niżej do pępka, a potem zatrzymał się na podbrzuszu. Magda zwarła mocno nogi chcąc uniemożliwić mu dostęp do swojej muszelki. Rozochcony Marek ani myślał o odpuszczaniu.
Magda stanowczo zaprotestowała i przypomniała że jest jego matką. Marek powiedział że żadnej kobiety na świecie nie kocha tak bardzo jak jej i żadnej tak nie pragnie. Magda nie była w stanie powstrzymać się przed atakiem silnego zdrowego młodzieńca. W końcu Markowi udało się rozewrzeć nogi matki. Przybliżając twarz do muszelki poczuł zapach soków jakie już zaczęła puszczać.
Zdjął majtki. Jego oczom ukazała się pieknie wygolona cipka. Nigdy wcześniej nie oglądal takiego widoku. Zaczął lizać łechtaczkę i drażnić wzgórek łonowy Magdy. Mama tylko już teraz pomrukiwała.
Marek wsadził dwa palce i zaczął nimi poruszać. Stwierdził że jego mama nie jest zbyt ciasna nimo tylu lat bez kontaktu z mężczyzną. Nie mógł dłużej czekać. Wyciągnął swoją lancę i dotknął nia warg sromowych matki. Usłyszał stęknięcie i cichy protest.
Wszedł bez oporów w muszelkę Magdy, która była już odpowiednio nawilżona. Zaczął się poruszać w środku. Na oczątku trochę nieporadnie, a po pewnym czasie zgrał się ze skurczami warg sromowych mamy. W końcu ciała obojga przeszedł potężny orgazm. Magda która szczytowała już teraz zaczęła pojekiwać.
Ostatnie głośne jęknięcie równało się z obecnością całej spermy Marka w jej cipce. Wychodząc z muszelki matki Marek resztki wytarł o jej wargi sromowe. Mama ostatkiem sił powiedziała że to nie może się powtórzyć. Jednak Marek wiedział że to nie jest ich ostatni raz. Poszedł do sowjego pokoju nie dokońca wieżąc w to co się stało.
Magda też nie dowierzała, choć wbrew pozorom było jej dobrze, ale to w końcu jej syn. Postanowiła pójść wziąć prysznic. Na szczęście dla niej łazienka zamykała się od środka. Marek usłyszał puszczaną wodę i znów przypomniał sobie ich wspólne chwile. Magda wykąpała się i ubrała.
Był początek weekendu. Zamierzała pójść do kina z koleżankami z pracy. Przyjechały po nią. Wróciła do domu o dziesiątej. Weszła sama choć była trochę pijana.
Widocznie po drodze panie odwiedziły też jakiś klub. Marek nie spał. Postanowił zatakować po raz kolejny. Podszedł do chwiejącej się w salonie na dole mamy i pochwycił ją od tyłu. Magda próbowała go powstrzymać.
Chłopak szybkim ruchem rozpiął jej bluzkę i zdjął stanik, podobnie uczynił ze spódnicą i stringami. Widział teraz odwróconą już do niego przodem mamę w pełnej krasie blasku księżyca. Pochwycił ją i ciągnął na górę. Magda nie opierała się zbytnio. Nie była w stanie.
Tej nocy Marek posiadł ją kilkakrotnie. Następnego dnia Magda obudziła się bez bólu głowy, ale przypomniała sobie wczorajsze wydarzenia i postanowiła poważnie porozmawiać z synem. Była sobota więc Marek miał wolne. Po milczącym sniadaniu rozpoczęli rozmowę w salonie. Magda stwierdziła że ich relacje nie mogą być inne niż tylko syna z matką, bo związek kobieta mężczyzna w ich przypadku to kazirodztwo.
Stwierdziła że Marek musi znaleźć sobie dziewczynę w
swoim wieku. Marek stwierdził że w jego życiu nie liczą się i nigdy nie będą się liczyć inne dziewczyny. Nigdy nikogo nie będzie tak mocno kochał i pragnął jak Magdy. Zapytał czy ona nie czuje do niego czegoś wiecej niż
tylko matka do syna. Magda odpowiedziała szczerze że nawet gdyby tak było to nie mogą być razem, bo to
zakazany związek.
Marek powiedział że gdyby nie był jej synem miał by szansę więc niech Magda traktuje go jak
jednego z poznanych w życiu mężczyzn. Po wzajemnej wymianie zdań Magda, której Marek nie był obojętny zgodziła
się na relacje intymne pomiędzy nią a jej synem. Marek był rozradowany. To był najszczęliwszy dzień w jego
życiu. Od tamtego dnia wszystko się zmieniło.
To wprost niewiarygodne ale Marek zaczął sypiać ze swoją
matką. Życie erotyczne obojga było bardzo udane. Magda pracowała i zajmowała się domem a Marek się
uczył. Traktowała Marka jak partnera życiowego, nie jak syna, skutecznie to sobie wmawiając, a z czasem
odczuwając. Zbliżały się wakacje.
Oboje kochankowie postanowili gdzieś wyjechać. Mam miała wziąć urlop. Tak też
się stało. wyjazdu nie mógł doczekać się szczególnie Marek. W końcu pojechali na Bahamy.
Na miejscu wzięli sobie
wspólny pokój. Nie było problemów bo Magda wyglądała dość młodo (korzystała w końcu z wielu zabiegów i do tego
była lekarzem). Pewnego razu na plaży kochali się przy blasku księżyca. Po stosunku Magda uświadomiła sobie że
zapomniała się zabezpieczyć. Powiedziała o tym Markowi.
Była bardzo przejęta. Następnego dnia kupiła test i
okazało się że jest w ciąży. Była załamana a Marek ją pocieszał i cieszył się z więści o swoim dziecku z
kobietą którą kocha. Załamana Magda widziała już reakcję ludzi a przede wszystkim kolegów z pracy. Już na
Bahamach podjęła decyzję o przeprowadzce do Gdańska.
Dzięki pomocy znanego szczecińskiego developpera kupiła
domek z basenem na obrzeżach Gdańska. Do ginekologa poszła z Markiem. Zafałszowała swój wiek i pracę. Płód
rozwijał się prawidłowo. Magda rodziła w samotności aby się nie wydało że ojcem dziecka jest jej syn.
Wolała
sobie tego oszczędzić. Była rozpromieniona i szczęśliwa z posidania tego maleńkiego skarbu. Postanowiła
zatrudnić opiekunkę do dziecka. Wybór padł na młodą bezrobotną kobietę z pobliskiej ulicy (była młoda - 19 lat
i bardzo piękna). Nazywała się Natalia.
Od razu wpadła w oko Markowi. Ten jednak wiedział że jest już związany z
Magdą i w dodatku ma z nią dziecko. Natalia pochodziła ze średnio zamożnej rodziny. Była sierotą od trzech lat
wychowywaną przez dziadków. Bardzo przeżyła ich śmierć.
Podobała sie jej praca opiekunki u Marka i Magdy. Pewnego
dnia niepełnoletni jeszcze Marek postanowił spróbować z Natalią. Po powrocie ze szkoły zjadł odgrzany obiad
pozostawiony przez mamę. Przechodząc obok pokoju małego Adama zauwawył pochylającą się nad łóżeczkiem
Natalię. Podszedł do niej i pochwycił ją od tyłu.
Natalia próbowała zaprotestować ale nie nie mogła nic zrobić,
poza tym Marek bardzo ją pociągał. Po pierwszym pocałunku w szyją poddała mu się bezwiednie. Odwrócił ją
następnie ujmując pod biodra przeniósł do sypialni jego i Magdy. Połozył Natalię na łożu i zaczął zdejmować
spodnie. Tonem rozkazującym powiedział żeby mu obciągnęła.
Po pierwszych ruchach jej ust był wniebowzięty. Nikt wcześniej nie robił mu tak wspaniale laski, czyli w tym przypadku myślał tylko o swojej matce Magdzie. Spuścił
się Natalii prosto na twarz. Ta cała spermę dokładnie zlizała. Potem zaczął ją rozbierać.
Wprost zdarł z niej
bluzkę i spontanicznym ruchem rozpiął stanik. Ukazał mu się dwie piękne pomarańczki, bo jak na swój wiek Natalia
posiadała biust dojrzałej już kobiety. Był trochę mniejszy od biustu Magdy ale równie jędrny z dokładnie już odkształconymi sutkami i sporymi brodawkami, które nie był aż tak nieestetyczne i opowiednio wkomponowane w duże piersiątka Natalii. Ssał zawzięcie jej sutki, a Natalia wiłła się z rozkoszy. W końcu dotarł do jej szparki.
Soki Natalii pachniały równie przyjemną wonią jak te Magdy. Zdjął majtki i zobaczył krzaczsto zarośniętą norkę. Nie mógł już wytrzymać z podniecienia i bez pardonu wszedł gwałtownie w Natalię. Ta poczuła ogromny ból krzyczała z bólu. Była bardzo ciasna a do tego nie dość jeszcze nawilżona.
Błagała Marka aby ten z
niej wyszedł. Chłopak nie zamierzał przerywać. Jego gwałtowne ruchy sprawiały powoli rozkosz Natalii. Ból odchodził. Marek odczuwał skurcze jej muszelki na swoim kutasie.
W końcu ciało Natalii przeszył potężny orgazm. Marek spuścił się w jej cipkę a resztki spermy pozostawił na podbrzuszu Natalii. Natalia opadła bezwiednie mysląc że to koniec. Marek pragnął spróbować czegoś jeszcze. Z Magdą rzadko uprawiał seks oralny bo ona niezbyt to lubila.
Teraz chciał spróbować z Natalią. Dziewczyna zaprotestowała, ale Marek gorącym pocałunkiem zamknął jej usta. Szybkim ruchem rąk usadził ją przed sobą i wypiął do przodu. Natalia nie miala sily by się opierać choć cicho krzyczala i błagała aby Marek zostawił jej pupę w spokoju. Marek wiedział że bez nawilżenia i on i Natalia poczyją ból.
Wpuścił więc trochę śliny do kakaowego oczka i poruszał palcem. Gdy stwierził że nawilżenie jest wystarczające zbliżył swojego fallusa do pupci dziewczyny i wszedł w końcu w kakaowe oczko. Zaczął się rytmicznie poruszać. Natalia czuła tylko ból ale nie mogła nic zrobić. Marek odczuawał niskazitelną przyjemność.
Spuścił się w ten otwór, Następnie wyjmując lancę z pupci Natalii, powiedział że było wspaniale. Natalia zdążyła tylko powiedzieć że to był jej pierwszy raz. Tak więc Marek rozdziewiczył pierwszą kobietę w swoim życiu. Złe wiadomości dopiero miały nadejść. Okazało się że Natalia jest w ciąży.
Marek opowiedział o wszystkim Magdzie. Powiedział że che aby Natalia zamieszkała z nimi. Magda była oburzona rozdrażniona. Ochłonęła powiedziała że Marek ją zdradził. Marek powiedział że ich związek jest wyjątkowy i
muszą zostać razem choć teraz w ich życiu pojawi się jeszcze Natalia.
Magda uznana pani doktór nie wierzyła w to co się działo, ale się zgodziła, również na wspólne współżycie z Markiem i Natalią. Pół roku spędzone z Natalią i Magdą to zbyt długo dla Marka jak się okazało. Marek podczas zimowych ferii za pieniądze Magdy zabrał Natalię na Bermudy. Jak się później miało okazać to było piekło dla dziewczyny. Przylecieli w piątek.
Wynajęli pokój w hotelu. Pierwsza noc był wspaniała. Kochali się kilka razy. Następnego dnia zwiedzali miasto. Brzuszek Natalii był już wtedy dość widoczny (zaawansowany).
Wieczorem siedzieli w barze. Natali zachciało się siku. W drodze do łazienki poczuła czyjąś rękę łapiącą ją za ramię. Okazało się że pochwycił ją dobrze zbudowany murzyn. Siłą ciągnął Natalię w nieznane jej miejsce przytrzymują ręką usta aby nie krzyczała.
Zaciągnął ją do pokoju w którym siedziało już czterech innych murzynów. Po zamknięciu drzwi pokoju uderzył ją w twarz i rzucił na łożko. Kolejny murzyn kazał się jej rozbierać, twierdząc że dziś wszyscy oni ją posiądą. Na dole był jeszcze jeden murzyn, który stwierdził że Natalia poszła do pokoju. Po uspokojeniu Marka dołączył do całej pozostałej
piątki na górze.
Przerażona Natalia Patrzyła na wygłodniałych mężczyzn. Miała przecież dopiero dwadzieścia lat. Młoda atrakcyjna kobieta padła dziś ich łupem. Jeden z murzynów widząc że Natalia się nie rozbiera uderzył ją po czy zdarł z niej bluzkęi stanik. Oczom wygłodniałych ukazały się te dwie pelne półkóle jeszcze teraz podczas ciązy pełniejsze i jędrniejsze.
Natalia bała się nie tylko o siebie ale i o dziecko. Bezceremonialnie dwaj murzyni zaczęli macać jej piersi. Chciała krzyczeć lecz już wcześniej filmujący wszystko murzyn zapewnił że film może zobaczyć Marek. Trzeci murzyn wsadził ogromna lancę jakiej dotej pory Natalia nie widziała do jej ust. Czwarty z piątym zajęli się dziewczyną od pasa w dół.
Zdjęli z niej spódnikczkę i stringi. Im oczom
ukazała się pięknie zarośnięta norka. Padł komentarz: "Czemu jej kurwo nie golisz". Natalia miała cały czas
fallusa w ustach. Murzyn bez ostrzeżenia naparł na jej pisię.
Natalia nie mogła krzyczeć, bo miała zajęte
usta. Łzy spływały po jej twarzy. Po chwili poczuła piątego murzyna w swoim kakaowym oczku. Dd wie rytmicznie
poruszające się maczugi rozrywały ją od środka. Jej ciało wijące się z bólu zaczeły przechodzić fale gorącego
orgazmu.
Jeden po drugim. Kolejno kończyli murzyni. Dwóch w jej cipce, jeden w pupie i jeden w ustach. Ciało
Natalii lepiło się całe od spermy. Czuła się teraz jak zwykła szmata, choć w rzeczywistości została tego
wieczoru brutalnie zgwałcona.
Orgia się jednak nie skończyła. Po chwili odpoczynku oprawcy znów zaczęli zabawiać
się Natalią. Posiedli ją jeden po drugim. Zobaczyła krew wydostającą się z jej pochwy. Poszła do łazienki.
Był to
dla niej ogromny dramat bowiem straciła dziecko. Marek znalazł w pokoju list od Natalii która prosiła aby jej
nie szukał. Natalia zdecydowała że nie może wrócić do Marka, musi zostać na tej odległej wyspie. Zgodziła się
pracować jako miejscowa prostytutka. Załamany Marek wrócił do Polski.
Opowiedział Magdzie o tym co się stało. Ból
po stracie Natalii i dziecka łagodziły trochę obowiązki szkolne i bliskość Magdy. Pewnej sobotniej nocy zaczął
czule pieścić śpiącą już Magdę. Jak zwykle zdjął górę jej piżamy i od tyłu dotykał jej dwóch półkul. Magada
dalej spała.
Nie miała na sobie majtek więc bez oporów wsadzając palce miedzy lekko rozwarte nogi Magdy dotknął
jej rozpalonej muszelki. Zaczął palcami pięścić jej łechtaczkę. To drażnienie rozbudziło Magdę. Obwróciła się w
stronę Marka. Ten pocałował ją namiętnie.
Zaczął w szaleńczym pędzie całować jej szyję, potem dłużej zatrzymał
się przy jej piersiach. Tarmosił napięte do granic możliwości sutki, które odkształcały piękne brodawki. Dotarł
do pachnącej przyjemną wonia cipeczki matki. Chwila nawilżenia i wszedł całym swoim fallusem w jej dziurkę. Po
pięciu minutach rytmicznego galopu wystrzelił a resztki spermy wyleały się z dziurki Magdy.
Tak jak się później
okazało poczęli kolejne dziecko. Magda w ciąży wyglądała przepięknie. Marek pamiętał ten widok. Piękne nabrzmiale
sutki i jeszcze przyjemniejsza woń wydostająca się z muszelki. Nadeszła przerwa majowa.
Do Magdy i Marka
przyjechała czternastoletnia córka koleżanki Magdy z Torunia, która chciała trochę czasu spędzić nad
morzem. Marek od pierwszego spotkania dostrzegł walory Moniki. Magda musiała wyjechać na konferencję do
Warszawy. Dla Marka było to zrządzenie losu. Chiał bowiem zakosztować młodego ciałka Moniki.
Nie robił na nim
wrażenia jej wiek. Sam był tylko trochę starszy gdy zaczynał z Magdą. Zaczął realizować swój plan. Marek był
wysokim chłopakiem (203 cm) ciągle niepełnoletnim. Monika myślała że dziecko Magdy to sprawka mężczyzny który
ją po tym fakcie porzucił.
Nie wiedziała kto jest jego prawdziwym ojcem. Miała Marka za grzecznego chłopca, tak
zresztą mówiła o nim Magada. Monika miała 185 cm wzrostu. Była dość wysoka pięknie opalona (chodziła na
solarium) i miała biust podobny wielkością do biutu Natalii a więc jak na swój wiek ogromny. Marek widział jak
oglądają się za nią inni mężczyźni i chłopcy na ulicy.
Pewnego dnia Marek zaproponował Monice grę w
rozbieranego pokera. Nieświadoma podstępu dziewczyna uważała że to tylko szczeniacka zabawa i zgodziła
się. Marek był doskonałym graczem. Lubił barzdo grać w brydża, hazard miał we krwi. Po godzinie gry Monika była
zupełnie naga.
Śmiała się i chichotała patrząc na Marka. Ten z szelmowskim uśmiechem dokładnie lustrował jej
ciało. Nawet nie podejrzewała co chłopak zamierza. Ten udał się za Moniką do jej pokoju. Gwałtownie przyciągnął
ją mocno do siebie.
Dziewczyna zaprotestowała, próbowała wyrwać się i krzyczała. Na nic się to zdało Marek był
silniejszy od niej. Przerwał jej krzyki gorącym pocałunkiem wsadzając cały swój język w jej usta. Zaczął
namietne obcałowywać jej twarz i szyj schodząc niżej. Monikę przechodiły spazmy gorąca.
Nie chciała poddać się
działaniom Marka. Ten pochwycił dwie wspaniałe półkule Moniki w swoje dłonie. Zaczął zabawiać się jej
stwardniałymi sutkami z ciemnymi brodawkami. Pożądał jej. Monika prosiła aby przestał i zostawił ją bo jest
jeszcze dziewicą.
Marek ani myślał. Rozszerzyl siła zwarte nogi Moniki i poczuł zapach jej wspaniałej nie
obrośnietej włoskami pisi. Takiego zapachu jeszcze nie czuł. Ta młoda muszelka pachniała piękniej od tych Magdy
i Natalii. Języczkiem drażnił łechtaczkę dziewczyny.
Palcami poruszał się w środku cipki aby odpowiednio ją
nawilżyć. Gdy poczuł że Monika jest już odpowiednio mokra przybliżył swoją pałkę do jej dziewiczej norki i
wszedł w nią. Monika aż stęknęła z bólu. Marek się rytmicznie poruszał aż skończył wystrzałem spermy. Fala gorąca
oblała ciało Moniki.
Całe pobrzusze się kleiło. Nie miała siły wstać. Nie wierzyła w to co się stało. Wbrew
pozorom przeżyty orgazm sprawił jej przyjemność. W tej chwili ten zachłany i okrutny chwilę wcześniejkochanek
zaczął ją pociągać.
Magda następnego dnia wróciła z konferencji. Nie wiedziała co wydarzyło się pomiędzy Moniką
a Markiem. Monika w głębi duszy cieszyła się że to Marek ją rozdziewiczył. Były wakacje więc Monika poszła na
basen. Marek został w domu sam z ciężarną Magdą.
Magda poszła do łazienki aby odpocząć w jackuzzi. Po chwili w
łazience pojawił się Marek. Wszedł do wanny i od razu przybliżył się do swojej Magdusi. Objął rękoma jej
nabrzmiałe piersi i zaczął się nimi bawić. Magda poczuła podniecenie.
Była doświadczoną 36 letnią kobietą. Marek
nie czuł do Magdy tego co wcześniej. Chodziło mu tylko o seks. Zachowywał się wobec bądź co bądź własnej matki
jak zwierzę. Któregoś razu matka znów pojechała na konferencję.
Tym razem do Hamburga. Moniki już też nie było bo
wrociła do domu. Marek został sam jednak nie na długo. Został sam bo matka zabrała Adasia. Postanowił
zaszaleć.
Wybrał się na dyskotekę dostrzegł tam piękną dziewczynę. Nazywała się Majka. Była boska w oczach
Marka. Postanowił przystąpić do śmielszego ataku. Z dyskoteki wracając zaszli do pobliskiej małej knajpki.
Tam
dowiedział się że Majka ma dwadzieścia lat. skłamał że on ma 21 lat, choć w rzeczywistości miał jeszcze ciągle
siedemnaście. Udawał że już studiuje. Spotykali się na wspólnych randkach. W tym samym czasie pojawiła się w ich
domu młoda służąca z Afryki którą zatrudniła jeszcze Magda ale przyjechała dopiero teraz.
Miała dwadzieścia
lat. Jej czekoladowe ciałko podniecało Marka. Przypomniał sobie zajście z Natalią. Dziewczyna nazywała się
Larisa. Odwiedzała ją równie sliczna siostra bliźniaczka Abena.
Marek postanowił spróbowac z
bliźniaczkami. Zastawił sidła na Larisę. Pewnego dina kiedy sprzątała w salonie postanowił zaatakować. Pchnał
zaskoczoną Larisę na ławę. Zanim zdążyła cokolwiek zrobić jego rece powędrowały wzdłuż ciała Larisy w górę.
Już
trzymał jej dwie dorodne naturalne półkule. Larisa próbowała krzyczeć ale Marek stanowczo jej tego
zakazał. Wiedział jak bardzo potrzebowała tej pracy bo w Polsce była od niedawna. Mimo jej ciągłych oporów i
prób wyrwania się udało mu się drugą reką zadzreć jej sukienke do góry. Kolejnym krokiem było pozbycie się
czerwonych majteczek Larisy, która usilnie zwarła nogi jednak kopnięcie w jej jedną i drugą kostkę automatycznie spowodowało rozwarcie ud i majteczki poszły w szwach.
Już gołą dłonią dotykał jej pięknie lekko pod palcami porośniętej norki. Szybko bezceremonialnie przybłiżył główkę kutasa i wszedł w dziewczynę. Zaczą się rytmicznie poruszać wewnątrz.