Historia, którą wam opowiem zdarzyła się kilka tygodni temu, gdy panowały wielkie mrozy.
Jestem szczupłą, wysoka, długowłosą brunetką. Mam duży jędrny biust i zgrabny tyłek.
Było już dość późno. Musiałam zostać dłużej w pracy.
Byłam wyczerpana i zmęczona. Wracając do domu postanowiłam odwiedzić saunę, trochę się wygrzać i zrelaksować.
Byłam prawdopodobnie jedyną osobą w salonie. Odebrałam numerek do szafki i skierowałam się szybko do szatni. Rozebrałam się do naga i poszłam pod natrysk.
Chwilę później leżałam na ręczniku w kabinie. Miłe ciepło ogrzewało moje zziębnięte ciało. Przymknęłam oczy relaksując się w pełni.
Było mi tak przyjemnie, że nie zauważyłam jak do kabiny ktoś wszedł. Zauważyłam go dopiero, gdy usiadł przy mojej głowie.
Zaskoczona wciągnęłam szybko powietrze i usiadłam.
Był to bardzo przystojny niewiele starszy ode mnie mężczyzna z dobrze zbudowaną klatką piersiową. Miał krótkie ciemne włosy i niebieskie oczy. Podobnie jak ja nie miał na sobie niczego, po za niechlujnie założonym ręczniku na pasie.
- Przepraszam, myślałem, że nikogo nie ma w salonie - powiedział uprzejmie miękkim głosem, który przyjemnie pieścił moje uszy.
Zauroczona zapomniałam, że siedzę naga. Dopiero, gdy jego wzrok spoczął na moim biuście sięgnęłam po ręcznik.
Mężczyzna siedział częściowo na nim i dopiero, gdy mocniej pociągnęłam ten wstał pozwalając mi go zabrać. W tym samym momencie ręcznik zsunął się z jego bioder i odsłonił dużego sterczącego penisa. Zamarłam wpatrując się jak zauroczona.
- Dużego ma pan - powiedziałam głupkowato, w myślach wyobrażając go sobie penetrującego moją cipkę.
Niespeszony mężczyzna usiadł z powrotem nie przejmując się już leżącym na podłodze ręcznikiem.
- Mam na imię Tomek - przedstawił się.
- Iga - odpowiedziałam, po czym odwróciłam wzrok. Mój ręcznik leżał nadal obok mnie, ale to było niestosowne wpatrywać się w czyjegoś penisa.
- Chcesz dotknąć?
spytał. Spojrzałam na niego, a ten jedynie lekko się do mnie uśmiechnął. Zaskoczona pytaniem lekko się zawahałam, jednak urok Tomka, sprawiał, że pragnęłam go. Wstałam i uklękłam przed nim. Wzięłam do ręki jego nabrzmiałego penisa i zaczęłam się nim bawić, kątem oka widząc jak robię mu przyjemność.
- Weź do buzi - poprosił ciężko oddychając. Posłusznie spełniłam jego prośbę i już po chwili ssałam, lizałam i wkładałam prawie całego sobie do buzi. Chwilę później wystrzelił spermą. Starałam się wszystko połknąć, jednak kilka kropel wyciekło mi kącikami ust.
- Robisz, to jak zawodowa suczka - powiedział zadowolony.
- Jeśli się podobało, to dobrze. A teraz się odwdzięcz - powiedziałam siadając na ławce i rozchylając nogi. Moja ogolona cipka była już bardzo wilgotna. Tomek spojrzał na nią zadowolony, po czym zaczął spijać z niej soczki, jednocześnie rękoma bawiąc się moimi cycuszkami. Minetę robił mi zawodowo.
Ssał moją cipkę, jednocześnie językiem podrażniając łechtaczkę. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Mocno podniecona szybko doszłam.
Jednak Tomek nie chciał na tym kończyć.
Rozkazał abym się położyła.
Rozchylił moje nogi, po czym nadal sterczącego penisa wepchnął z całych sił do mojej cipki. Nieprzygotowana aż krzyknęłam, ale ból szybko zmienił się w wielką przyjemność, która rozlewała mnie od środka. Pieprzył mnie dość mocno. Moje cycki podskakiwały za każdym razem, gdy wpychał penisa do środka. Zaczęłam coraz głośniej krzyczeć, czując, że zaraz dojdę.
Po chwili poczułam jak jego sperma wypełnią mnie. W tym samym momencie doszłam i ja.
Pieprzyliśmy się jeszcze kilka razy, przy okazji dowiedziałam się, że jest synem właściciela salonu, w którym jesteśmy. Od tego czasu mam darmowy karnet na saunę, która zawsze kończy się wspaniałym numerkiem.