Cześc, mam na imię Damian i mam 17 lat, jestem troche przypakowany i wyglądam na troche więcej lat niż mam co często wszyscy mi powtarzają, że jakby mnie nie znali to daliby mi conajmniej 20 lat. Chciałbym wam opowiedziec swoją historię. Moja ciocia, 28 letnia(tak naprawdę nie dalibyście jej tyle) przepiękna kobieta, która nie ukrywam od zawsze mi się podobała zaproponowała mi wspólny wyjazd na wakacje nad morze do Łeby wraz z jej 5 letnią córką, bo jej mąż a mój wujek akurat miał wyjechac zagranice. Powiedziała mi że wynajęła pokój 3 osobowy i że jak pojedzie z córką to i tak będzie musiała zapłacic za 3 osoby. W tym roku wyjątkowo się nudziłem, nie miałem w planach rzadnego wyjazdu a tu bah i propozycja wyjazdu nad morze i to z kobietą, o której zawsze marzyłem, bez chwili zastanowienia zgodziłem się na wyjazd.
Pomyślałem sobie, że wreszcie będe miał swoją ciotkę dla siebie. Tak naprawdę to nie mówię do niej ciociu, tylko po imieniu czyli Kasiu, bo u mnie w rodzinie tak już sie przyjęło, zresztą nie znam osobiscie osoby która na osobe zaledwie 11 lat starszą osobę mówia ciociu.
Tak więc wyjazd był zaplanowany na 10 dni od 7 do 17 lipca. Spakowaliśmy się i rano zostaliśmy odwiezieni na pociąg, którym mieliśmy dojechac do Lęborka a potem przesiadka w pociąg do Łeby (nie wiem dlaczego, ale tak było). Podróż przebiegła spokojnie wiecej przespałem ale chociaż się nie nudziłem.
Gdy dojechaliśmy na miejsce musieliśmy jeszcze dojsc do swojej kwatery ok. 15 minut drogi. Kiedy wchodziliśmy gospodyni dziwnie sie na mnie i na Kasię spojrzała, wiedziałem co ma na myśli. Zaprowadziła nas od małego apartamentu, w którym były 2 pokoje mały aneksik kuchenny i na korytarzu łazienka. W obydwu pokoikach byly telewizorki, dostęp do internetu naprawde niczego nie brakowało(dobrze że zabrałem laptopa: D).
Pokoje rzeczywiście były przygotowane na 3 osoby, w jednym "małżeńskie łoże" a w drugim jednoosobowy tapczanik. W myślach marzyłem żeby się znaleźc w tym łożu z ciocią, ale to tylko myśli. Złapałem swój bagaż i zacząłem zmierzac do pokoju z tapczanikiem i nagle usłyszałem ten piękny glos:
- "Gdzie to niesiesz?
"
- "No do swojego pokoju"
- "Przecież ten mały pokój bedzie dla Ali, a my będziemy tutaj mieszkac"
- "A jak ze spaniem?
" - zapytałem
- "To co nie chcesz ze mną spac?!
"
I w tym miejscu nie wiedziałem co mam z siebie wydusic, ale wiedziałem, że moje marzenia mogą sie spełnic i w końcu powiedziałem:
- "No jasne że chce!
"
Uradowany, że jedna rzecz o której rozmyślałem spełniła się. Tak więc przeniosłem swoje rzeczy. Pogoda nie była za specjalna chwile posiedzieliśmy w domu i akurat Kasia poruszyła temat wejścia:
- "Widziałeś jak właścicielka sie na nas patrzyła?
"
- "No widziałem"
- "Pewnie sobie pomyślała, że przyprowadziłam sobie małolata do łóżka"
- "Pewnie tak" uśmiechneliśmy się do siebie.
Rozmowa toczyła się dalej, nie będe jej pisał bo to były jakieś bzdury, ale podczas tej rozmowy patrzeliśmy sobie tak głęboko w oczy, że nie zwracaliśmy uwagi na nic. Poczułem że moje serce bije coraz szybciej a mój przyjaciel już sterczał i był gotowy do wystrzału. W oczach Kasi ujrzałem ten blask, złapałem ją za dłoń i nagle głos jej córeczki:
- "Mamo!
Idziemy już?
"
- "Tak kochanie, juz idziemy, zakładaj buty"
Wyszliśmy na miasto. Zjedliśmy obiad, wypiliśmy po piwku. W drodze powrotnej przechodziliśmy obok klubu Vegas, który zawsze hucznie w Łebie sie ogłasza.
Kasia przeczytała, że o 20 jest jakiś dancing, zaproponowała mi czy sie wybierzemy. Z Alą nie było problemu, ponieważ w domu była zorganizowana świetlica dla dzieci, żeby rodzice mogli sie sami gdzieś rozerwac. Powiedziałem, że nic nie szkodzi na przeszkodzie żebyśmy razem poszli.
Kasia ubrała się w piękną, krótką spudnicę i obścisłą bluzkę, która podkreślała jej kobiece kształty, nie ukrywam w tym wdzianku bardzo mnie podniecała. Zaprowadziliśmy Alę do świetlicy i o 22 musieliśmy przyjśc ją odebrac.
Po wyjsciu z domu nie miałem oporu żeby wziąźc ciocię za rączkę i pujsc tak do klubu. Na początku dancingu podeszliśmy do baru i wypiliśmy po 2 piwka, Kasia zapaliła sama papierosa z tego względu, że ja fajków nie uważam, wole sie napic jak zapalic. Zapytała się czy pujdziemy zatańczyc, akurat leciała jakaś wolna piosenka. Tak więc przytuleni do siebie zaczeliśmy tańczyc. Podczas tańca mój mały tak mi stanął, że brakowało mi miejsca w spodniach, Kasia napewno to poczuła bo byliśmy do siebie bardzo mocno przytuleni.
W czasie tańca zapytała się mnie:
- "Damian, powiedz mi tak szczerze, czy ja ci się podobam?
"
Zatkało mnie, nie wiedziałem co powiedziec, ale wydusiłem:
- "Kaśka, kurde przecież ty nie jednemu facetowi sie podobasz, a mnie jak najbardziej"
Przytuliła mnie i pocałowała.
- "Wiesz co, zakochałam się w tobie, ty masz te wszystkie cechy których nie ma mój mąż. A ty mnie kochasz?
"
W tym momencie nie wiedziałem co powiedziec, czułem że serce zaraz wyskoczy mi z klatki. Nic nie odpowiadając zacząłem namiętnie calowac Kaśke, ona złapała mnie za penisa i prawie zaczeła mi masowac wacka. Kiedy przestaliśmy się całowac powiedziałem:
- "Taaaaak, ja ciebie też kocham i to od dawna tylko nie miałem odwagi ci tego wyznac"
Czas mijał a my ciągle znajdowaliśmy się na parkiecie, ludzie którzy też tańczyli nie zwracali zbytnio na nas uwagi z tego względu, że nie było widac pomiędzy nami aż takiej różnicy wieku.
Zbliżała się 22, tak wiec opuściliśmy klub Vegas. Po drodze wstąpiliśmy do sklepu po piwka. I poszliśmy odebrac Alę z świetlicy. Poszedłem się wykąpac a Kasia w tym czasie miała uśpic swoją córcię. Podczas kąpieli musiałem rozładowac swoje emocje, zaczołem sobie trzepac co zaowocowało potężnym wytryskiem, a w głowie tylko miałem postac swojej cioci, która świetnie całuje.
Kiedy wyszedłem Kasia miała isc jeszcze też się wykąpac kiedy się mijaliśmy stanęliśmy naprzeciwko siebie i zaczeliśmy się całowac po czym Kasia powiedziała, że za chwile do mnie przyjdzie, żebym nic nie robił bez niej. Przez ten czas wyobrażałem sobie jak moja ukochana wygląda nago, długo nie musiałem na to czekac. Kasia weszła w samiutkim szlafroku, którego natychmiast zrzuciła z siebie. Moim oczą ukazały się dwie piękne piersi ze stojącymi sutkami i wydepilowana muszelka. Kasia usiadła obok mnie i zaczeliśmy się namiętnie całowac, chciałem ją miec tylko dla siebie.
Podczas naszego pocalunku ciocia ściągneła moje bokserki i zapytała się mnie czy jestem prawiczkiem. Odpowiedziałem, że tak. Kasia uśmiechnęła się i zajęła się moim przyjacielem. Zaczęła mi robic laskę, byłem wniebowzięty. Robiła to tak świetnie, że długo nie trzeba było czekac na wytrysk nasienia.
Sperma poleciała wprost na twarz Kasi, myślałem, że bedzie zła, ale nic nie powiedziała tylko dokładnie zlizała resztę nasienia z mojego penisa i wytarła twarz, po czym zaczęlismy się znów całowac. Teraz należałoby żebym to ja przejął inicjatywę. Zabrałem się do tego jak na filmach (zawsze można się doszkolic: D). Zaczałem od pieszczenia jej stojących sutków i jezykiem zmierzałem w kierunku muszeli. Kiedy dotarłem zobaczyłem, że Kasia ma przepiękną wilgotną cipkę.
Zacząłem od zlizywania soków po czym wwiercałem swój język do środka, coraz głębiej. Ciocia przy tym głośno stękała, zresztą nie mieliśmy się czego obawiac, bo Ala już dawno spała. Kasia podpierała się jedna ręką a drugą przyciskała moją głowę do jej muszelki, nagle zauważyłem jak jej ciało przeszywa orgazm, nie miała siły podpierac się na ręce, położyła się na plecach. Zdawałem sobie sprawę, że ją zadowoliłem. Kasia powiedziała, żebym wszedł w nią.
Tak też zrobiłem. Zacząłem w nią wsadzac swojego przyjaciela. Miałą ciasną cipkę, wykonywałem dośc szybkie ruchy, a Kasia z roskoszy stękała, kiedy dochodziłem powiedziałem jej o tym, ale kazała mi skończyc w środku, zanim wystrzaliłem zauważyłem, że Kasia ma kolejny orgazm, jej cipka zaciskała się a ja w tym czasie wystrzaliłem. Chwile odpoczeliśmy i ciocia zrobiła mi jeszcze laseczkę i po tym poszliśmy spac. c.
d. n