To było dawno, lecz pamiętam do tej pory. Miałam wtedy siedemnaście lat, byłam seksowną blondynką o dużych piersiach i długich nogach. Cechowało mnie duże powodzenie wśród mężczyzn.
Pod koniec szkoły, z całą swoją klasą wybrałam się nad jezioro. Doskonale pamiętam, jak długo pakowałam się i przygotowywałam do tego wyjazdu.
Kupiłam nawet obcisłe bikini, w którym nieźle wyglądałam. Świetnie podkreślało krągłość moich cycuszków.
Wreszcie nastał dzień wyjazdu. Będąc na parkingu uzmysłowiałam sobie, że moja walizka jest wypchana i duża, porównując do innych.
- Po co ci taka duża waliza?
zapytała moja przyjaciółka Ulka - Przecież jedziemy tylko na 4 dni
- No przesadziłam, ale co teraz mam zrobić?
- Mam pomysł, ale nie wiem czy się na to zgodzisz.
- No wal śmiało - Powiedziałam
- Niedaleko znajduje się pralnia. Wystarczy, że zostawisz kilka ciuszków i powiesz, że odbierzesz za tydzień. Trzeba je trochę ubrudzić, bo chyba z czystymi nie chodzi się do pralni?
- Dobra, ale chodźmy szybko bo nie zdążymy - Odparłam
Przebiegłyśmy na przeciwną ulicę, weszłyśmy do budynku. Wyciągnęłam 2 ręczniki ( po co mi trzy, wystarczy jeden), trzy pary spodenek, spodnie, dwie pary japonek i różowe bikini (zostało mi tylko czerwone). Razem z koleżanką ubrudziłyśmy je troszeczkę i oddałyśmy.
Moja walizka stała się lżejsza i mniejsza.
Jednak ogromne było nasze zdziwienie, gdy na parkingu nie było nikogo.
- O NIE, NIE, NIE, O KU**A !
Co my zrobimy!
- panikowała Ulka
- Nie wiem, to moja wina!
- Nie zadręczaj się. Wiesz co mi przyszło do głowy?
Pojedziemy stopem - Uśmiechnęła się
- Dobry pomysł. Trochę niebezpieczny, ale co tam.
Stanęłyśmy na poboczu ulicy. Czekałyśmy ponad pół godziny, lecz nikt się nie zatrzymywał.
- Wydaje mi się, że tutaj jest złe miejsce. Przejdźmy się do autostrady. To tylko kilometr - zaproponowała Ulcia.
Ruszyłyśmy w daleką drogę. Był gorąco, więc ściągnęłam bluzkę, zostawiając na sobie tylko podkoszulek, przez który widać było moje sutki.
- Nie wiedziałam, że nie ubrałaś stanika. Masz piękne piersi - Powiedziała.
Ten komplement wydawał się dziwny.
Nigdy mi tak nie mówiła. Postanowiłam jej się odwdzieczyć.
- Dzięki. Jednak wolałabym wyglądać jak ty, mieć płaski brzuch i być brunetką. Poza tym masz większe piersi ode mnie.
- Wcale nie. Jak nie wierzysz, to możemy porównać.
Odsłoniłam swoje cycuszki. Były opalone i sterczące. Jednak nie dorównywały Ulce.
Miała ogromne, również opalone, lecz nie od słońca. Po prostu taka jej karnacja. Jej sutki miały ciemny kolor, były duże i podniecające. Zaczęłam je dotykać i masować. Myślałam, że robie głupio i na mnie warknie, ale ona mruczała.
Jedną ręką zaczęłam schodzić niżej do c**ki. Była wilgotna. Masowałam łechtaczkę i wkładałam paluszek do piczki. Widziałam, że dochodzi. Zwiększyłam ruchy, włożyłam drugiego palca.
- Podoba ci się?
Zapytałam
- Tak, nie przestawaj.
Uklękłam i ściągnęłam jej spodenki i koronkowe stringi. Rozpoczęłam od lizania stwardniałych sutków. Schodziłam niżej, aż do ci**i. Zlizywałam soczki z dziurki, miały słodki smak.
Ulka jęczała coraz głośniej. Włożyłam trzeci paluszek i wstrząsnął nią orgazm.
- Iza. Ktoś stoi za tobą - powiedziała kruchym głosem
Chciałam, żeby to byli mężczyźni. Odwróciłam się i moje życzenie się spełniło.
Dwaj bruneci i jeden blondyn.
- Ty!
dziwki!
- krzeknął jeden z brunetów
Złapał mnie za włosy i rozpiął rozporek. Moim oczom ukazał się pokaźny kutas.
- Liż szmato!
Wsunął mi penisa do buzi. Zaczęłam ssać i pieścić językiem.
Czułam jak rośnie w moich ustach. Wyciągnęłam go i lizałam koniuszek. Gorąca sperma wylądowała na moich cyckach i szyi. Ktoś zaczął macać moją pupę. Poczułam wbijającego kutasa do wąskiej c*py.
Poczułam ból i rozkosz. Ruchy były szybkie.
- Rżnij mnie!
Zerżnij mnie jak sukę!
- Błagałam
Ruchy były coraz szybsze i głębsze. Nagle wyciągnął penisa i kazał mi zlizać. Wepchnął mi do gardła i się spuścił.
Zlizałam pozostałości loda i niespodziewanie popchnęłam go. Upadł na trawę.
- Co ty ku**o robisz!
Przyszli dwaj pozostali faceci, ciągnąc Ulkę za włosy. Miała spermę na całym ciele. Musiała im lizać ku**sy.
Blondyn wbił mi ch*ja do d*py i ostro rżnął. Ulka usiadła na kutasie leżącego bruneta i zaczęła szybko jeździć. Po chwili lizałyśmy się. Bardzo bolała mnie du*a, ale podobało mi się jak blondyn mnie ruchał. W pewnej chwili poczułam kolejnego ku**sa w mokrej szparce.
- O TAK!
Szybciej!
Rżnijcie mnie!
Jestem szmatą!
Dostawałam kosmicznych orgazmów. Wreszcie spuścili się w moje dziurki. Nie zauważyłam nawet jak Ulka liże mi piersi, dostając orgazmy. Mężczyźni ubrali się i wręczyli nam 400 złotych. Na koniec powidzieli:
- Podwieźć gdzieś Panie?
Tak dotarłyśmy nad jezioro.
Ostra_niunia