Dzień rozpoczynał się świetnie. Dostałem nową pracę i wygrałem konkurs radiowy. Ale najlepsze miało się dopiero wydarzyć.
Rano po śniadaniu zadzwoniła do mnie Ania, moja najlepsza przyjaciółka. Poprosiła żebym do niej wpadł po południu, ponieważ ma problem z komputerem, a że jej rodzice wyjechali, byłem jedyną osobą do której mogła się zwrócić o pomoc.
Przyjąłem zlecenie i wyszedłem z domu około 14: 00. Na miejsce dotarłem godzinę później.
Drzwi otworzyła mi jej siostra Marta. Miała na sobie niebieską bluzkę z dużym dekoltem i krótką spódniczkę. Po chwili poszła po swoją siostrę.
Gdy odchodziła zobaczyłem, że ma trochę opuszczoną spódniczkę, przez co było widać jej białe majtki. Odchodząc kręciła jeszcze zgrabnie tyłeczkiem, wiedziałem, że robi to wszystko żeby mnie sprowokować.
Gdy zeszła Ania przywitałem ją buziakiem w policzek. Ona z kolei miała na sobie białą koszulkę i jeansy.
Poszliśmy do jej pokoju i zacząłem sprawdzać w czym problem.
Zajęło mi to 15 minut. Poinformowałem Anię, że skończyłem i gdy zbierałem się do wyjścia zaproponowała abyśmy obejrzeli jakiś film.
Poszliśmy do salonu i odpaliliśmy jakiś film komediowy. W trakcie filmu do Anii zadzwonili rodzice i prosili aby zrobiła zakupy na jutro i musiała wyjść. Poprosiła Martę, żeby zajęła się mną przez godzinę.
Poszedłem do niej i zobaczyłem, że siedzi przy komputerze, więc wziąłem krzesło i dosiadłem się do niej.
Serfowaliśmy po sieci.
Po paru minutach musiałem pójść do toalety. Gdy wracałem do pokoju usłyszałem ciche pojękiwania. Przez uchylone drzwi zobaczyłem, że Marta ogląda jakieś pornole, zabawiając się przy tym.
Przyglądałem się temu jakiś czas czując jak mój penis twardnieje. Zabawa dopiero się rozkręcała i właśnie wyjęła wibrator, ale usłyszała w korytarzu jakiś szmer i szybko go schowała, podciągając spódniczkę.
Cofnąłem się kilka kroków, po czym wszedłem do pokoju. Marta jak gdyby nigdy nic siedziała na krześle przeglądając coś w internecie. Usiadłem koło niej i gapiliśmy się w ekran.
Nagle położyła mi rękę na udzie.
Spytałem co robi, a ona tylko:
- No przestań, wiem że tego chcesz
Patrzyłem na nią zdumiony, a ona dodała:
- Wiem, że mnie widziałeś, no chodź zabawimy się
Nie trzeba było mnie długo przekonywać. Wstaliśmy i patrzyliśmy sobie głęboko w oczy, ale już po chwili rzuciliśmy się sobie w ramiona. Całowaliśmy się chodząc po pokoju i zrzucając z siebie ubrania. Byliśmy w samej bieliźnie, więc opadliśmy na łóżko.
Odpiąłem jej stanik uwalniając duże krągłe piersi i chwyciłem ją za tyłek. W końcu ściągnąłem jej majteczki i przewróciłem tak, że teraz byłem na górze, a ona na dole. Zdjąłem swoje majtki i już miałem w nią wejść, ale mnie powstrzymała i powiedziała żebym założył gumkę. Zrobiłem to i wreszcie mogliśmy zaczynać.
Wszedłem w nią powoli.
ale ona chciała szybciej, więc przyspieszyłem. Nie była już dziewicą zapewne od bardzo dawna sądząc po tym co zobaczyłem przed chwilą. Wchodziłem ostro, kładąc się na niej i ssąc cycuszki.
Po paru sekundach zamieniliśmy się miejscami i teraz to ja byłem na dole, a Marta na mnie. Dosiadła mnie okrakiem i zaczęła ujeżdżać.
Po 5 minutach powiedziała, że chce abym wjechał w nią od tyłu. Chwyciłem ją za biodra i gdy miałem już spenetrować jej szparkę powiedziała, że chce czegoś ekstra, więc kazała mi wyjąć z szuflady swój wibrator. Wyjąłem go i wsadziłem w jej dupcię, a swojego kutasa wsadziłem w jej drugą dziurkę i zaczęła się ostra jazda bez trzymanki.
Jęczała coraz głośniej.
Czułe, że jej fantastycznie, więc podwoiłem tempo.
Jęki zamieniały się w krzyki:
- Zaraz dojdę, szybciej, wyruchaj mnie do końca
Chciałem żeby było to niezapomniane przeżycie, więc jeszcze przyspieszyłem, ruchałem ile sił starczyło. Czułem jak jej ciało pulsuje i wiedziałem co zaraz nastąpi, ja też już dochodziłem.
Ostatkiem sił wpychałem jej kutasa i zaczęła krzyczeć:
- Dochodzę!
- Dochodzę!
- Dochodzę!
I stało się, jej ciało wygięło się w łuk. Dałem jej mega orgazm, którego nigdy nie zapomni. padliśmy na łóżko.
Leżeliśmy tak z 5 minut, po czym ubraliśmy się i zrobiliśmy porządek. Po chwili przyszła Ania.
Wychodząc z pokoju Marty dałem jej buziaka na pożegnanie i klepnąłem w tyłek.
Teraz często powtarzamy takie akcje gdy któreś z nas ma wolną chatę.
Czwartek, 3 marzec 2016, 08:31