Mam na imię Ania, mam 19 lat, jestem ładną zgrabną i dośc wysoką blondynką ze sporymi piersiami.
Historia, którą opowiem wydarzyła się 4 lata temu. Był to jeden z gorących dni lata. Nie miałam w pokoju wentylatora, a że miała zamknięte drzwi to zupełnie się rozebałam i usiadłam do komputera. Standartowo przeglądałam nk i inne portale.
W pewnym momencie otworzyły się drzwi od pokoju i wszedł tata. Na początku się wystraszyłam ale zamknął drzwi i spytał czy chcę się ubrać czy może zostać. Ponieważ i tak widział mnie już nago powiedziałam żeby został. Usiadł na łóżku i patrzył na moją wygoloną gładko cipkę i na piersi. Po chwili powiedział, że przyszedł się tylko spytać czy chcę jechać z nim, mamą, starszym bratem i młodszą siostrą nad jezioro.
Powiedziałam, że bardzo chętnie i wstałam żeby się spakować. Tata popatrzył chwilkę jeszcze na mój tyłek i wyszedł. Po chwili gdy nie zdążyłam się jeszcze ubrać do pokoju wskoczył brat. Spojrzał na mnie, obejrzał od góry do dołu i spytał się czy jest u mnie materac. Powiedziałam żeby poszukał bo ja muszę się ubrać.
Założyłam dwuczęśiowy błękitny strój cały leciutko prześwitujący. Brat po chwili znalazł co chciał i wyszedł z pokoju. Ja wzięłam jeszcze ręcznik i pojechaliśmy. Na plaży było pełno ludzi. Adrian stwierdził, że on od razu idzie na materac i spytał czy idę z nim, a ja bardzo chętnie sie zgodziłam.
Wskoczyliśmy na materac i popłynęliśmy na środek jeziora. Było to dość daleko i nie było nas widać z brzegu więc zdjęłam górę od kosiumu i zaczęłam się opalać. Adi na mnie spojrzał i powiedział, że dół też mogę zdjąć bo i tak przecież mnie widział. Pomyślałam, że ma rację więc zrobiłam jak powiedział a on w tym czasie zdjął swoje bokserki. Miał dużego penisa, jakieś 20 cm a po chwili do tego zaczął mu stawać.
Zrobił się naprawdę gigantczny. Spytałam czy mogę go dostknąć. Pozwolił mi bez problemu. Złapałam za niego ale ledwo go obejmowałam jedną ręką. Przesunęłam po nim parę razy dłonią i wróciłam do opalania.
Po jakimś czasie Adrian złapał mnie za jednego cycka. Otworzyłam oczy, a on się spytał czy może też mnie podotykać. Pozwoliłam mu dlatego, że on pozwolił dotykać swojego penisa. Pomacał mnie trochę po cyckach, potem po cipce i zaczął do niej wkładać palce. Spytał czy mi przyjemnie więc odpowiedziałam, że tak na to on czy może się na mnie położyć.
Skinęłam tylko głową. Położył się na mnie lecz nie włożył mi kutasa, ocierał się nim lekko o moją szpareczkę. Po jakiś 15 minutach poprosił żebym się odwróciła na brzuch. On złapał mnie najpierw za tyłek i rozszerzył pośladki. Potem się na mnie powoli położył kładąc między nie penisa tak żeby był skierowany w stronę cipki i ocierał się trochę o nią.
Było wspaniale. Adrian ciągle nim poruszał a ja byłam już całkiem mokra. Nie mogłam już wytrzymać i spytałam czy włośy mi w cipkę. Powiedział, że jeśli się nie boję to bardzo chętnie, a ja się ucieszyłam. Odwróciłam się znów przodem do niego a on powolutku zaczął go wkładać.
Na początku bolało ale jak przeszła główka było już lepiej. On się zatrzymał i spytał czy dalej, a ja sama się uniosłam i wepchnęłam go dalej więc uznał to za potwierdzenie. Robił to cały czas powoli bo wiedział, że jego kutas jest dla mnie bardzo duży. Gdy wszedł do połowy czułam, że już dalej nie da rady ale prosiłam żeby pchał jeszcze mocniej. Zrobił jak prosiłam i wcisnął go najmocniej jak umiał a ja aż zapiszczałam z bólu.
To było cudowne. Byłam tak podniecona, że kazałam mu się bzykać. Kazałam mu to robić mocno i szybko. To były cudowne chwile. Gdy zaczął dochodzić wyszedł ze mnie a ja złapałam jego kutasa i rękoma dokończyłam dzieła.
Spuścił się do wody. Po tym wszystkim umyliśmy się i ubraliśmy. Minęło dużo czasu więc postanowiliśmy wracać już na plażę. Tam chwilę poleżeliśmy i wróciliśmy do domu. Wieczorem przyszedł do mnie brat i podziękował i powiedział, że było cudownie.
Obiecał, że jak będę chciała to powtórzyć to zrobi to o co go poproszę. Od tamtego dnia gdy jestem w domu sama z bratem lub tatą chodzę nago, a z bratem często się masturbuję lub czasami też bzykam. Nigdy nie zapomnę tego dnia i bardzo się cieszę z tego co wtedy się zdarzyło.