Mam na imię Staszek mam. 46 lat żonę i czwórkę dzieci. Nasza sąsiadka Kasia też ma córke w wieku moich 2 córek. Podworzę jej córkę do szkoły gdyż chodzi do tej samej klasy co moje, ona jezdzi razem z nami. Od dawna mi się podobała i na jej widok podniecałem się.
Ale wiedziałem że mam żone i dzieci. Któregoś upalnego dnia ubrała miniówkę i bluzkę nie mogłem się jej oprzeć. Gdy wróciłem do domu, masturbowałem się, żona wyjechała za granicę by trochę zarobić, byliśmy w ciężkiej sytuacji. Miałem dwie starsze córki które już nie mieszkają z nami. Mieszkam jeszcze z rodzicami.
W naszej wsi była zabawa dla dzieci ale pod opieką rodziców. Moje dzieci mnie do tego przekonywały wiedziałem że nie mogę iść bo może się to ZLE skończyć. !
Gdyż wiedziałem że Kasie pewnie pójdzie. Ale namówiły mnie (niestety) ale potem zmieniłem zdanie. Była ubrana w czarną krótką sukienkę, czerwone szpilki.
wyglądała cudnie. !
Po zabawie okazało się że przyjechała tu autobusem a skoro ja jestem auten to czy nie mogła by zabrać się z nami. Zgodziłem się. !
Po zabawie zaprosiła mnie do siebie na herbatę tak po przyjacielsku. Poszłem.
W spodniach miałem niezle górkę. byłem taki podniecone ale chyba udawało mi się to jakoś ukryć. Sam jej zapach powodował podniecenie. Gdy chciałem napić się herbaty, niestety oblałem się (w czułe miejsce) ponieważ byłem bradzo rostrzęśiony. ona zaproponowała mi że da spodnie męża wtedy nażuciła mi się taka myśl - właśnie gdzie jej mąż?!
Więc zapytałem się jej:
- A, właśnie gdzie twój mąż?
- Ach, nie powiedziałam ci?
Wyjechał na delegacje.
Aha, moja żona też wyjechała. Za granicę.
Aha, to ja może dam ci te spodnie?
- Tak.
Przebrałem się. Wszedłem do pokoju w którym ona była.
- O. !
Wyglądasz w nich bradzo męsko, powinieneś się tak ubiera na codzin.
O, tak były bardzo obcisłe.
Ale za duże. Musiałem je przytrzymywać, żeby nie spadły.
Kiedy podawała mi talerz z ciastem zapomniałem i upuściłem je.
Ona się przeraziła gdy zobaczyła tak wielką górę w slipkach.
- Ooo. !
- Przep. Przepraszam.
!
Lepiej już pójdę.
Odwróciłem się.
- Zostań. !
Obeszła mnie od tyłu i od klatki piersiowej kierowała się w dół. Aż do hmm.
chyba sami wiecie gdy tylko zdjeła majtki stanął jak trycerz. chwyciła go obeszła mnie staneła naprzeciw mnie ja już dyszałem. Pocałowała mnie. Ja wyjęczałem
- H. oo!
- To dopiero początek, od zawsze o tym marzyłam.
!
Zniżyła się i zrobiła to o czym nawet nie śniłem. Chciałem tego ale powiedziełam:
- Stop. !
Przecież my mamy rodziny. !
- I co z tego. !
Pomyślałem że robi to cudnie powoli a potem coraz szybciej wiele słyszałem o niej od moich kolgów, ale tego się nie spodziewałem.
Poddałem się jej.
- Zerżniesz mnie.
- O. tak. !
Suczko.
Wziołem ją do sypialnie.
Rzuciłem na łóżko i ślezgałem się na niej jak rozpalony. !
Wkońcu włorzyłem go. Och, to było niebo. - Aaa.
!
O tak!
Rżniej mnie. !
Mocno. !
Ach.
- Od dawna o tym marzyłem. !
- Tak?
- Tak.
Dyszeliśmy jak opętani.
Po 4h opdliśmy na łóżko
Spytałem się:
- I co teraz?
- Nic, mój kochanku.
I tak się skończyło. Mało mamy szana na seks ale jak mojej żony i dzieci zapraszam ją do siebie. Oczywiście są moi rodzice ale oni mają po 75 lat.
Niczego nie słyszą a nas bardziej podnieca to że zaraz może nas ktoś przyłapać. MMM. Kocham cię. !