Mam na imię Karolina, mam 18 lat. Uczę się w liceum ogólnokształcącym. Chcę zostać weterynarzem albo farmaceutką. Jednak jak narazie najbardziej lubię geogarfię, co w ogóle nie ma wspólnego z moimi planami. Bardzo lubię nauczyciela geogarfii.
Jest sympatyczny i dobrze dogaduje się z młodziezą. Nie jest za piękny, ale bardzo dobrze uczy. Uczę się wzorowo, więc geografia nie sprawiała mi problemów. Ostatnio Paweł, bo tak ma na imię, kazał zostaćmi po lekcjach. Byłam trochę zaniepokojona, jednak niepotrzebnie.
Zaproponował mi udział w konkursie. Zgodziłam się.
Pracowałam bardzo sumiennie, zostawałam z nim i jeszcze innymi uczniami po lekcjach ćwicząc do konkursu. Zauważyłam, że dziwnie się na mnie patrzy. Nie przeszkadzało mi to, wręcz imponowało.
Coraz częściej zaczęłam na niego zerkać. Później zauważyłam, że dawał mi fory. Nie pytał mnie, podwyższał mi oceny z kartkówek. Raz nawet postawił 6 z klasówki, chociaż nie zrobiłam zadania dodatkowego. Zaczynałam go coraz bardziej lubić, bałam się tylko aby nie przerodziło się to w coś więcej.
Nadszedł czas konkursu. Odpowiedziałam na wszystkie pytania. Byłam bardzo dumna. Opowiedziałam o tym Pawłowi. On powiedział, że pracowałam tak sumiennie, że nie brał pod uwagę innej opcji.
Tydzień później przyszły wyniki. Okazało się, że zajęłam II miejsce w wojewódzkim.
Paweł od razu przybiegł i pogratulował mi. Potem kazał zostac po lekcji, aby omówić ocenę. Zostałam.
Siedział przy biurku, ja stałam koło niego. Włączył w swoim komputerze jakąś stronę i kazał mi przeczytać. Pochyliłam się więc i skupiłam siętak bardzo, że nie zauważyłam jak od dłuższego czasu patrzy się na moje piersi. Delikatnie dotkęłam ręką dekoltu, aby zakryć kreskę między nimi. On od razu wstał, mówiąc:
- Chyba jest przeciąg, zamknę drzwi.
Ja zaczytana, nie zauważyłam, że zamknął drzwi na klucz. Gdy skończyłam, odwróciłam się i powiedziałam, że muszę już iść. Jednak on kazał mi zostać. Zciągnął mi plecak i kazał usiąść na ławce. Zrobiłam to.
Podszedł do mnie i dotknął mojej cipki. Przestraszyłam się, choć podniecało mnie to. Nie wiem kiedy, zaczęłam sie wyginać, potem jęczeć. On zaczął zdejmować mi stanik, nie przestając masować cipki. Masował coraz szybciej, a ja zaczęłam ugniatać sobie piersi.
Wtedy przestał. Zdjął koszulę i spodnie, potem rozebrał mnie. Delikatnie zdjął majtki i zbliżył usta do moich ud. Następnie pocałował moją cipkę. Zaczął ją lizać, całować, ssać.
W końcu włożył język, robił to tak długo, że przeżyłam swój pierwszy orgazm. Gdy to zauważył, wziął mnie na ręce i posadził na biurku, kazał się położyć. Zrobiłam to i chwilę później poczułam cośogromnego we mnie. Dopiero później zorientowałam się że to penis. Było cudownie.
Szybko poruszał biodrami, a ja zdychałam z rozkoszy. Zaczęłam ciągnąć go za włosy, kiedy czułam że zbliża siękolejny orgazm. Gdy nadszedł, zaczęłam rzucać się po biurku. On spuścił się we mnie. Myślałam, że będzie chciał abym wzięła jego penisa do buzi, jednak nic takiego nie miało miejsca.
Pocałował mnie na koniec, założył spodnie i pomógł mi się ubrać.
Podziękował mi i powiedział, że mam 6. Wyszłam z klasy w szoku. Poszłam do łazienki i zaczęłam się masować, wciąż rozmyślając o tym co się stało.
Karolina.