Miłość nie zna granic!
Łukasz był nieszczęśliwym uczniem II klasy gdańskiego gimnazjum. W wieku 4 lat zapadł na chorobę, która sparaliżowała go od kolan w dół. Choć miał mnóstwo przyjaciół, nie mógł sobie znaleźć dziewczyny, gdyż wszystkie bały się związku z chłopakiem na wózku. Zapomnienia swoich problemów szukał w sporcie. Był kapitanem szkolnego klubu, który walczył o międzyszkolne mistrzostwo Polski.
Podczas jednego z czerwcowych treningów w upalny dzień, na trybunach szkolnej sali gimnastycznej ujrzał niewysoką brunetkę, która się uśmiechnęła w jego kierunku. Była to piękna dziewczyna o pięknych kręconych włosach, sięgających do ramion. Była pięknie opalona, ale to co przykuło uwagę chłopaka to jej ładne (choć niezbyt duże) piersiątka, a także zgrabne nóżki. Po treningu, na zewnątrz szkoły podeszła do niego ta dziewczyna i powiedziała, że nazywa się Paulina i przeprowadziła się tutaj wraz z rodzicami aż z drugie końca Polski, bo z Nowego Targu. Dziewczyna oświadczyła, iż zapisała się do tej samej klasy do której uczęszczał Łukasz.
Z czasem zaprzyjaźnili się ze sobą i chodzili wspólnie na wszystkie imprezy. Łukasz nie mógł przestać myśleć o Pauli, masturbował się codziennie i wymyślał coraz to nowsze fantazje z swoim i jej udziałem. Choć nie miał bladego pojęcia, to jego nowa koleżanka także się zaspokajała się w każdej chwili myśląc o nim. Na początku sierpnia Łukasz zdobył się na odwagę i podczas spaceru w parku, zagadał do Pauliny: - Wiesz Paula, nie wiem jak Ci to powiedzieć - zaczął zestresowany Łukasz
- No mów. - ponaglała dziewczyna
- Może to głupie, ale po prostu przestałem traktować Ciebie jak zwykłą koleżankę - kontynuował
- Co masz na myśli - odpowiadziała ironicznym głosem Paulina, jakby znając dalszą część na, którą tyle czekała
- Ja.
Ciebie po prostu kocham!
- wykrzyknął zaczerwieniony nastolatek
- Ja Ciebie też misiaczku!
Trochę długo się zdobywałeś na taką deklarację, ale lepiej późno niż wcale - odpowiedziała uradowana od tej pory już dziewczyna Łukasz. Łukasz przytulił się do Pauliny i oboje zaczęli się namiętnie całować "z języczkiem". Oboje robili to pierwszy raz, jednak z korzystali z wzorców w filmach erotycznych, które od czasu swojej znajomości oglądali bardzo często. Zrobiło się późno i chłopak odprowadził swoją Paulinkę do autobusu, a sam udał się do swojego domu nieopodal parku. Nie mógł doczekać się momentu, gdy zobaczy Pauline nago i będą mogli się kochać.
Jednak myśl o tym, że dziewczyna po takiej propozycji, zerwie z nim spowodowała odłożenie planów przez Łukasza na rok, a może dłużej. Paulina jednak była tak napalona, że jej własne palce i tzw. "motylek" (prezent od starszej siostry) przestały jej wystarczać i dlatego uknuła intrygę. Zadzwoniła do Łukasz i oznajmiła: Cześć Misiu!
Wsiadaj szybko w autobus i jedź do mojego domku letniskowego. Robię imprezkę!
Prawie wszyscy już są - krzyczała do słuchawki Paulina
- Ale ja.
nie mogę!
- Mam trening!
- odpowiedział chłopak
- Trening to nie mecz, Tobie potrzeba odpoczynku bo jesteś, wysportowany że hoho!
- przekonywała
- No dobra jak wszyscy to wszyscy - nie chętnie odpowiedział Łukasz
- Czekamy na Ciebie!
Masz być za pół godziny!
- ponaglała W rzeczywistości na Łukasza czekała tylko Paulina ubrana w czerwony top i jeansową mini z paskiem, pod którymi nie było żadnej bielizny. Domek letniskowy który kupili rodzice (w tym czasie pojechali w delegacje do Chicago i mieli wrócić dopiero za tydzień) Pauli, znajdował się w odludnym skrawku polskiego wybrzeża, odgrodzonym od cywilizacji gęstym lasem.
Łukasz wysiadł z autobusu i pognał wzdłuż drogi prowadzącej do domku swojej miłości. Choć droga była dosyć nie równa wysportowany chłopak pokonał ją bez większych trudności. Za pukał do drzwi, które otworzyła mu Paulina która rzuciła się mu na kolana.
Wtedy Łukasz zauważył jej nabrzmiałe brodawki i zdał sobie sprawę, że dziewczyna nie stanika. Udał, że nic nie widział, jednak jego penis odmówił posłuszeństwa i w jego spodniach zrobił się "namocik", który to Paulina skwitowała lekkim uśmieszkiem. Chłopak już bardzo czerwony, ale bał się przejąć inicjatywę dlatego dalej udawał nieświadome sytuacji: - Kotku, a gdzie są inni?
- No wiesz. podpuściłam się małego kłamstewka, bo chciałam być dziś z Tobą, a wiedziałam, że masz trening - odparła
- Wystarczyło powiedzieć, bym przyjechał - Oj Misiu przepraszam!
W ramach przeprosin zrobię Ci masaż - odpowiedziała ze słodką miną
- Skro nalegasz?
odparł Łukasz, który nie miał nic do stracenia
- Szybciutko kładź się na moje łóżko!
Łukasz przeniósł się na łóżko i Paula zaczęła masować jego barki i szyje. To było to co Łukasz potrzebował w dodatku czuł się o wiele lepiej, niż w czasie gdy masowali go profesjonalni masażyści zatrudnieni w jego klubie.
Gdy skończyła kazała odwrócić się mu na brzuch i ściągnąć koszulę. Masowała jego plecy bardzo łagodnie i czule. Po pewnym czasie odparła:
- Uff!
Ale ukrop!
Muszę się trochę rozebrać. - oznajmiła, pomimo wyjątkowo chłodnego i wietrznego sierpniowego dnia. Te "trochę" oznaczała zdjęcie bluzki, pod którą kryły się piękne jędrne piersi nie wielkiego rozmiaru.
Paulina wzięła oliwkę (którą zresztą używała do zabaw za samą sobą) ze swojej szafki i nasmarowała nią swoje piersi, którymi zaczęła ocierać o jego plecy. Wtedy śpiący Łukasz nagle się obudził a jego przyjaciel chciał już wyskakiwać z jego spodni. Dziewczyna kazał mu się odwrócić na plecy i ujrzał jej biuścik w całej okazałości. - Jesteś przepiękną!
- wydusił z siebie
- Piękna nie piękna, ale trzeba się Tobą zająć - uśmiechnęła się nie zaczęła ściągać z niego spodnie.
Gdy już się ich pozbyła i zostawiła go w samych bokserkach, przez materiał gładziła jego nabrzmiałego rycerzyka.
W końcu postanowiła zdjąć i bokserki z których wyskoczył, nie duży bo 13 - centymetrowy penis Łukasza.
Paula na jego widok skomentowała: - Ale słodziutki, muszę go skosztować!
Złapała lewą ręką za jego trzon, ściągnęła napletek i przybliżyła do ust. Najpierw delikatnie lizała jego grzybka, gdy już jego członek znajdował się w pełnej erekcji zanurzyła go w swoich gorących ustach zaczęła robić mu cudownego loda. Serce Łukasza zaczęło bić dwa razy szybciej niż zmykle, a przez jego ciało przechodziły dreszcze. Czuł, że ten moment już się zbliża.
Nagle krzyknął w kierunku kochanki: - Ahh!
Zarrraz nie wytrzymaam!
Paulina wyjęła penisa z ust i zaczęła masturbować Łukasza szybkimi ruchami dłoni ściśniętej na jego przyrodzeniu. Z penisa trysnęło trzy razy nasienie, które zalało włosy, twarz i nagi biust nastolatki.
Byłaś cudowna!
Brak mi słów. - westchnął Łukasz
Dla takie lizaczka z tak smakowitym nadzieniem, jestem w stanie bardzo wiele!
- Musisz koniecznie spróbować - powiedziała, zbliżając twarz do jego ust Łukasz nigdy nie próbował swoje spermy to też był ciekawy jak ona smakuje. Całując się z Paulą zlizywał swoją śmietankę o lekko słonawym smaku.
Następnie spojrzał na jej błyszczące od oliwki i lekko poplamione jego spermą piersi. - No, na co czekasz Misiu. Widziałam jak na nie patrzysz codziennie - skwitowała z rozbrajającą szczerością. Łukasz złapał jej rękoma jej piersi i delikatnie je masował. Widział, że sprawia jej to dużą przyjemność, dlatego postanowił pójść o krok dalej i językiem pieścił brodawki.
- Mmm. masz talent!
- oceniła wyczyny swojego chłopaka dziewczyna.
- Kotku, połóż się wygodnie.
- As you wish - odpowiedziała zwyciężczyni krajowej olimpiady z angielskiego. Łukasz delikatnie masował jej brzuch, zataczając od czasu do czasu językiem ósemki na nim - Zaraz oszaleje.
ściągnij ze mnie tą pieprzoną mini
Wedle rozkazu, Pani - odpowiedział rozpinając pasek od mini. Szybkim ruchem uwolnił Paulinę od ostatniego materiału zakrywającego jej ciało. Wtedy to ujrzał najpiękniejszy widok w swoim życiu. Była to jej wygolona i bardzo czerwona z podniecenia różyczka z spływającym po jej wargach błogim nektarze, niczym poranna rosa po płatkach budzącej się roślinki. - Długo na Ciebie czekała dlatego musisz się jej odwdzięczyć za cierpliwość - powiedziała drżącym głosem
- Postaram się zrobić co w mojej mocy by jakoś jej zrekompensować stracony czas - uśmiechnął się Łukasz Z najwyższą delikatnością gładził jej wzgórek łonowy i zszedł niżej do płatków jej kwiatu kobiecości.
Przejeżdżał lekko po nich swoimi palcami po czym wziął jeden z nich i zaczął go miętosić, Paula zaczęła głośno sapać (nikogo nie była w pobliżu, to też mogła się niechamować). - Aaaaaah!
Nigdy czegoś. czegoś takiego nie czułam - wykrztusiła dziewczyna, która była przeniesiona jakby w inny wymiar. Łukasz spostrzegł pulsującą wisienkę na samej górze jej dziewiczej cipki. Postanowił i nią się zająć.
Palcami zsnunął skórkę, która ją otaczała i delikatkie ssał. - Aaaaaaaaaah!
. Oooh!
To tu właśnie!
Błagam nie przestawaj!
Z jej pochwy wypływały wprost nie wyobrażalne ilości soków. Chłopak nie nadążał z ich spijanie dlatego coraz więcej miał ich na twarz. Smakowały cudownie, zupełnie jak słodki sok malinowy, który był częścią jego codziennej diety z tym, że były dużo smaczniejsze.
- Teraz to Ty posmakujesz swojego nadzienia. Zbliżył swoje usta do niej po czym zaczęli się całować wspólnie smakując, nektaru miłości.
Ale pychotka. ale moja koleżanka domaga się więcej!
Łukasz wiedział o co Paulina ma na myśli. Rozsunął wargi jej cipki, wsadził dwa palce do środka, rytmicznie w środku pracując.
Jego palcówka doprowadzała dziewczynę to istnego szaleństwa. Wiła się na łóżku, a z jej muszelki soki, które zaczęły rozlewać się po całym łóżku. Aż w końcu nadeszła rozkosz. - AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
- krzyknęła a jej cipka przeżyła pierwszy kobiecy wytrysk. - Jesteś kochany, mój Misiaczku!
Teraz to dziennie będziesz musiał mi to robić.
- Starałem się bardzo - odparł z nieukrywanym zadowoleniem
- Chcę poczuć Twojego Wacusia w mojej szczelince!
- błagała
- Cholera, nie mam kondomów.
- Twoja Paulinka zadbała o wszystko - pocieszyła go, biorąc ze stolika paczkę gumek w różnych rozmiarach. Łukasz przymierzył średni rozmiar i pasował jak ulał. - Chcę to zrobić na Twoim wózku - zażądała Paulina Łukasz z sterczącym penisem powrócił na wózek, a na jego pal wbiła się się cipka jego dziewczyny. Chłopak wykonywał delkatne ruchy, jednak i to doprowadzało Paulinę do olbrzymiej rozkoszy.
Z jej cipka polała się stróżka krwi - właśnie teraz straciła dziewictwo. Szybciej!
Błagam!
- poprosiła Oboje jęczęli tuląc się i całując. Posuwał ją tak mocno, że jego klejnoty uderzały o jej kobiecość. Myślała, że zaraz zemdleje. Łukasz czując wytrysk wyjął członka z jej szparki, a następnie ściągnął prezerwatywę i wytrysnął na jej brzuch.
Łukasz i Paulina opadli z sił doprowadzając do wywrotki wózka i tak leżeli w bezruchu przez kolejne 10 minut. Po wszystkim poszli nad morze i obmyli się z potu i własnych soków. Następne kilka dni spędzili tylko ze sobą przez nikogo niepokojeni. Od tamtej pory mineły już trzy lata, a para nadal jest ze sobą i wydaje się, że będą do końca życia.