Cześć.
Nazywam sie Bartek i mam 21 lat. Nie jestem prawiczkiem, ale nie mam wieliego doswiadczenia z seksem.
Jakis czas temu poznalem wspaniala dziewczyne. Beata jest szczupla brunetka.
Ma zielone oczy, sliczny usmiech, male, ale jedrne piersi i ksztautny tylek. Duzo piszemy ze soba na GG, jednak spotykamy sie bardzo sporadycznie ze wzgledu na dzielaca nas odleglosc.
Ostatnio moj kumpel Piotrek mial urodziny. Z tej okazji zrobil mala imprezke. Dzien wczesniej zadzwonilem do Beci by ja poinformowac o moich planach.
Ucieszyla sie z mojej propozycji. Umowilismy sie ze po nia przyjade po nia o 18. Droga mi sie ciagla. Mialem do przejechania blisko 100km. Gdy dojechalem na miejsce byla juz 19.
30. Na miejscu okazalo sie ze moja Beatka nie jest jeszcze gotowa. Przywitala mnie w drzwiach serdecznym usciskiem. Byla przepasana jedynie recznikiem. Musze przyznac ze mialem ochote zerwac z niej ten recznik, olac ta cala impreze i kochac sie z nia namietnie do bialego rana.
Posadzila mnie w pokoju i poszla do lazienki sie przygotowac. Rozmawialismy my chwile przez drzwi po czym wyszla w samej bieliznie twierdzac ze zapomniala spodniczki. Musialem zalozyc noge na noge by ukryc efekt wrazenia jakie na mnie wywarl widok jej polnagiego ciala. Miala na sobie koronkowy stanik i stringi ktore bardzo uwydatnialy ksztaut jej tylka, a z przodu przeswitywal ciemny pasek jej wloskow lonowych. Stanik rowniez niewiele zakrywal.
Byl zrobiony z cieniutkiej koronki dzieki czemu widzialem odstajace przez material sutki. Wyjela z szafy spodniczke i udala sie spowrotem do lazienki. Ukradkiem spojrzala na moje krocze i usmiechnela sie do mnie zalotnie. Po chwili wrocila gotowa do wyjscia. Zapakowalismy sie do auta i ruszylismy w droge.
Podroz powrotna minela mi o wiele szybciej. Odstawilem auto na parking i udalismy sie do kumpla.
Gdy dotarlismy wreszcie na miejsce wszyscy pozostali goscie byli juz obecni. Przedstawilem wszystkim Beate i usiedlismy przy stole. Nadszedl czas na pierwszy toast.
Piotrek podal mi kieliszek, a Becia spojrzala na mnie wystraszonym wzrokiem i spytala:
- A kto mnie odwiezie do domu?
- Ach zapomnialem ci powiedziec. Dzisiaj spisz u mnie.
- Chyba ocipiales!
Nie mam zamiaru z toba spac!
- Akurat. Wiem ze o tym marzysz. Ale niestety, przygotowalem dla ciebie osobny pokoj.
- Niech ci bedzie, ale rano odwieziesz mnie do domu.
- Wedle zyczenia madame.
Po jakims czasie towarzystwo sie wyluzowalo i wszyscy siedzieli na wlochatym dywanie obok kominka. Gadalismy na coraz bardziej pikantne tematy. Urodziny dobiegaly powoli do konca, wiec postnowilismy wrocic do domu.
Po powrocie do domu nic nie zapowiadalo dalszychnwydarzen. Powiedzialem Beci, ze moze skorzystac z lazienki, a sam usiadlem przed tv. O tej porze lecialo na co drugim programie jakies tandetne porno. Po dluzszej chwili uslyszalem jak Beatka wychodzi z lazienki. Przyszedla do mnie i spytala gdzie moze sie polozyc.
Pokazalem jej pokoj i dodalem:
- Jakbys czegos potrzebowala to bede w pokoju obok, a na razie ide wziac prysznic.
Celowo zostawilem drzwi otwarte z nadzieja, ze wyniknie sytuacja rodem z filmow porno. Nic takiego nie mialo miejsca. Zrezygnowany wrocilem do swojego pokoju w samych bokserkach. Wstapilem jeszcze do pokoju Beci by powiediec jej "dobranoc" jednak jej tam nie bylo.
Odwrocilem sie, ostroznie otworzylem drzwi swojego pokoju i w tym momencie zamarlem. W moim lozku smacznie spala (a moze tylko udawala) moja ukochana.
Nie mialem zamiaru przepuscic takiej okazji i delikatnie polozylem sie obok niej. Przykrylem sie przescieradlem zastanawiajac sie jak zachowac sie w takiej sytuacji. Wtedy ukazala mi sie kolejna niespodzianka.
Beata byla pod przescieradlem zupelnie naga. Uznalem to za baardzo bezposrednie zaproszenie i zaczalem zabawe.
Nieśmiało położyłem rękę na jej brzuchu. Lekko drgnęła, ale nie otworzyła oczu. Powoli sunąłem ręką w górę w kierunku jej piersi.
Gdy dotarłem do wzniesienia rozwarłem palce dłoni i obiąłem jej pierś. Kiedy zacząłem ostrożnie masować jej pierś drugą ręką sięgnąłem jej za głowę. Jej włosy były wspaniałem w dotyku ale to nie one były miejscem docelowym mojej lewej dłoni. Najdelikatniej jak tylko potrafiłem muskałem płatki jej uszu. W tym czasie moja prawa ręka powoli przenosiła się na druga pierś.
Druga ręka zaczęła kontynuować wędrówkę po twarzy. Sunąłem palcem tuż za uchem przesuwając po policzku do drugiego ucha zatoczyłem krąg wokół ust.
Po chwili takiej zabawy wróciłem do ust. Wodziłem palcem po krawędziach warg, a następnie przez środek. W tym momencie Becia otworzyła lekko usta pochłaniając mój palec.
Szybko wykożystałem ten moment i przywarłem do niej ustami wsuwając język do środka. Nie wiem czy faktycznie nie spała czy po prostu w tym momencie się obudziła ale momentalnie objęła mnie za szyję i przycisła do siebie mocniej. Podnieśliśmy się i siedząc naprzeciw siebie namiętnie śię całowaliśmy. Moje ręce wędrowały w tym czasie wzdłóż jej pleców płynnie przechodząc borami na brzuch, a następnie w górę w kierunku jej wspaniałego biustu.
Postanowiłem posunąć się dalej.
Objąłem ją i całując po szyi kładłem powoli na łóżko. Teraz leżała przede mną cała naga i zupełnie bezbronna. Obdarywałem ją tysiącem pocałunków schodząc coraz niżej i niżej, a ręką sunąłem powoli od kolan w górę w kierunku jej łona.
Moja ręka spotkała się z ustami dokładnie na jej gustownie wydepilowanym wzgórku. W tym momencie nie wytrzymałem i natychmiast przyssałem się do jej łechtaczki.
Becia zaczęła jęczeć motywując mnie do dalszego działania. Wwjercałem się językiem w jej pochwę, a ona zaczynała coraz głośniej jęczeć, aż w pewnym momencie ucichła na moment wygięła się mocno i po chwili opadła głośno dysząc.
Złapała mnie za bokserki które odziwo jeszcze miałem na sobie i szepnęła:
- W życiu nie przeżyłam takiego orgazmu. Chyba muszę ci się jakoś odwdzięczyć.
- To nie będzie konieczne, leż dalej spokojnie - odpowiedziałem
Podparła się za plecami na łokciach i spojrzała na mnie pełnym zaufania wzrokiem.
Zdjąłem bokserki i przysunąłem mojego gotowego już od dawna penisa do jej ust. Ona momentalnie wzięła go w usta i zaczęła go ssać. Jednak nie o to mi chodziło. Wycofałem się i wilgotną od jej śliny pałą wycelowałem w stronę jej pochwy. Najpierw przejechałem końcówką po całej długości jej groty, a następnie wsunąłem do środka samoą żołądź.
Beata już nie umiała wytrzymać. Objęła mnie nogami i przywarła do siebie. Ulegając jej uściskowi zagłębiałem się coraz mocniej w jej wnętrze. Gdy już byłem w niej cały ona wykonała zgrabny ruch przewracając mnie na plecy. Zaczęła mnie ujeżdrzać w pozycji “na jeźdźca".
Bardzo przypadła mi do gustu ta pozycja. Delektując się doznaniami cielesnymi mogłem podziwiać jej falujące ciało które unosiło się i opadało na mnie. Zacząłe odczuwać coraz większe napięcie w moim podbrzuszu. To był znak, że zbliża się mój orgazm. Nie chciałem tego przerywać, ale nie miałem zabezpieczenia.
Podniosłem ją wysoko do góry nie pozwalając jej spowrotem opaść.
- Podaj mi gumki, leżą gdzieś pod łóżkiem - wyszeptałem jej do ucha.
- Nie będą konieczne, biorę tabletki.
- Teraz mi to mówisz?
- Wcześniej nie pytałeś. - odpowiedziała ośmiechając się, a następnie wsuwając mi język prawie do samego gardła.
Siedziałem teraz na łóżku, a ona na moich biodrach nabijała się na moją pałę. W tej pozycji dalej mogłem pozostawać bierny jak przy “jeźdźcu" jednak mogłem dodatkowo całować ją w usta i piersi.
Mój stan podniecenia znów wracał do szczytu. Wyczułem, że skurcze we wnętrzu Beci. Spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy i niemal równocześnie zaczeliśmy szczytować.
Wyczerpany opadłem na poduszkę a we mnie wtuliła się moja najukochańsza Beatka. Zasneliśmy tak razem szczęśliwi i spełnieni.
Rankiem obudziłem się, a Becia siedziała na krawędzi łóżka i przyglądała mi się.
- Jak się spało kochanie?
spytała
- Jak w niebie. Dziękuję ci.
- To ja ci dziękuję. Od dawna o tym marzyłam.
Zjedliśmy śniadanie i odwiozłem ją spowrotem do domu.
Historia ta nie miała miejsca w rzeczywistości. Jest to jedynie moja fantazjia związana z wydarzeniami które mają wkrótce nastąpić.