Tomek był młodym nastolatkiem w wieku swojego kolegi Jacka. Obaj mieli po siedmnaście lat. Matka Jacka miała 35 lat. Urodziła go bedąc niepełnoletnią. Wszyscy koledzy w klasie zazdrości mu pięknej i w sumie jeszcze wciąż młodej mamy.
Wśród nich był także Tomek. Pewnego razu postanowił pójść do domu Jacka pod prtekstem wspólnej rozmowy na jedno z zadanych im w szkole zadań. Tak na prawdę Tomek wiedział że Jacka nie będzie w domu w piątkowe popołudnie bo pojechał ze swoim ojcem do Warszawy po towar. Mieli wrócić w niedziele wieczór. Tomek postanowił działać.
Niczego nieświadoma Kasia, bo tak na imię miała matka Jacka usłyszała dzwonek do drzwi. Był to oczywiście Tomek. Powiedział że przyszedł do Jacka w sprawie zeszytu który mu pożyczył i chciałby go zabrać. Ponieważ Kasia nie wiedziała gdzie syn ma ten zeszyt a nigdy nie grzebała w jego rzeczach postanowiła aby to Tomek sam go poszukał. To był jej błąd.
Tomek był coraz bardziej podniecony. Kasia nawet tego nie zauważyła. Zajęła się swoimi obowiązkami. Dokończyła sprzatanie i postanowiła wziąć szybką kąpiel o której uprzedziła Tomka i powiedział że jak znajdzie zeszyt to może iść. Chłopak tylko czekał aż pójdzie do łazienki i odkręci wodę.
Już wiedział że łazienka nie zamyka się od środka bo był częstym gościem w domu Jacka. kasia też juz go dobrze znała. Niestety nazbyt mu ufała. Chłopak postanowił działać. Zszedł po cichu na dół i zbliżył się do łazienki w której była Kasia.
Stał cicho pod drzwiami. powoli zaczął uchylać drzwi. Kasia stała do niego tyłem i namydlała całe ciało. Tomek uchylił mocniej dzrwi i szybkim krokiem ruszył w stronę kabiny prysznicowej. Kobieta cały czas był obrócona do niego tyłem.
Delikatnie odunął parawan. Kasia nic nie słyszała. Szum wody wszystko zagłuszał. Tomek podziwiał przez krótką chwilkę jej ciałko od tyłu po czym objął od tyłu wspaniałe jak dorodne pomarańcze piersi Kasi. Kobieta wzdrygnęła się i zaczęła krzyczeć.
Wydzierała się na Tomka. Kazała mu puścić swoje ciało i natychmiast wyjść. Mogła klrzyczeć w niebogłosy. Ich domek jednorodzinny stał na końcu ulicy na uboczu od innych domów. Kasia przeczuwała co ja czeka.
W jednej chwili miała w głowie tysiące myśli i tą jedną główną: nie mogę dopuścić aby mnie zerżnął przecież on pewnie tego chce. Odwróconą Kasię Tomek zaczął zachłanie obmacywać a potem całować. Kobieta chciała się wyrwać, ale młody silny mężczyzna był od niej zdecydowanie silniejszy i stwierdził że użyje silny i nie zawach się jej uderzyć>Kasia nie wiedziała co robić. Nie chciała przecież współżyć z kolegą syna ale z drugiej strony co miała zrobić. Był silniejszy pewnie by ją pobił a potem i tak zrobił to co zaplanował.
Kasia postanowiła poddać się z konieczności jego zabiegom. Zgodnie z polecenie Tomka uniosła ręce do góry i oparła je za parawan kabiny z tyłu. Jej ciało zachęcało terraz Tomka. Mówiło bierz mnie i zerżnij. napalony chłopak działał dalej.
Obcałowywał szyję. Długo zatrzymał się na piersiach tak dojrzałych nawet jak na wiek Kasi. Ssał i przygryzał jej sutki. Lizał języczkiem obwódki brodawek. Kasia odczuła coś dziwnego.
Mimowolnie pieszczoty Tomka zaczęły ją podniecać. Poczuła nagle wilgoć w kroczu. Język Tomka schodził coraz niżej aż w końcu dotarł do norki Kasi. Teraz dopiero zauważył że jest ona dokładnie wygolona. Zaczł końcem języczka drżnić łechtaczkę i wzgórek łonowy Kasi.
Kobieta coraz głośniej pojękiwała. Tomkowi się to podobało. Powiedział do Kasi: podoba ci się suko. W odpowiedzi usłyszał stłumione tylko: zerżnij mnie natychmiast, rżnij, rżnij!
. Tomek postanowiłjescze trochę podrażnić i pobudzić i tak jużrozpaloną do czerwoności kobietę i posuwał jej cipeczkę najpierw dwoma a potem trzema palcami.
Kasia zaczęła krzyczeć: bierz mnie, rżnij. Tomek najpierw główką kutasa otarł się o myszkę Kasi a następnie wprowadził swojego członka w jej otwór. Zaczął ją pusuwać. Stłumionym głosem Kasia pojękiwała. Czuła się wpspaniale.
Tomek pchnął coraz mocniej. Zaczął odczuwać skurcze cipki Kasi na swoim fallusie. Coraz bardziej ścianki jej norki zaciskały się na nim. Zbliżał się potężny orgazm. Kasia coraz mocniej podskakiwała oparta o ścianę.
Aż w końcu wygięła się. To był punkt kulminacyjny. Ich ciał były już tak zgrane że przeżywali orgazm jednocześnie. Tomek wystzrelił potężnym ładunkiem spermy. Wyjął swojego przyjaciela z pochwy Kasi.
Kobieta myślała że to koniec ale Tomek obrócił ją do tyłu i teraz od tylca wszedł w jej kakaowe oczko. Zaczął penetrować drugi otwór Ksi. Kobieta krzyczała że tego nie chce ale co mogła zrobić czuła ból rozrywający ją od środka który po chwili ustąpił miejsca odczuwanej mimo tego bólu przyjemności. Zdawało się że kolejny ładunek spermy tym razem ten w kakaowym oczku ma gdzieś w żołądku. fala gorąca zalewała jej ciało.
Oboje się umyli. O tamtej sytuacji nikt się nie dowiedział a Kasia została kurtyzaną Tomka na najbliższe lata. Nadzsedł w jego życiu erotyczny m wspaniały okres Kasi zresztą też. Było jeszce tyle pozycji miłosnych do przetestowania.